MORMECK JEDNAK POWALCZY Z KLICZKĄ
Jeana Marka Mormecka (36-4, 22 KO) najprawdopodobniej nie ominie sowita wypłata za pojedynek z Władimirem Kliczką (56-3, 49 KO), mistrzem świata federacji IBF, IBO, WBA i WBO w wadze ciężkiej. Potwierdzają się doniesienia z poniedziałkowej konferencji prasowej, gdzie menedżer braci Kliczków Bernd Boente mówił, że walka Ukraińca z Francuzem może odbyć się 3 marca w Dusseldorfie.
Wątpliwości były związane z decyzją działaczy IBF, która mogła nalegać na to, aby 35-letni Kliczko najbliższą stoczył z Tonym Thompsonem (36-2, 24 KO), wyznaczonym przez federację na pretendenta. Amerykanin z "Dr Stalowym Młotem" miał walczyć w ciągu 90 dni po walce z Mormeckiem, planowanej na 10 grudnia. Jak poinformowała strona klitschko-brothers com, adwokatom Kliczki udało się osiągnąć porozumienie z IBF i w pierwszy weekend marca ukraiński bokser zmierzy się z 39-letnim Francuzem.
Do pojedynku Kliczko - Mormeck miało dojść w najbliższą sobotę, jednak z powodu kłopotów zdrowotnych mistrza świata starcie odwołano.
Już nie ma ideałów w Federacjach,wszystkie są mniej lub bardziej skorumpowane,bo ja bym to tak nazwał.
Niestety,smutna prawda.Kiedyś sport był na pierwszym miejscu,a za nim szły pieniądze.Dziś byle bum chce zarabiać krocie,nie uzyskawszy odpowiedniego sportowego poziomu.
To już jest kpina co się dzieje.Ja wiem kiedyś Wepner dostał szansę z kapelusza od Alego,dziś czasem oficjalny pretendent ją dostanie.
No już nie raz tu pisaliśmy że UFC jest 100 razy lepiej zorganizowane,bo tam organizacja jest promotorem zawodników,to ona kontraktuje walki i nie ma że nie chce ktoś walczyć.Każda waga ma 1 prawdziwego mistrza i wszystko jest przejrzyste.
Niestety ludzie właśnie dlatego bedą odchodzić od boksu,choć może to i dobrze.Jak Sauerland czy Arum zastaną puste hale to może się potem 100 razy zastanowią zanim kogoś skręcą.
Pozostaje mi się z tobą zgodzić.
aha - Wladimir-Haye tak samo