MAYWEATHER vs COTTO NA HORYZONCIE?
Wystarczy złożyć ze sobą wszystkie elementy układanki, a otrzymamy nazwisko najpoważniejszego kandydata do majowej walki z Floydem Mayweatherem Juniorem (42-0, 26 KO). Jeżeli doszliście do tego samego wniosku, możecie przestać czytać. Jeśli jednak nadal nie wiecie, dlaczego akurat Miguel Angel Cotto (37-2, 30 KO) może zostać wkrótce ogłoszony przeciwnikiem niepokonanego 'Pretty Boya', zapraszamy do lektury.
31-letni Portorykańczyk odniósł właśnie najbardziej satysfakcjonujące zwycięstwo w karierze, a wiele wskazuje na to, że gala HBO PPV, podczas której 'Junito' rozbił twardego jak skała Antonio Margarito, okazała się dużym sukcesem (dokładne dane poznamy za kilka tygodni). Jeszcze ważniejszy jest fakt, że ten wspaniały występ odbudował pewność siebie oraz popularność Cotto, który wraca do gry jako ulubieniec kibiców i jedna z największych gwiazd w zawodowym boksie.
Jeszcze przed walką z 'Tonym' wiele mówiło się o tym, że ochłodziły się stosunki na linii Cotto-Arum. Miguel nie potrafił wybaczyć promotorowi tego, że ten wyciągnął pomocną dłoń do Margarito, któremu udowodniono stosowanie nielegalnych środków utwardzających rękawice. Prawdopodobnie już wkrótce Cotto uwolni się od kontraktu z grupą Top Rank, a jako jeden z najbardziej popularnych pięściarzy w Stanach Zjednoczonych stanie się wtedy łakomym kąskiem dla Golden Boy Promotions lub jako wolny agent, pod banderą własnej grupy operującej na terenie Portoryko, będzie mógł porozumieć się z obozem Mayweathera.
Pojedynek 'Money' vs 'Junito' jest jednym z największych, jakie można obecnie zorganizować i gwarantuje 1.5 miliona sprzedanych transmisji PPV. Jeżeli nadal wstrzymywana będzie walka Mayweather-Pacquiao, najlepszym wyborem dla Floyda będzie właśnie Cotto i należy się spodziewać, że jeśli Portorykańczyk otrzyma taką szansę, nie zechce przedłużyć kontraktu z Top Rank i 5 maja wyjdzie po wypłatę życia z iskierką nadziei na sprawienie ogromnej niespodzianki.
a z Floydem nie wygra raczej nikt
Z punktu widzenia Floyda, to wymarzony pojedynek - kasa by się zdecydowanie zgadzała, a ryzyko raczej niewielkie.
W sensie czysto sportowym, poza Pacquiao, tylko walka z Khanem może być dla FMJ sporym wyzwaniem (Martineza ze względu na sporą różnicę wagową nie wliczam).
Rywale dla Floyda:
0. Pacquiao
1. Cotto
2. Bradly
3. Khan
4. Berto
5. Alvarez
Rywale dla Pacquiao:
0. Floyd
1. Bradly
2. Berto
3. Khan
4. Alvarez
5. Ortiz
Zapomniałeś o słynnej potyczce Marcina Najmana z żywą legendą Stefanem Cirokiem, obaj w swoich ''prime''. Jak dla mnie ta walka to absolutny top XXI wieku jak narazie i nie wiem czy dane mi będzie oglądać coś równie dramatycznego jak ten epicki bój.Polecam dokument '' Legendary Nights: The tale of Najman- Cirok''
np.Khan czy nawet Bradley.
Piękne zwycięstwo na Margarito trochę mydli oczy kibicom! po pierwsze Margarito nigdy nie był wybitnym bokserem choć faktycznie bardzo dobrym, po drugie został rozbity przez "półemeryta" Mosleya i skatowany przez o 10kg lżejszego Mannego.
"Afera gipsowa, "zemsta" itd" w tej walce były ważniejsze niż sama rywalizacja sportowa. Dlatego choć Cotto zawalczył naprawdę świetnie to czysto sportowy aspekt tej walki jest dość przeceniany.
Przykładowa Khan miał pewnie już z 8 rywali Klasy Margaritto.
Rywalizacja sportowa swoją drogą tylko powiedz mi kto jest w stanie dać choćby wyrównaną walkę Floydowi ?
Z mojego punktu widzenia najlepszym rywalem będzie ten, który nie wyjdzie tylko po wypłatę i chociaż będzie próbował wygrać. Cotto jest dobrym przeciwnikiem chociaż lepszymi byliby Khan i Alvarez tylko czy promotorzy wypuszczą ich na Floyda.
Co do Martineza to spokojnie można ustalić limit, wcale takiej dużej różnicy w kg by nie było
Duzej różnicy wagi by nie było tak 6-7 kg w takich małych kategoriach do bardzo dużo.
Bez przesady, wg mnie powinno być 6 no moze 7 kategorii wagowych bo mamy za dużo tych mistrzów
Bradley? Niby czym on zasłużył? Ostatni rok w jego wykonaniu to omijanie właśnie Khana i obicie emeryta.
Ale umiejętnościami zdecydowanie odstaje od Floyda, Martinez powinien poszukać wielkich walk w wyższych kategoriach bo limity by go zabiły.
Jednak jest raczej na odwrót wygrana Floya w rewanżu była mniej efektowna niż "wygrana" casttilo w pierwszej walce.
pierwsza walka -HBO's unofficial scorer Harold Lederman had Castillo winning 115-111.=
druga walka -HBO unofficial scorer Harold Lederman had Mayweather ahead 115-113.
statystyki to też potwierdzają.
Przecież floyd go zje i wypluje... Cotto w swoim primie by nie dal rady floydowi w jego najslabszej formie.
Może teraz zachowam się jak psycho fan Miguela, ale mam to w dupie.
Floyd przegrał z Castillo, to była jego najgorsza walka, uważasz, że Miguel z Mosleya nie miałby szans?? Stonka również wspomniał tę walkę. Jak dla mnie Floyd jest przeceniany, nie mówie tu o jego walce z Castillo, tylko z Oscarem. Świetny zawodnik, ale po ko, podstarzały dał prime Floydowi na prawdę trudną walkę. 116-112 Jednak De La Hoyi zabrakło ciosu i kondychy. Mosley prawie Floyda znokautował, ale tam ukłony w jego stronę, opanował sytuacje koncertowo. Co do walki z Miguelem, ciężko powiedzieć Cotto mógłby nie pasować Floydowi. Nie miałby miażdżącej przewagi na nogach, cios po stronie Cotto szybkość i obrona po stronie Floyda, jest tak 70:30 dla Floyda. Ważną role odegrało by to jak dostosował by się Maywether do Cotto i na odwrót.
Ogólnie sporym faworytem jest Maywether, jednak każdy jest człowiekiem, i jemu również może Miguel nie spasować.
Cotto w tym czasie zebrał 2 łomoty i cudem wygrał z Clotteyem
Pawlik w swoich walkach ważył po 8kg więcej niż na wadze...
A w dniu walki różnica między Mannym a Margaritto wynosiła 8-10kg..
między Floydem a Ortizem z 5...więc na ch,j ta szopka
Waga przed walką, to w mojej opini zły pomysł, praktykowany przez Aruma w przypadku Pacquiao (słynne suchary).
To lepiej gdy zawodnik odwadnia się chemią a potem leży pod kroplówką przez noc???
Floyd się męczył z Oscarem który był dość podobny stylowo i z warunków do Khana, za to Khan jest dużo młodszy i w znacznie lepszej formie niż podstarzały Oscar
Oczywiście gala dla podpitej Polonii w New Jersey.
Mam tylko nadzieję, ze jak do niej dojdzie, to Floyd nie będzie uparcie klinczował z trzymaniem- bo wtedy zadaje nieczyste ciosy (łokciem). I nie będzie się odwracał dupą do rywala w każdej kłopotliwej dla siebie systuacji, co tez ma w zwyczaju.
Cotto z 2 ostatnich walk to profesor z mocna psychiką i błyskawicznym przeglądem sytuacji ringowej. Byłbym za nim.