WALKA KLICZKO-MORMECK ODWOŁANA
Redakcja, fightnews.com
2011-12-05
Wwalka o mistrzostwo świata federacji WBA, IBF i WBO kategorii ciężkiej, pomiędzy mistrzem Władimirem Kliczką (56-3, 49 KO) i pretendentem Jeanem Markiem Mormeckiem (36-4, 22 KO) nie odbędzie się. Pojedynek był zaplanowany na najbliższą sobotę w niemieckim Dusseldorfie.
Nieoficjalną informację na ten temat podał portal Fight News, powołując się na anonimowe źródła, Przed chwilą wiadomość została potwierdzona poprzez oficjalny profil społecznościowy braci Kliczko, na Facebooku.
Podczas obozu przygotowawczego Kliczko narzekał na silne bóle brzucha. Po przeprowadzeniu badań w Innsbrucku został w piątek przewieziony do Dusseldorfu, gdzie przeszedł operację usunięcia kamienia nerkowego. Wczoraj mistrz świata ponownie trafił do szpitala.
federacje zaraz chetnie zorganizowalyby walki o nie:
IBF - Thompson vs Helenius
WBO - Dimitrenko vs Arreola
IBO - Chambers vs Czagajew
i jeszcze:
The Ring - Witalij vs Powietkin
Ale w WBA już nie takie cyrki robili więc nie jest to niemożliwe
skilorrPL-Jeżeli to prawda to chętnie zobaczę jego walkę z którymś z braci.Wiem ,że było by to pozbawione aspektu sportowego ale bardzo ale to bardzo chciałbym zobaczyć jak ktoś upokorzy w ringu tego zarozumiałego idiotę tym bardziej ,że w cruiser nie ma nikogo(moim zdaniem) kto byłby w stanie go zdominować.
zważywszy na to, jak skończył niedawno inny Muamar, z oryginałem też może mieć problem :)
Pozostaje tylko życzyć szybkiego powrotu do zdrowia.
Nie no, ciesze się, że Bernd Bönte zapoznał cię ze szczegółowymi wynikami raportu finansowego całego sztabu księgowych i prawników Kliczki. Teraz możesz spokojnie powiedzieć, że znasz już tylko prawdę i całą prawdę.
Sprzedaj nam jeszcze: co Ci wyznali lekarze w szpitalach w Innsbrucku i w Dusseldorfie?
Miarą klasy i inteligencji pięściarza jest też m.in. to, że wie kiedy odpuścić i nie wchodzić miedzy liny, pomimo ogromnych strat pieniężnych związanych ze zwrotem biletów, z karami dla reklamodawców i sponsorów, z poniesionymi już kosztami wynajmu stadionu, a też i pomimo straty czasu i zdrowia na ponad 10 tygodniowym, ciężkim treningu. Jak widać jest to też miarą odwagi, bo Wlad na pewno ma świadomość, że niejeden napisze/pomyśli jak Ty. Ale w razie czego to on by do końca życia jeździł zaśliniony na wózku inwalidzkim, nie Ty, prawda? Wielki respect, że szanuje swoje zdrowie!