SAUERLAND OBIECAŁ CHISORZE REWANŻ
Dobrze przygotowany i zdeterminowany Dereck Chisora (15-2, 9 KO) ukazał wszytkie braki kreowanego na przyszłego mistrza świata Roberta Heleniusa (17-0, 11 KO) we wczorajszym pojedynku o wakujący pas EBU. Walka rozegrała się na pełnym dystansie i zakończyła się niejednogłośnym zwycięstwem Fina, choć zdecydowana większość obserwatorów widziała kilkupunktową wygraną 'Del Boya'.
- To była najtrudniejsza walka w moim życiu - przyznał Helenius. - W pierwszej rundzie nabawiłem się kontuzji ręki i przez to nie mogłem rozwinąć skrzydeł w dalszej części pojedynku. Atmosfera w Hartwall Arena była fantastyczna.
Oczywiście z werdyktem nie zgadza się Chisora, który czuje, że wyraźnie wygrał wczorajsze starcie. - Zwyciężyłem, nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Narzuciłem mu swój styl, cały czas nacierałem i to mi należy się wygrana - oświadczył 'Del Boy'.
Wilfried Sauerland obiecuje, że za jakiś czas złoży obozowi Brytyjczyka ofertę rewanżu, jednak najpierw nowy mistrz Europy stanie do pierwszej obrony tytułu, w której zmierzy się z Aleksandrem Dimitrenko (32-1, 21 KO).
- Decyzja sędziów była dla Roberta bardzo szczęśliwa. Złożymy Chisorze ofertę rewanżu, jednak najpierw Robert przystąpi do pierwszej obrony - wyjawił promotor.
Za ile ten ktoś da rewnanż?
Zasrany oszust!!!!
nie można oceniać boksera po jednej walce. wielu myli efektowność ze skutecznością. cop na siłę promował amerykańskich bokserów takich jak Dentay Wilder, Chambers czy np. Brandon Rios, traktując europejskich bokserów jako gorszych. ja się z tym nie zgadzam. Uważam, że styl robi walkę. Taki inside fighter jak Dereck Chisora, Mike Perez czy np. Odlanier Solis są bardzo trudnymi rywalami dla wysokiego zawodnika. Chisora może sprawić kłopoty każdemu dwumetrowcowi w obecnej HW a może przegrać z kretesem z takim zawodnikiem jak Povetkin czy Adamek. Styl robi walkę i wczorajszy pojedynek Chisory z Heleniusem potwierdził moje prognozy, że będzie to trudna walka dla Fina. zasmuciło mnie, że nawet sam Janusz Pindera, którego uważam za solidnego eksperta powiedział, przed walką że Helenius na pewno wygra to przed czasem. ci co uważali że będzie to łatwy pojedynek dla Heleniusa po prostu nie docenili umiejętności Chisory.
Z całym szacunkiem ale z tego co mi się przypomina to Ty właśnie pisałeś ze Helenius ma szanse z Kliczka. Jak to w końcu było? Nie chce mi się teraz przeszukiwać tematów, (może jak będę miał czas).
Z całym szacunkiem ale z tego co mi się przypomina to Ty właśnie pisałeś ze Helenius ma szanse z Kliczka. Jak to w końcu było? Nie chce mi się teraz przeszukiwać tematów, (może jak będę miał czas).
Popieram twoją opinię. Przed walka pisałem, że Chisora będzie dla Heleniusa trudniejszym przeciwnikiem od Lachowicza. Byłem wyjątkiem,bo olbrzymia większość traktowała go jak buma. Dzisiaj się nim zachwycają, za to odmawiają wszelkich umiejętności i talentu Heleniusowi. Nie mogą zrozumieć, że jedni przeciwnicy komuś leżą, a inni nie. Najbardziej znany historyczny przykład: Alemu nie leżał Frazier, Frazierowi nie leżał Foreman, Foremanowi nie leżał Ali.
PS. Mój nowy film o braciach Kliczko. http://www.youtube.com/watch?v=QpJawV2GTJY :) Zachęcam do obejrzenia :)
Chisora - Solis , eliminator dla Włada
Adamek - Bojcow (jak kiedyś pisałem , kasa by się zgadzała, trubyny pełne )
Vit Kliczko - Wałujew
Tyson Fury - Povietkin
Włodarczyk - Huck (obaj chcą do HW)
David Price - wilder deontay
Łapin - Gmitruk
Najman - Ibisz
Faktycznie, poprzeglądałem trochę stare tematy i miałeś racje.
kaliber wyjebki wczorajszej do tej w Bydgoszczy ma sie nijak. Diablo - palacios to byla bardzo slaba walka, typowo remisowa, zaden z bokserow nie zasluzyl na wygrana, a praktycznie 3/4 rund to byly takie ktore mozna bylo punktowac w obydwie strony. Zaznaczam ze neizbyt lubie Wlodarczyka.
Wczorajszy werdykt to byl poprostu skandal.
Chcialbym zoabczyc karty do glosowania z tej walki
Z kolei Helenius walczył wczoraj gorzej, niż zwykle. Chyba to był efekt zlekceważenia przeciwnika, bo i kondycyjnie wysiadł w końcówce. Poza tym Wegner nie przygotował żadnej sensownej taktyki i jego bokser przez całą walkę nie miał recepty na sygnalizowane zamachowe cepy Chisory.
Diablo - Palacios to była typowo remisowa walka?!!! Poczytaj sobie wpisy userów na tym forum z dnia walki.
Co mu da przeczytanie komentarzy userów? Każdy może mieć własną opinię, ja ze swojej strony radze mu obejrzeć jeszcze raz tę walkę, lub w przypadku braku chęci lub czasu na to, obejrzenia skrótu walki i statystyk ciosów w niej zadanych.
Boks zawodowy i sprawiedliwość hahahah dobry żart, jeszcze pod tematem walki Chisory z Heleniusem.
Chciałbym zobaczyć Najmana z Heleniusem i uderzenie Marcina pełnym hakiem zza głowy na dziurawą gardę Roberta, żeby siadło na brodzie jak Wawrzykowi. Jak by go czymś takim znokautował dopieroby się napinał jakim jest świetnym bokserem. xD
"Chciałbym zobaczyć Najmana z Heleniusem i uderzenie Marcina pełnym hakiem zza głowy na dziurawą gardę Roberta, żeby siadło na brodzie jak Wawrzykowi. Jak by go czymś takim znokautował dopieroby się napinał jakim jest świetnym bokserem. xD"
O ile w trakcie zadawania tego ciosu nie doznałby kontuzji.
Data: 04-12-2011 19:03:46
Ernesto
"Chciałbym zobaczyć Najmana z Heleniusem i uderzenie Marcina pełnym hakiem zza głowy na dziurawą gardę Roberta, żeby siadło na brodzie jak Wawrzykowi. Jak by go czymś takim znokautował dopieroby się napinał jakim jest świetnym bokserem. xD"
O ile w trakcie zadawania tego ciosu nie doznałby kontuzji. "
kontuzji nogi oczywiscie:D:D:D:
Wiem że byłem z tych co nie dawali szans Chisorze i szczerze mówiąc w rewanżu dalej ich nie daje,no i ta druga strona medalu o której piszą koledzy wyżej,czyli może po prostu Chisora nie leży Robertowi.Tak czy siak dalej uważam że Helenius to top dzisiejszej HW,oczywiście nie jest to raczej bat na dominacje Braci,ale po prostu takiego bata dziś nie widzę w nikim.
Chisora forme życia w 3 tyg ?? Nie bądź śmieszny. To Helenius miał pełne przygotowania do walki , a i tak wyszedł chujowo , dlaczego ? Bo jest chujowy ?
A ile miał Chisora na przygotowanie na Furego????
Po za tym ja tylko gdybam,bo Helenius wydawał mi się jakiś nie swój,a ty od razu ze śmiesznością wyskakujesz.Może i go przeceniam,a może nie,czas pokaże.
Oddaj Chisorze pas EBU zlodzieju!
Jeżeli Robert schudnie to może być dobry ale ja zawsze patrzę na wiek Fin to nie Wilder on ma czas.Choć Vit ma 40 i "jakoś" walczy.
Dawid Price i Wilder to przyszłość Hw.
Przecież Helenius wcale nie waży jakoś przesadnie dużo,przy wzroście 2 metry,bodaj 108 kilo to nie otyłość.
Ale powiem szczerze że ta walka dała mi nieco do myślenia w kontekście Fina,ale zobaczymy co dalej wszak nawet większe tuzy boksu miały słabsze walki.
No źle się wyraziłem niech poprawi kondycje.Piszesz że Dereck miał mało czasu na przygotowania ja myślałem że bokser po walce robi sobie 1-2 tygodnie przerwy i wraca do treningu ale nie dzisiaj.
Nie to nie ja pisałem o tym że Chisora miał mało czasu tylko kolega @benwetz,ja tylko spytałem o czas przygotowania do walki z Furym,bo z tego co kojarzę to tam Chisora miał mnóstwo czasu na przygotowanie,a wyglądał jak by właśnie wyskoczył z bujanego fotela,a nie z sali treningowej.Tutaj był prawie 10 kilo lżejszy i to było widać.A Fin na pewno ma nad czym pracować,ale może ta walka będzie dla niego kubłem zimnej wody tak jak dla Chisory była walka z Furym.
Przed chwila w niemieckiej TV RTL Vitalij powiedzial , ze jego brat , ktory mial w raz z nim wziasc udzial w programie sie zle poczuli pojechal do kliniki.
Co do Chisory to na pewno nie mozna go bylo realnie ocenic przez pryzmat porazki z Furym. Wowczas nie wiedziec czemu kompletnie sie nie przygotowal i wyszedl na ring z prawie 10-kilowa nadwaga. Gdy walczyl ze swoja normalna wag w poprzednich walkach prezentowal sie bardzo dobrze, ale wiekszosci forumowych "ekspertow" zupelnie tego nie dostrzegala wieszczac zmasakrowanie Anglika
Czy ktorys z nich moglby zostac mistrzem swiata ? Na pewno wieksze szanse ma na to Helenius. Moze i jest drewniany, ale bije bardzo mocno, co wiecej Wladimir nie moglby go trzymac na dystans(gdyby oczywiscie zmienil swoj styl boksowania, zamiast bezmyslne pchac sie w poldystans). Oczywiscie Ukrainiec wygrywalby na punkty, ale wystarczylby tylko jeden celny funt i szklana szczeka Wlada moglaby peknac. Chisora nie bylby dla Wlada zadnych przeciwnikiem. Natomiast Witalij to zupelnie inna bajka, na niego nie ma mocnych.
Z grupy poscigowej na razie najwieksze szanse ma zdecydowanie Mariusz Wach. Jego sposob poruszania sie, praca nog i defensywa jest juz na naprawde wysokim poziomie, co mozna bylo dobitnie stwierdzic po jego ostatniej walce z Graversem. Gdyby dorzucic do tego mocna szczeke Wikinga to Wladzia naprawde ma sie juz kogo bac.
Prawie ze wszystkim się zgadzam oprócz
"Wladimir nie moglby go trzymac na dystans(gdyby oczywiscie zmienil swoj styl boksowania, zamiast bezmyslne pchac sie w poldystans)"
Otóż Władymir mógłby trzymać Helleniusa na dystans i by to robił. Wład to mistrz walki na dystans a Hellenius mimo swoich warunków fizycznych nie ma o tym pojęcia. Hellenius nie dał by się "zgnieść" fizycznie tak jak poprzednicy Włada i miałby szanse przez jakiś laki pancz a że dodatkowo ma twardy łeb to mógłby być groźny przez 12 rd. Niemniej jednak byłby łatwo wyboksowywany przez Włada z dystansu, w "szermierce na jaby" bo Hellenius przegrywa z kretesem i szczerze wątpie żeby był w stanie kiedykolwiek w jakiś spektakularny sposób diametralnie zmienić swoj styl i boksować dużo lepiej na dystans tym bardziej z zawodnikiem równym wzrostowo i posiadający umiejętności w tej kwestii porównywalne do Włada. K2, Wach z ostatniej walki, Price, nawet Dymitrenko nie będą leżeć Helleniusowi bo są równie wysocy i lepiej od niego "boskuja" niemniej jednak z każdym oprócz Wita może wygrac przez laki pancz.
Fin i Wach różnią się i to zacznie od siebie. Wach jest wysokim zawodnikiem dystansowym i chyba najwiękkszym zasięgiem spośród całej trójki i jako tako potrafiącym boksować i operować jabem więc na dystans z Władem by przegrywał ale nawiązywałby walkę, natomiast Hellenius nie byłby w stanie nawiązać wlaki. Hellenius wyglądałby jak Abraham z Frochem. Poza tym nie widziałem w wykonaniu Helleniusa mocnych długich ciosów z prawej ręki, to wszystko krótkie pacnięcia w półdystansie które są skuteczne na niskich zawodników muszących wchodzić w półdystans Helleniusa, Wach natomiast ładuje długim prawym z dystansu i Wach bije mocniej niż Hellenius. Praktycznie każdy jego cios z prawej albo posyła na dechy albo co najmniej mocno mroczy, trafiając na punkt funduje ciężki nokaut. Z Wachem jest ten problem że nie wiadoomo jaka jest jego szczęka, kondycją i psychiką. Trzeba sobie też zadać pytanie czy forma z Gavernem była początkiem "nowego Wacha" czy była tylko jednorazowym wybrykiem. Wach musi nabrać pewności siebie z kilkoma mocnymi rywalami zanim wyjdzie do Kliczki.
Przyjalem tylko hipotetycznie, ze Helenius mialby jakies tam szanse z Wladem, gdyby nauczono go wykorzystywac swoje warunki fizyczne, ale nie wiedziec czemu on caly czas mloci sie w poldystansie. Oczywiscie walczac w ten sposob jego szanse bylyby niemal zerowe, bo zanim zdolalby sie doczlapac do Wladka, zainkasowalby juz kilka jabow na twarz. Nie wierze tez, ze nie daloby sie go takiego stylu nauczyc. Przeciez Wach walczac w Polsce byl jeszcze bardziej drewniany niz Helenius, dopiero treningi w USA zrobily z niego jednego z najlepszych piesciarzy HW.
I jeszcze propo Wacha. W przeciwienstwie do Heleniusa swietnie czuje dystans, jest tez bardziej poukladany w defensywie( a nie tylko podwojna garda). Kliczko podchodzac, by zadac cios zawsze musialby sie liczyc z mozliwoscia kontry, a Wiking bije niesamowicie dynamicznie. To zupelnie co innego niz obijanie kurdupli typu Mormeck, ktorzy nie moga od razu oddac.
PS. Nie wiecie czemu nie ma zadnych statystyk z liczba celnych ciosow po wczorajszesz walce ?
Co do siły rażenia to nie mam wątpliwości że Wach bije mocniej z prawej ręki i do tego nie trzeba zawodników z żadnej czołówki żeby się co do tego przekonać. Każdy trafiony cios z prawej reki Wacha albo mroczy, albo posyła na dechy, to nie jest to samo co u Helleniusa gdzie nokautuje kiedy czysto trafi na punkt.
"Poki co jest proba bezpiecznego doholowania go do wyplaty w mistrzowskiej walce z K-2"
I będzie musiał zawalczyć z kimś znanym, bo jak do tej pory jego nazwisko, jest zbyt mało rozpoznawalne na świecie żeby opłacało się organizować taką walkę, poza tym Wach powinien dogadywać się z federacjami o miano oficjalnego pretendenta a nie czekać na łachę od Włada, który jak zobaczy, że może mu się stać krzywda w takiej walce, to nie zaoferuje poważnego kontraktu.
Poza tym, czytając komentarze na tym portalu od dłuższego czasu, mam wrażenie, że niektórzy są tak rozemocjonowani, że niedługo zawału dostaną. ;)
"Przeciez Wach walczac w Polsce byl jeszcze bardziej drewniany niz Helenius, dopiero treningi w USA zrobily z niego jednego z najlepszych piesciarzy HW."
To jest nie do końca tak jak piszesz. Wach jak był w Polsce to był drewniany dlatego ze był zaniedbany, często był kontuzjowany, łapał smalec, trenował mało i niewłaściwie, słabo zarabiał, nie widział przed sobą perespektyw na dalszą karierę jak i tych finansowych też z tego powodu mógł mieć gorszą motywację do treningów niż pwowinien mieć. Wach był dobrym amatorem, w amatorce wygrał wyraźnie z Davidem Pricem na punkty, więc wygrana na pkt w tym przypadku jest więcej warta niż przez jakiś nokaut, bo świadczy że był lepszy boksersko a nie że wygrał fartem czy coś w tym stylu a Price to równie wysoki co Wach, techniczny zawodnik brązowy medalista olimpijski. Wach również zakwalifikował się na olimpiadę jako rezerwowy a to na nasze Polskie warunki duży sukces. Wach umiał dużo tylko ze względu na ww. powody nie był w stanie zaprezentować swoich umiejętności w 100%, jednak już w niektórych walkach jak jeszcze boksował w Polsce, pokazywał na prawdę niezły boks np. na Youtubie jest sparing z Sosną gdzie lał go jak burą sukę. Teraz jak jest w stanach i o niego zadbali, i przede wszystkim dlatego wygląda to lepiej niż w Polsce ale to nie jest tak że jego w USA nauczyli cudów.