WOLAK PRZYJĄŁ 237 MOCNYCH CIOSÓW
Statystyka ciosów rewanżowego pojedynku Pawła Wolaka (29-2-1, 19 KO) z Delvinem Rodriguezem (26-5-3, 14 KO) jednoznacznie wskazuje na przewagę pięściarza z Dominikany. Ostatniej nocy w nowojorskiej Madison Square Garden "Wściekły Byk" wyraźnie przegrał z Rodriguezem na punkty. Pełna statystyka uderzeń w rozwinięciu wiadomości.
Wyprowadzone ciosy:
Wolak: 742
Rodrigez: 734
Ciosy trafione:
Wolak: 157
Rodriguez: 257
Skuteczność ciosów:
Wolak: 23 %
Rodriguez: 35%
Wyprowadzone ciosy proste:
Wolak: 350
Rodriguez: 235
Ciosy proste trafione:
Wolak: 37
Rodriguez: 20
Skuteczność ciosów prostych:
Wolak: 11%
Rodriguez: 9%
Wyprowadzone ciosy mocne:
Wolak: 392
Rodriguez: 499
Ciosy mocne trafione:
Wolak: 130
Rodriguez: 237
Skuteczność ciosów mocnych:
Wolak: 33%
Rodriguez: 47%
Jak podaje Compubox, w 10. rundzie Rodriguez trafił 65 ze 101 zadanych mocnych ciosow.
Paweł ma praktycznie tylko ogromne serce do walki , jego umiejętności są bardzo mocno ograniczone co można było zaobserwować już nie tylko tej walce - ale tu był po prostu kompletnie bezradny - chociaż mam wrażenie że i kondycyjnie był dzisiaj znacznie słabiej przygotowany.
Nie wiem coś tam była mowa że zmienili sposób przygotowania - być może że to skutek tej decyzji (albo te czyste strzały tak szybko odebrały mu siły).
Szkoda Go strasznie bo to naprawdę fajny, prosty, szczery chłopak , ale żeby chociaż do tego serca do walki miał silny cios to może by zajeżdżał rywali, ale tak to mam wrażenie że On nawet nie ma silnego strzała - więc sama ambicja to trochę znacznie za mało by walczyć na światowym poziomie. Co prawda nie można powiedzieć również że Rodriguez to jakiś kelner z łapanki - tylko całkiem solidny pięściarz. A przede wszystkim o znacznie większych warunkach fizycznych w stosunku do Pawła.
Nie wiem na miejscu jego małżonki lub rodziców zabronił bym mu (o ile to możliwe - zabronić czegoś 30 letniemu chłopu) boksować na zawodowych ringach (strasznie przykro mi się to momentami oglądało jako obcemu człowiekowi - a co dopiero rodzinie) bo jak będzie tyle ciosów przyjmował bezpośrednio na głowę to żeby się to nie skończyło kalectwem już za parę najbliższych lat. A przecież widziałem ma ładną żonę i chyba dziecko - więc bardzo szkoda by było.
Wielki szacunek mu się należy za to co przetrwał w ostatniej rundzie - z każdym ciosem myślałem że zaraz padnie. Mam wrażenie że musiał by go ktoś zastrzelić żeby padł.
Mimo wszystko dziękuje mu za widowiska jakie nam serwuje - i trzymam kciuki bez względu jakie kroki podejmie w związku z przebiegiem swojej kariery.
POWODZENIA PAWEŁ!!!
Fajnie to zostało ujęte. Na punkty Paweł przegrał niestety bezapelacyjnie. Ma charakter, odrodzi się. Głowa do góry.
MrAdam
Daj czas na skomponowanie statystyki ciosów Sauerlandowi.Jak już chłopina skończy to nam przedstawi.Wtedy okażę się ,że wszyscy byliśmy ślepi i to Helenius wygrał zasłużenie, bo zadawał 3 razy więcej ciosów.Dziwne ,że od razu przy pisaniu werdyktu nie pisze statystyki ciosów.
Oj ,wujek,wujek
Mimo wszystko życzę sukcesów, ale łatwo nie będzie.
Data: 04-12-2011 11:15:39
Dopiero teraz mogłem obejrzeć walkę Pawła - niestety sprawdziło się prawie to co pisałem wcześniej :-( pomimo że trzymałem kciuki za niego.
Możesz zdradzić gdzie obejrzałeś "dopiero teraz" tą walkę??
Ja niestety przegapiłem bo zasnałem ponownie i choc nie jestem sadomasochistą to jednak bym obejrzał ten wpierdziel, jaki dostał Paweł.
Pozdrawiam.
Leciała powtórka na POLSACIE SPORT od 9 rano jak zawsze wszystkich gal ze Stanów - nie chciało mi się czekać wczoraj bo po ostatnich kilku wpadkach szkoda czasu
Teraz o 14 z kawałkiem będzie gala Heleniusa - a potem pewnie wieczorem jeszcze raz będzie powtórka - oblukaj w programie
Szkoda. Bokser z wielkim sercem...
Wolak: 130
Rodriguez: 237
Deklasacja..Z lepszymi zawodnikami od Rodrigueza ta liczba moglaby wynosic nawet 300 ..Paweł bron sie bo bedzie zle..Walcz z Jackiewiczem w Polsce lub z Zaveckiem w Słowenii..
Paweł atrakcji szuka, to ich boksie nie znajduje.
Może pracować w biurze, ale woli z kumplami harować.
Na jego miejsce jest 10 chętnych, a on ma inne możliwości.
Na jego miejscu nikt by się nie zastanawiał.
Lekka praca, czas i siły na treningi.
Ale on nie chce być mistrzem świata.
Mistrzom na budowie płacą kilka dolarów, on może walczyć za grube tysiące.
Brak szybkości.
Ręce zostawały po ciosach z przodu, nie wracały do gardy.
Brak balansu.
Słabe wyczucie dystansu.
Brak kombinacji.
O ciosach w wielu płaszczyznach nie wspomnę.
Żenada
Paweł mógł zobaczyć jak walczy Cotto.
On przede wszystkim poświęca czas na technikę.
Do tego świetna kondycja.
Ale Paweł tej walki na pewno nie oglądał. Z tak obitą głową i oczyma (po walce) to do jego świadomości mogły dochodzić ewentualnie sygnały.
Tylko tomograf.
Paweł ! szkoda głowy. Potem na leczenie nie będzie cię stać.
Jedyne co to wracać do Polski.
Tak jak w przypadku wielkiego Marka Piotrowskiego, który w ringu zbierał bomby. Jak się pojawiły problemy neurologiczne (jak u człowieka z parkinsonem) musiał pracować jako taksówkarz, żeby się utrzymać.
W końcu musiał wracać do Polski.
Tutaj stać go na leczenie i jest ponoć z nim lepiej.
Głową płacić za brak przygotowania? Tzn. chęć pracy na budowie?
Głupota.
Zeby zostac mistrzem trzeba miec trzy elementy ktore musi miec kazdy mezczyzna: banie, charater oraz jaja. To samo dotyczy sukcesu w kazdej innej dziedzinie. A do tego umiejetnosci.
Wolak ma charakter oraz jaja, ale nie ma bani.
Nie jestem jeszcze na 100% pewnien, ale Maternak i Proksa, chyna maja to co trzeba.
Adamek pewnie tez, na ale jest zdecydowanie za maly!
Wawrzyk ma ???; No niech sie sam wypowie, bo ja tak naprawde nie wiem.
Golota nie mial nic z powyzszych cech, tylko warunki fizyczne oraz umiejetnosci bokserskie, no i ostateczny rezultat wszyscy znamy.
Takze, aby nie bylo w przeszlosci rozczarowan! Powtorze to jeszcze raz: bania, charakter oraz jaja, jak tez umiejetnosci bokserskie oraz dobre przygotowanie fizyczne. Przeciez, nie kazdy bokser moze byc mistrzem swiata!