WOLAK - RODRIGUEZ: KARTY PUNKTOWE
Grzegorz Lemiechowicz, Materiał własny
2011-12-04
Nie udał się Pawłowi Wolakowi (29-2-1, 19 KO) rewanż na Delvinie Rodriguezie (26-5-3, 14 KO) za remisowy pojedynek z lipca bieżącego roku. Wczorajszej nocy w nowojorskiej Madison Square Garden "Wściekły Byk" przegrał na punkty jednogłośną decyzją sędziów, ktorzy na swoich kartach wytypowali rezultaty 98:92, 98:91 i 100:90 na korzyść 31-letniego Dominikańczyka. Zobaczcie, jak punktowano tę walkę runda po rundzie.
Paweł ma praktycznie tylko ogromne serce do walki , jego umiejętności są bardzo mocno ograniczone co można było zaobserwować już nie tylko tej walce - ale tu był po prostu kompletnie bezradny - chociaż mam wrażenie że i kondycyjnie był dzisiaj znacznie słabiej przygotowany.
Nie wiem coś tam była mowa że zmienili sposób przygotowania - być może że to skutek tej decyzji (albo te czyste strzały tak szybko odebrały mu siły).
Szkoda Go strasznie bo to naprawdę fajny, prosty, szczery chłopak , ale żeby chociaż do tego serca do walki miał silny cios to może by zajeżdżał rywali, ale tak to mam wrażenie że On nawet nie ma silnego strzała - więc sama ambicja to trochę znacznie za mało by walczyć na światowym poziomie. Co prawda nie można powiedzieć również że Rodriguez to jakiś kelner z łapanki - tylko całkiem solidny pięściarz. A przede wszystkim o znacznie większych warunkach fizycznych w stosunku do Pawła.
Nie wiem na miejscu jego małżonki lub rodziców zabronił bym mu (o ile to możliwe - zabronić czegoś 30 letniemu chłopu) boksować na zawodowych ringach (strasznie przykro mi się to momentami oglądało jako obcemu człowiekowi - a co dopiero rodzinie) bo jak będzie tyle ciosów przyjmował bezpośrednio na głowę to żeby się to nie skończyło kalectwem już za parę najbliższych lat. A przecież widziałem ma ładną żonę i chyba dziecko - więc bardzo szkoda by było.
Wielki szacunek mu się należy za to co przetrwał w ostatniej rundzie - z każdym ciosem myślałem że zaraz padnie. Mam wrażenie że musiał by go ktoś zastrzelić żeby padł.
Mimo wszystko dziękuje mu za widowiska jakie nam serwuje - i trzymam kciuki bez względu jakie kroki podejmie w związku z przebiegiem swojej kariery.
POWODZENIA PAWEŁ!!!