RIGONDEAUX POD OKIEM JORGE RUBIO
Trener legendarnego Guillermo Rigondeaux (8-0, 6 KO), Ronnie Shields przez dwa tygodnie przebywał w Meksyku w związku z walką Alvarez-Cintron. Dopiero w poniedziałek Rigondeaux wznowi treningi pod okiem Shieldsa w Houston. W międzyczasie jeden z najlepszych pięściarzy amatorskich w historii pracował pod okiem Jorge Rubio, byłego trenera kubańskiej kadry. Rubio w 2008 roku był trenerem Amira Khana i został zwolniony po trzech miesiącach pracy, niemal natychmiast po porażce Brytyjczyka z Breidisem Prescottem. Wielu ekspertów krytykuje metody Rubio w boksie zawodowym, ale Rigondeaux znany jest z upodobania do korzystania z pomocy Kubańczyków, którzy najlepiej znają jego charakterystyczny styl. 31 grudnia w Anaheim, podczas walki Rigondeaux-Ramos przekonamy się, jaki efekt da połączenie metod Shieldsa i Rubio.
"Trener legendarnego Guillermo Rigondeaux"?? No już bez przesady z tymi przymiotnikami. Rigondeaux nie jest żadnym legendarnym pięściarzem (jak na razie), a jego trenera Shieldsa, też ciężko nazwać legendarnym.
Już któryś raz na tym portalu widzę, że kompletnie z dupy padają takie określenia i zarazem tworzenie sztucznej atmosfery.