RIGONDEAUX POD OKIEM JORGE RUBIO

Trener legendarnego Guillermo Rigondeaux (8-0, 6 KO), Ronnie Shields przez dwa tygodnie przebywał w Meksyku w związku z walką Alvarez-Cintron. Dopiero w poniedziałek Rigondeaux wznowi treningi pod okiem Shieldsa w Houston. W międzyczasie jeden z najlepszych pięściarzy amatorskich w historii pracował pod okiem Jorge Rubio, byłego trenera kubańskiej kadry. Rubio w 2008 roku był trenerem Amira Khana i został zwolniony po trzech miesiącach pracy, niemal natychmiast po porażce Brytyjczyka z Breidisem Prescottem. Wielu ekspertów krytykuje metody Rubio w boksie zawodowym, ale Rigondeaux znany jest z upodobania do korzystania z pomocy Kubańczyków, którzy najlepiej znają jego charakterystyczny styl. 31 grudnia w Anaheim, podczas walki Rigondeaux-Ramos przekonamy się, jaki efekt da połączenie metod Shieldsa i Rubio.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: WARIATKRK
Data: 03-12-2011 19:53:14 
Szybkość jest :)
 Autor komentarza: Tim
Data: 03-12-2011 20:22:33 
Shields wciąga nosem przeżuwa i wypluwa takiego Bloodwortha jeżeli chodzi o warsztat.
 Autor komentarza: WoodyG
Data: 03-12-2011 20:30:48 
Może i wypluwa, ale na filmie to przecież nie Shields :)
 Autor komentarza: MikeyMike
Data: 03-12-2011 20:43:46 
Panowie,

"Trener legendarnego Guillermo Rigondeaux"?? No już bez przesady z tymi przymiotnikami. Rigondeaux nie jest żadnym legendarnym pięściarzem (jak na razie), a jego trenera Shieldsa, też ciężko nazwać legendarnym.

Już któryś raz na tym portalu widzę, że kompletnie z dupy padają takie określenia i zarazem tworzenie sztucznej atmosfery.
 Autor komentarza: adekw
Data: 04-12-2011 01:25:53 
Rigondeaux to jeden z moich ulubionych pięściarzy, szkoda że walczy dość rzadko, ma potencjał i czuje ze zajdzie daleko
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.