TONEY ZOSTAJE W CRUISER
Przyszły członek Galerii Sław Boksu, James Toney (73-7-3, 44 KO), jeszcze przez trzy tygodni będzie dochodził do siebie po operacji kolana, a potem zamierza wznowić treningi. Na początku listopada 43-letni 'Lights Out' został gładko wypunktowany przez Denisa Lebiediewa (23-1, 17 KO) na dystansie dwunastu rund. Jak zapewnia amerykański weteran, jego słaba postawa była spowodowana groźną kontuzją i po jej wyleczeniu powróci dawny Toney.
- Za trzy tygodnie wracam do treningów. Chcę kontynuować karierę w kategorii junior ciężkiej, bo to motywuje mnie do trzymania wagi. Wiem, że stać mnie na znacznie lepsze występy od tego, jaki dałem w Rosji. Moje kolano naprawdę było rozbite. Nie mogłem zadawać żadnych mocnych ciosów, ale z drugiej strony nie chciałem się poddawać - tłumaczy 'Lights Out'.
Mimo wszystko brawa dla wojownika, że walczył 10 rund z kontuzją !
"z włodarczykiem miałby szanse , obaj zadają mało ciosów licząc na jedne mocne uderzenie.
"
Toney zadaje mało ciosów bo jest stary i wypalony. Kiedyś to była maszynka, która Włodarczyka zajechała.(Lebiediewa zresztą też)
Toney vs Barkley 401
Toney vs Wolfe 468
Toney vs Thornton 431
trafionych ciosów.
Toney mało zadaje. Dobre sobie