'NOKAUT PRZYSZEDŁ, GDY BYŁ POTRZEBNY'
Trzecia obrona tytułu mistrza świata federacji WBC w wadze junior ciężkiej w końcu przyniosła Krzysztofowi Włodarczykowi (46-2, 33 KO) efektowne zwycięstwo. Do czasu nokautu pojedynek nie układał się po myśli Polaka i bliższy zwycięstwa był miejscowy faworyt - Danny Green (31-5, 27 KO), jednak spektakularne zakończenie wynagrodziło kibicom 'Diablo' ostatnie gorsze występy.
Zapraszamy do przeczytania wywiadu, jaki z jedynym polskim mistrzem świata przeprowadził Janusz Pindera.
- Czym pan zaskoczył rywala – siłą czy szybkością?
Krzysztof Włodarczyk: Szybkością. Green był bardzo dobrze przygotowany, wiedział, że nie może ryzykować otwartej wojny, bo ja biję silniej.
- Był jednak taki moment, że pan też się zachwiał...
KW: Zgadza się, chyba w piątym starciu trafił mnie mocnym lewym prostym, po którym zatańczyłem lekko zamroczony. Nie spodziewałem się tak szybkiego i precyzyjnego uderzenia. Przemknęła mi tylko myśl, by nie przyklęknąć, nie dać się liczyć. Po chwili sytuacja była już opanowana.
- Był pan pewny, że wygra przez nokaut?
KW: Od początku wierzyłem, że tak właśnie się stanie. Green ma szybkie ręce, ale wolniejsze nogi. Po atakach cofa się wolno, opuszcza ręce i podnosi wysoko brodę. Szkopuł w tym, że mało atakował i czekał na moją inicjatywę. Byłem spokojny, wiedziałem, że wcześniej czy później popełni błąd. W drugim starciu podłączyłem go do prądu, ale nie skończyłem. Rozkręcałem się powoli, na początku nie czułem dystansu, nogi nie pracowały jak trzeba. Pod koniec bardzo przydały się reprymendy trenera. Powiedział, że muszę walczyć agresywniej.
- Niewiele jednak brakowało, by przegrał pan ten pojedynek. Do momentu zadania nokautującego ciosu sędziowie widzieli zwycięzcę w Greenie.
KW: Najlepiej boksuję, gdy mam nóż na gardle. Trener cały czas mnie mobilizował, a ja widziałem, że rywal coraz mocniej krwawi z nosa. To był efekt moich ciosów. Kiedy w 11. rundzie trafiłem go najpierw lewym sierpowym, a chwilę później prawym, był już mój. Wiedziałem, że to tylko kwestia czasu. Po lewym sierpowym było po wszystkim. Ten cios złamał mu szczękę, wcześniejsze spowodowały złamanie nosa. Gdy przyszedł do naszej szatni, wyglądał okropnie. Może nie biłem w tej walce zbyt często, ale na pewno mocno.
- Green miał za sobą publiczność, walczył w Perth, mieście, w którym się urodził...
KW: Widać lepiej walczę na obcych ringach, presja jest wtedy mniejsza. Po niezbyt przekonującym zwycięstwie z Francisco Palaciosem w Bydgoszczy chciałem pokazać, że stać mnie na więcej. Nokaut przyszedł wtedy, kiedy był najbardziej potrzebny.
- Czy teraz będą pojedynki unifikacyjne z innymi mistrzami tej kategorii?
KW: Jestem od tego, by walczyć, a od polityki są inni. Mentalnie jestem już gotowy, by każdego pokonać.
Nie no bo zapomniał?
Data: 01-12-2011 19:43:26
Bez przesady, Green przegral przez tak ciezki nokaut w koncowych rundach kiedy to ze zmęczenia wypluwal ochraniacz. Włodarczyk znalazl sie po zwyciestwie w ciekawej sytuacji, licze na jego duze walki z czolowymi piesciarzami.
A w walce z Palaciosem byl potrzebny i nie przyszedl...
To nie byl ciezki nokaut.
Green wstal na 8,czy 9.
Ciezki nokaut to byl np w walce Wach v McBride,gzie McBride 10 minut lezal na deskach po ciosie Wacha.
A co by było gdyby nie przyszedł, bo sobie poszedł?
Martwię się o Ciebie(((( Co będziesz robił jak grupa Wasyla zakończy działalność!! Jaki sens w życiu wtedy znajdziesz??? Koniec KP będzie jednoczesnie Twoim końcem((
Walkę wygrał przepięknie i cieszę się że doszedł do siebie po kłopotach osobistych.
KW: "Szybkością"
Na głupie pytanie - głupia odpowiedź. Akurat szybkość Włodarczyka była w tej walce tragiczna. W ogóle jest to najgorszy element jego umiejętności bokserskich. Na szczęście ten mankament rekompensowany jest przez siłę ciosu.
Teraz zobaczymy co KP zrobi z Proksą. Co wyjdzie ze zmieszania talentu pięściarza z beztalenciem trenerskim.
Generalnie zawsze twierdziłem, że kibica interesuje dobry boks, nie zaś koniecznie i bezwarunkowo polski. W każdym razie jest co oglądać i należy się upominać o jakiś poziom. Należy również dać odpór robieniu z kibiców idiotów jak chociażby poprzez wmawianie spektakularności zwycięstwa Włodarczyka.
Pamiętajmy, że dobre oznacza dobre a nie to co nam próbuje się wmówić.
Zerkając narodowo nadal obserwuję Adamka, Wolaka. Liczę na Masternaka czy Fonfarę. No i na przejrzenie na oczy Proksy.
Zal dupe sciska?
Proksa nie należy do KP tak samo jak Sosnowski.Mają tylko Łapina za trenera,a promotorem Proksy jest Barry Hearn.
Osobiście czekam na rewanż z Palaciosem ;p
Mam nadzieję, że zwycięstwem nad nim udowodni swoją wartość
Przed walką Diablo mówił, że nie leżą mu zawodnicy typu Palaciosa, a teraz mówisz, że nie leżał mu Green. To kto w końcu mu leży? A może jest po prostu słaby i dlatego nikt mu nie odpowiada?
a poza tym co to za gadanie, że nie leżą mu rywale, którzy zadają wiele ciosów? On by chciał, żeby rywal stał i nic nie robił? Wtedy by mu pasowało?
@dzejmsblant - bądź lepiej dzejmsblant bo z boksem ci nie idzie.
I poczytaj sobie komentarze a dostrzeżesz iż o dziwo moja opinia należy do większości, twoja zaś do zamglonej mniejszości.
Póki co to zadzwoń do Wasyla by dał rewanż Palaciosowi.
Co masz na myśli mówiąc o wszechkoncepcji KP? Dla mnie podział jego teamu jest jasny.Promotor to Barry Hearn,menadżer to Zbarski,a trener Łapin.Naziwsko Wasilewskiego ani Wernera się tam nie pojawia.
Placzkom nigdy nie dogodzisz, Adamek zly, Wlodarczyk tez a kogo mamy lepszego?
Z boksem mi nie idzie? Interesuje sie nim i mam swoje zdanie i ludzie mogą się ze mną zgadzać lub nie a ciebie jebany trolu juz dawno wszyscy oszczali na tym forum, nie pamietam zebys cos mądrego napisał. W ogole argumenty w twoim wykonaniu nie istnieją a mądrości typu "bądź lepiej dzejmsblant bo z boksem ci nie idzie." wsadz sobie w rozjechany odbyt. Jest tutaj na szczescie sporo userow z ktorymi mozna wymienic sie pogladami wiec ty do niczego potrzebny mi nie jestes.
Reszta tekstu to jakiś nielogiczny wywód. Chociażby wynikający z tego, że opiera się o "jedyną słuszną" definicję mistrza świata, z którą się kompletnie nie zgadzam. Dla mnie mistrzostwo świata nie jest tożsame z posiadaniem paska i raczej opowiadam się za hasłem, że "mistrz jest tylko jeden". Nie jest nim w każdym razie Włodarczyk, który jest jedynie posiadaczem paska. A to jest różnica.
Posiadacz paska jak pokazuje rzeczywistość nie musi mieć talentu i w porywach może być przeciętny. Zwłaszcza jeśli drogę mu toruje sprytna komercja.
Praca nóg bym "Diablo" bym powiedział średnia, natomiast bardzo mocny cios.
hmm prawdziwy puncher
Tak to jest w boksie ze są rózne style walki, jedni leżą inni sprawiają problemy, Palacios to boxer, Diablo to slugger, slugger zawsze ma przejebane z bokserem chyba ze go będzie trafiał.
sadzi,chyba ,ze ktos im tego
zwyciestwa nie zyczyl" Dobrze "powiedziane" a więc poczekajmy na następny walkę Diablo.
Jesteś akurat w mniejszości))) Diablo to ograniczony ruchowo bokser z mocną szczęką i jeszcze silniejszym ciosem . Stoczył 5 walk z byłymi bądź aktualnymi mistrzami świata i w żadnej nie dał sobie krzywdy zrobić! A jeżeli twierdzisz że ma słabego trenera to tym lepiej o nim świadczy.
Data: 01-12-2011 22:21:06
Kurwa dla niektórych idiotów zdobycie i obrony pasa to pikus i sami by to zrobili gdyby mieli wiecej czasu , diabli wywalczyl pas z czołówka swojej wagi inz czołówka go broni ale dla hejterow to mało bo przecież Master tak pięknie nokautuje , co z tego ze Nonemow''
Taka prawda ale hejter wie swoje, a raczej placzek co musi sie wyzalic i ponarzekac jaki to Diablo zly, nie ma sensu sie cieszyc z wygranej, ze dalej mamy mistrza bo przegrywal na punkty a pozniej na nieszczescie znokautowal Greena, wogole to nie wymiotl wagi cruseir jak Tyson wage ciezka wiec jest powod zeby narzekac..
@Dzejmspalant - nawet by mi na myśl nie przyszło odniesienie do odbytu... Hmmm... jakieś doświadczenia w tym względzie? Bo merytoryka leży i kwiczy.
@amatuk - Łapin dobrym trenerem hehehehe... Tak, tak - zawodnicy są kiepscy. Znamy to. Zwłaszcza ostatnio Jackiewicz z Brookiem, Sosnowskim z NoName'em, Diablo z Palaciosem itd. A Polaczkom dogodzisz - nie bój się. Tylko trzeba pokazać jakość a nie bylejakość.
@milan - tak, tak - Proksa zaliczył stopę. Trudno temu zaprzeczyć.
A kiedy wymyślą przeciwnika który Dablowi leży bo jeszcze o takim nie słyszałem , Cunn nie bo technik i w ogóle, Frago nie no bo ... mały w ogóle , Palacek nie bo szybki i chodził na nogach , Green nie bo niewygodny , to kto ???? a , Robinson nie bo amerykanin taki typowy a tacy nie leżą Kto ??????
Data: 01-12-2011 22:47:44
Pisząc o pasku WBC obrazasz całe środowisko i wszystkich mistrzów którzy dumnie go nosili , trenowałbys kiedy jakaś dyscyplinę wiedzialbys ile szczebli trzeba pokinaczej do medalu wojewódzkiego o mistrzostwoe polski nie mówiąc , a tu mamy poziom światowej czolwki z którego szydzisz , ninawisc i głupota to dwa słowa które cechują Cię we wpisach o KP12 ''
o ile sie nie myle to na tym pasku widnieje Ali, co tam, slaby pasek latwo go zdobyc i obronic
Green w tej konkretnej walce nie pasował Włodarczykowi bo probowal walczyć w stylu boxera a nie tak jak zawsze swarmera czyli zajezdzanie przeciwnika. Tego sie Diablo chyba nie spodziewał ale ostatecznie wyszło że przez ten 'nie swoj' styl Green spuchł bardzo szybko i zakonczylo sie dla niego nie najlepiej. Mysle ze gdyby rzucil sie na Diablo od początku to przegrałby prze KO dużo szybciej.
Fragomeni mu leżał, pojedynek slugger-slugger wygrał lepszy.
Palacios boxer tańczący w ringu, bijący z dystansu - tacy najbardziej nie leżą Diablo.
Huck - jak dla mnie idealnie leżący przeciwnik, agresywny cepiarz ze średnim ciosem i śrenią obroną - do znokautowania i do tego jeszcze wielka kasa za tym by poszła i unifikacja tytułów. Wg mnie najlepsza opcja dla Diablo
mertytoryka to u ciebie lezy i kwiczy, powiedziales ze z boksem mi nie idzie nie popierajac tego ZADNYM argumentem, nie konwersuje juz z toba bo szkoda mi czasu na takiego pajaca.
@amatuk - Łapin dobrym trenerem hehehehe... Tak, tak - zawodnicy są kiepscy. Znamy to. Zwłaszcza ostatnio Jackiewicz z Brookiem, Sosnowskim z NoName'em, Diablo z Palaciosem itd. A Polaczkom dogodzisz - nie bój się. Tylko trzeba pokazać jakość a nie bylejakość.''
Trener mistrza swiata przede wszystkim, Sosnowski- sredniak bez kariery amatorskiej z surowa technika ale zdobyl Mistrza Europy jako jeden z nielicznych Polakow, taka prawda,- to sie nie liczy prawda? musi byc mistrzem od razu? Polaczku- sam sie tak nazwales :)
Jackiewicz jest solidny, pokazal w walce z Rodriguezem ktory znowu sprawil klopoty Wolakowi ale konkurencja w wadze jest ogromna a Jackiewicz niestety duzo lepszy nie bedzie, Diablo dal slaba walke z Palaciosem ktory sam nie wykorzystal szansy (nie trener) ale sie zrehabilitowal wiec juz nie placz.
Dla mnie zarówno Palacios, jak i Green to ofensywni sluggerzy. Cechą swarmera (obok szybkości)jest żelazna kondycja, a Green miał ją po prostu beznadziejną (i to nie tylko w walce z Włodarczykiem). Z Diablo walczył nietypowo tj. jak boxer, obawiając się siły jego uderzeń, a jednocześnie wykorzystując przewagę szybkości. Gdyby walczył jak swarmer (atak non-stop), to straciłby siły jeszcze szybciej. Podobnie postąpił Palacios, który w innych swych walkach atakuje i nokautuje rywali zamachowymi sierpami. Jednak Diablo w walce z nim był po prostu beznadziejny i wystraszony.
Fragomeni to nie slugger, ale swarmer z watą w łapach, ale dobrą szybkością i kondycją.
Skoro tak inteligentny i utalentowany gość jak Proksa wypowiada się bardzo dobrze o Łapinie mówiąc, że z wieloma trenerami pracował i jest bardzo zadowolony z obecnej współpracy, to COŚ musi w tym być. Rozumiem, masz argumenty przemawiające przeciw niemu, sam słyszałem z Palaciosem coś na wzór 'prawy na dół i jakoś to będzie' i sam poniekąd się z nimi zgadzam, ale widzę po twoich wypowiedziach, że najchętniej to byś wysłał Łapina do trenowania np. carlinga. Życzę trochę więcej dystansu.
A co do samego Diablo to mam nadzieję, że znokautuje prędzej czy później całą czołówkę, choć osobiście uważam cruiser weight za niezbyt mocno obsadzoną.
A pojedynek z Palaciosem to jest tu tak już długo w komentarzach roztrząsany, że już rzygać się chce momentami. Dla mnie Palacios był nikim w tym starciu, podobnie jak Diablo. Remis kurwa i byłby spokój. A tak to wielomiesięczna debata. Liczę na rewanż prędzej czy później i niech Włodarczyk znokautuje tego "wirtuoza" z Portoryko czy skąd tam on jest. Już nie mogę patrzeć na jego japę. Gdyby nie Diablo dalej byłby anonimem.
Dla mnie okreslenie swarmer mówi przede wszystkim o stylu boksowania, kondycja to inny parametr, z tym że sporo czytalem artykulow o stylach i roznie ludzie definiują te pojęcia. Mówiłem o Palaciosie w starciu z Wlodarczykiem, innych jego walk nie oglądałem. Green to sluggerem był dla mnie w niższej kategorii wagowej, w cruiser nie miał tej siły przebicia, ale to też zależy troche od postrzegania samego okeślenia slugger. A jeśli chodzi o swarmera to nie wiem czy szybkość go jakoś określa, swarmer to dla mnie ktoś wywierający ciągłą presję przede wszystkim, Wolak szczególnie szybki nie jest a jego styl boksowania to definicja swarmera.
http://www.sfd.pl/STYLE_BOKSER%C3%93W_ART-t618777.html
Nie zapominajcie faktu, ze nie az tak bardzo niedawno mial bardzo powazne problemy osobiste. A mimo tego sie nie "poddal" swoim wlasnym problemom.
Jaki jest, taki jest, ale nalezy do swiatowej elity bokserskiej. Oby bylo coraz wiecej polskich zawodowych bokserow, o ktorych mozemy powiedziec to samo!
Huck jakby mu sie udalo pokonac Diablo w pierwszych rundach to jego szedyna szansa bo pozniej nie moglby sie cala walke wystrzec bledow i w koncu by zostal uspiony ale ogolnie to on mialby najwieksze szanse w CW i oczywiscie Lebiediev
reszta bez wyjatkow lacznie z Masternakiem i wszystkimi mistrzami nie bylaby faworytem z walce z Diablo