KARTA WALK 'WOJAK BOXING NIGHT' W WARSZAWIE
Wszyscy polscy bohaterowie sobotniej gali "Wojak Boxing Night", który odbędzie się w hotelu Hilton w Warszawie, poznali swoich rywali.
Dawid Kostecki (37-1, 24 KO), zajmujący aktualnie drugą pozycję w rankingu WBA wagi półciężkiej zmierzy się w walce o pas WBA Inter-Continental z 38-letnim Amerykaninem Byronem Mitchellem (29-8-1, 22 KO) i jak zapewniają jego opiekunowie, w razie zwycięstwa najprawdopodobniej awansuje na pozycję lidera rankingu.
W Warszawie wystąpi także inny polski "półciężki", Paweł Głażewski (16-0, 4 KO). Zawodnik promowany przez Tomasza Babilońskiego skrzyżuje rękawice z 37-letnim Anglikiem Matthew Barneyem (26-8-1, 6 KO), który 6 lat temu był pretendentem do tytułu mistrza Europy wagi półciężkiej (przegrał na punkty z Thomasem Ulrichem)
Inny pięściarz z Białegostoku, "ciężki" Krzysztof Zimnoch (8-0-1, 7 KO) stanie do ringu w 6-rundowej walce z 27-letnim Niemcem Adamem Gadajewem (4-9, 2 KO). Wiele wskazuje na to, że poważniejszy test czeka "cruisera" Izuagbe Ugonoha (5-0, 4 KO), którego na dystansie 6 rund sprawdzi 27-letni Holender Mitchell Balker (5-1, 2 KO). W tej samej wadze Krzysztof Głowacki (14-0, 9 KO) zmierzy się z ciemnoskórym 33-letnim Francuzem Gnenege Ble (7-6-1, 1 KO).
Pierwszy raz przed polską publicznością jako zawodowiec zaprezentuje się Kamil Łaszczyk (5-0, 4 KO). Przeciwnikiem promowanego przez grupę Global Boxing Promotions wrocławianina będzie Węgier Istvan Paszti (0-1, 0 KO) a pojedynek odbędzie się w limicie wagi super piórkowej. Ostatnim zawodnikiem, który poznał swojego rywala jest Andrzej Sołdra (1-0, 0 KO), który zmierzy się z 19-letnim Łotyszem Egidijusem Kakstysem (2-4, 1 KO).
bo nie ma co oglądać przeciwnicy naszych wojaków normalnie powala z nóg
Niestety wychodzi, że tak będzie. Lepiej podczas oglądania Wojaka nie wchodzić na neta by był sens oglądać retransmisję :)
W walce wieczoru wieczny pretendent DAAAAAWID ULICZNYY FAJTERRRRRRRR KOSTECKIIIIII
To bardziej gala Wasyla niż Babilona.Co by nie mówić o Babilonie,że to oszust itp to jest to prawda,ale mając skromniejsze środki może ściągnąć rywali dużo lepszych pod względem sportowym niż Wasyl.Gdyby nie robił takich perfidnych wałów na swoich galach,to miałby mój szacunek,bo niektóre pomysły ma bardzo fajne i nie boi się konfrontować zawodników swojej grupy między sobą lub z lepszymi rywalami.
Głowacki niestety chyba pójdzie na zmarnowanie,tak jak Zimnoch.Szkoda,chłopaki z talentem,ale niemedialni i w kiepskiej grupie promotorskiej nie osiągną sukcesu,gdzie 1 trener trenuje dokładnie 17 zawodników i większość walczy dokładnie tak samo.Dziwię się Zimnochowi,że zostawił USA i Colonę na rzecz polskiego grajdołka i Eljektrićnego Fiodora.