FOTO DNIA: CENA PORAŻKI GREENA
Fot. Daniel Wilkins, The Daily Telegraph
2011-11-30
Danny Green zapłacił straszną cenę za walkę o pas mistrza świata WBC wagi jr. ciężkiej. Oprócz bolesnej porażki przez TKO w 11. rundzie, zadanej mu przez dotychczasowego mistrza świata, Krzysztofa Włodarczyka, doznał skomplikowanych kontuzji złamania szczęki i złamania nosa z przemieszczeniem.
A ja Diablo z Masternakiem chciałbym zobaczyć.
Jak Stanisław Kiecał z Johnsonem.
No teraz taka walka byłaby realna bo Wasyl by nie robił niewolniczych kontraktów dla boksera promowanego przez Sauerlanda
Myślę ze albo Master wygrałby na punkty albo Diablo przed czasem.
Pamiętaj,że Master też ma czym uderzyć,a Diablo tej szczęki nie ma z granitu skoro chwiał się po ześliźniętym ciosie boksera z wagi super średniej.Równie dobrze Masternak mógłby wygrać przez KO,ale to walka z otwartym werdyktem i na takie czekają kibice.
Czy w Polsacie pracują sami durnie?Nie widzą,że taka walka odpowiednio wypromowana zapełniłaby dużą halę w Polsce albo nawet i któryś ze stadionów(oczywiście poparta dobrym undercardem).Dlaczego nie wykładają kasy na takie walki to nie mam pojęcia?
I co z tego,że są rodakami? To tylko głupia wymówka promotorów,żeby nie ryzykować porażki któregoś ze swoich zawodników,w rezulatacie czego mamy 12 lat obijania Węgrów,Słowaków i innych sąsiednich ludów.
Jakoś w Anglii nie mają z tym problemu,w USA także,w Niemczech konfrontuje się zawodników jednej grupy,w Meksyku również.Tylko wam wciska się patriotyczną ciemnotę,którą łykacie jak dziwka spermę.
jak tobie sie podobaja 'konfrontacje' zawodnikow jednej grupy w niemczech (wiadomo jakiej grupy) to ja nie mam pytan. Chyba walkow nie lubisz z tego co mi sie wydaje
Wez mi odpisz pod tematem 'Pindera o walce Wlodarczyka'
Wlodarczyk wygral,po efektownym nokaucie.Ale ta walka potwierdzil ze jest bardzo ograniczonym piesciarzem.Juz nawet nie chodzi o motryke,czy technike.Najgorzej jest pod wzgledem taktycznym i psychika
Taktyka Greena byla bardzo dobra.Duzo ruchy,walka na wstecznym,zadawanie serii ciosow,odskok,nie wdawanie sie w bojke w poldystansie.
Diablo natomiast,od jakiegos czasu bardzo uwierzyl w sile swojego ciosu.Ta wiara przyniosla mu w pojedynku z Australijczykiem ostateczny sukces.Za to nalezy mu sie szacunek.Niestety jako "wieczny malkontent" musze troche ponarzekac
Nie moglem zrozumiec,dlaczego Krzysiek kiedy bil podwojny lewy prosty i ta akcja robila wrazenie na Greenie,nie dorzucal prawej,albo nie ponawial akcji,w sytuacji kiedy rywal odskakiwal
Kolejna rzecz jaka mnie uderzyla to zbyt dlugie wyczekiwanie
Przeciez Green od 8 rundy slanial sie na nogach,byl napoczety,wystarczylo go skonczyc.Ostaecznie sie udalo,ale z mlodszym i lepszym kondycyjnie piesciarzem,moze nie byc juz tak rozowo
Walka ogolnie nienajgorsza.Konluzje jednak dla krzyska nie sa najlepsze.Widac u niego spiecie,kiedy walczy z zawodnikiem majacym reputacje punczera.Biorac pod uwage jeszcze jego braki techniczno-szybkosciowe to Green bedzie ostatnim jego "duzym"nazwiskiem w rekordzie...
teraz widac ktory lepszy puncher
Ma litość boską!!! Słabnięcie kondycyjne Greena wynikało z przebiegu walki a nie z wieku!!! Kondycję i siłe zawodnik traci najpóźniej !! Stary Green górował nad Włodarczykiem szybkością i refleksem a opadł z sił z powodu wieku!! Rzadkie i z pozoru pchane ciosy Włodarczyka ważą więcej niż zadawane z pełnym skrętem ciosy przeciętnego crusera. Z tego się zrobiła porozbijana twarz Greena i brak kondycji od 8 rundy.Też mnie irytowała nieporadność Diablo ale oddajmy mu to co ma . Betonową pięść i betonowy łeb. A to jest więcej warte niż umiejętne tańczenie w ringu!!
PS. Walka oczywiście we Wrocławiu lub Poznaniu.
1. Fakt, że Green nie przegrał z Włodarczykiem, lecz z własną kondycją. A zatem zawodnikowi, który wykazuje braki kondycyjne, powinno się dodawać minimum po jednym punkcie w każdej rundzie. Podobnie zresztą powinno być w przypadku słabszej techniki, słabszego ciosu, gorszej obrony, krótszego zasięgu ramion itd - przyznać dodatkowe punkty, żeby było sprawiedliwie.
2. Według innych Green przegrał z własną kontuzją. Otóż zadawanie przeciwnikowi kontuzji podczas walki winno być surowo zakazane i karane dyskwalifikacją.
3. Gdyby Green trafił Włodarczyka, to nie było by co zbierać. Jasne, że tak! I za sam ten fakt Green powinien zwyciężyć przez KO jeszcze przed rozpoczęciem pierwszej rundy.
4. Green przegrał sam ze sobą. Też prawda. Powinno się ogłosić, że Green przegrał z Greenem. Tylko co wtedy z Włodarczykiem? Co mu zaliczyć? Remis? Nieodbytą walkę?
A w ogóle to do cholery niepodobne, żeby zawodnik który wygrywa na punkty, został ot tak sobie znokautowany. Jest to krzywdzące. Powinno się podliczyć punkty do chwili nokautu.
Oczywiście, że trolle (a może raczej hejterskie bydełko) nie załapią. I nie dla nich napisałem komentarz :-))
Dla mnie Włodarczyk miał duże szczęście,aczkolwiek wiedziałem że jak trafi to będzie po ptakach.
Nawet troszke kaski wpadło przez to KO :)
Green wysiadł po prostu kondycyjnie, ale pokazał jak należy walczyć z takim puncherem jak Diablo.
Polak w kolejnych walkach nie może być taki pasywny - musi zadawać ciosy od początku,i nie może zawsze liczyć na nokaut bo dobry technik z dobrą obroną go rozjedzie.
I powinien cholernie podziękować Łapinowi,że potrafił go zmobilizować do podjęcia ryzyka,gdyż narożnik dobrze wiedział że na punkty aby wygrać były już nikłe szanse.
Jeżeli Krzysiek z Palaciosem ,będzie zdecydowanie bardziej aktywny i będzie napierał i nie będzie się bał zadawać tych swoich bomb - to Palacios skończy podobnie jak Green.
I dobrze by było aby z Włodarczykiem nadal pracował ten psycholog sportowy !
"Nie moglem zrozumiec,dlaczego Krzysiek kiedy bil podwojny lewy prosty i ta akcja robila wrazenie na Greenie,nie dorzucal prawej[...]"
Też to zauważyłem. Wydaje mi się, ze wiem dlaczego tak się działo, nie tylko w tej walce. Krzysiek nie potrafi bić seriami. On bazuje na pojedynczym mocnym ciosie. Taka jest jego natura i nie należy tego zmieniać, bo psuje mu to cały styl.
Jedyne co potrafi bić to góra dwa ciosy w serii- ale dwa mocne. Dlwatego jeśli uderzy dwa lewe dyszle to nie dorzuci prawej. A jeśli uderzy lewy dyszel to dorzuci tylko prawy i koniec serii.
I konkluzja lewy prosty zadaje bokser z dystansu, zeby pokrzyżować szyki rywalowi, a w razie powodzenia przygotować atak prawym.
U Rudego zaobserwowałem ciekawy cios: lewy prosty z półdystansu!!!
Zadał go parę razy (chyba 2-3) i był to mocny cios. On zadaje go z półdystansu, ale nie bezpośrednio- a na dwa takty, robiąc najpierw lewą nogą krok do przudu a w drugim takcie dodaje do ruchu całego ciała ten lewy prosty. To mnie ujęło jak oglądałem walkę drugi raz :)
Krzysiek nie umie bić ciosów z dystansu. On w ogóle nie czuje dystansu. Szczególnie to wychodziło przy wielokrotnym "pchaniu" lewego prostego w powietrze. Jego żywioł to półdystans i zwarcie- ale bez trzymania. W trzymaniu wyraźnie sobie nie radzi i nie potrafi wyjść ze zwarcia z ciosem. Jest po prostu za wolny.
Ogólnie Krzysiek może jeszcze długo walczyć, bo szybkości z wiekiem nie straci :D a i pojedyncze uderzenie ma mocne. Musi jednak nastawić się na częstsze zadawanie ciosów- zwłaszcza na tułów. Łatwiej je trafić, robią wrażenie i widzą je sędziowie.
Na koniec wiadro zimnej wody.
Bokser bijący dobrze z dystansu i szybko przemieszczający się po ringu z mocną kondycją rozwali zawsze Diabła na puknty- niestety.
No chyba, że nie będzie konsekwentnie trzymał założeń taktycznych i pójdzie z Diabłem na wymianę.
Palacios może wygrać rewanż- to bardzo realne.
Bardzo wartościowe uwagi. Mam jednak uwagę, co do ostatniej konkluzji. "Bokser bijący dobrze z dystansu i szybko przemieszczający się po ringu z dobrą kondycją rozwali zawsze Diablo na punkty"
Pełna zgoda, jeśli chodzi o bokserów dobrze bijących z dystansu ciosy proste (Cunningham, Afolabi, Masternak). Ale co do bokserów bijących z dystansu silne sierpy lub cepy (Palacios, Lebiediew), to chyba niekoniecznie. Diablo jest w stanie zepchnąć takich do narożnika i tam zniszczyć w półdystansie, aczkolwiek trochę ryzykując. Musi jednak takie ryzyko podjąć, jeżeli chce być mistrzem świata.
To sie liczy wiec przestancie juz biadolic bo jestescie zalosni...
Masz rację co do Lebiedzia i Palaciosa- jednak według mnie nie do końca. Napewno łatwiej będzie się Diabłowi walczyć z nimi i są w jego zasięgu- natomiast musi po prostu być ofensywny i wchodzić w półdystans.
Krzysiek bez wejścia w półdystans i zagonienia w/w bokserów do lin nie wygra. Po prostu musi im narzucić swój styl walki i nie bać się przeć do przodu.
A może sobie na to pozwolić bo ma dobrą obronę. Muszę za to pochwalić Łapina i Skrzecza. Zasłony uniki i odejścia jak na "drewnianego" Krzycha były świetne i w tempo!!!
Na rany Chrystusa gdzie ja napisalem ze przyczyna opadniecia z sil Greena byl jego wiek???
Włodarczyk nigdy na zawodowym ringu nie walczył z polakiem, dlaczego teraz miałby to zrobić?