MARGARITO NIE TRACI PEWNOŚCI SIEBIE
W Nowym Jorku odbyła się ostatnia konferencja prasowa przed sobotnią galą w Madison Square Garden. Choć wydaje się, że niemal cały bokserski świat liczy na wielki odwet w wykonaniu Miguela Cotto (36-2, 29 KO), jego pierwszy pogromca nie traci pewności siebie.
- Nachodzi kryminalista, zróbcie dla niego miejsce - tymi słowami Antonio Margarito (38-7, 27 KO) powitał tłum dziennikarzy i kibiców. - Ten człowiek nazywa mnie kryminalistą, ale to nie ja biję członków własnej rodziny.
- Wszyscy mówią, że jestem złym człowiekiem i nie mam w sobie nic z gentlemana. Dlaczego tak twierdzą? Cotto zapowiada, że nie będzie miał litości dla mojego oka. Może w nie walić z całą siłą ile tylko chce. Małe dziewczynki biją mocniej od niego. Zawodnik wagi super muszej bije mocniej. Skoro on chce traktować to osobiście, proszę bardzo. Ja zrobię tak samo. On nigdy mnie nie pokona - przekonuje 'Tornado z Tijuany'.
ja uważam podobnie.