WŁODARCZYK: BYŁEM PODŁĄCZONY
Redakcja, Informacja własna
2011-11-30
- Danny był twardym i trudnym przeciwnikiem. Ja jednak jestem typem takiego zawodnika, który chyba lepiej boksuje na wyjeździe, kiedy nie mam na sobie tak dużej presji - powiedział zaraz po udanej obronie tytułu mistrza świata Krzysztof Włodarczyk (46-2-1, 33 KO), przyznając jednak, iż w pewnym momencie był w sporych tarapatach po ciosie Danny'ego Greena (31-5, 27 KO).
- W jednej rundzie byłem mocno podłączony, ale nie dopuszczałem nawet możliwości żeby przyklęknąć, starając się przejść przez ten kryzys.
Przypomnijmy, iż popularny "Diablo" upolował w końcu challengera w jedenastym starciu swoim firmowym lewym sierpowym.
Dobrze, że poszło Ko bo na punkty niestety by przegrał.
zwycięzców się nie sądzi.
a co ma Adamek i cios Granta do tej walki ?
Generalnie widać było, iż jest podpięty ale szacunek za to że przetrwał, a na koniec wygrał.
Inna sprawa, że jak Huck albo Denis by go złapali takim ciosem to mogłoby być inaczej.
ma to, że Adamek w każdym wywiadzie po walce z Grantem twierdził, że nic nie poczuł, nic nie było, podczas gdy wszyscy widzeli jak mu lewa noga poszła w prawą stronę, a prawa w lewą. to po pierwsze. Włodarczyk sam mówi, że dostał niezłą plombę w piątej rundzie i że miał po niej problemy i to mi się spodobało.