'DIABLO' O ATUTACH I WADACH GREENA
W rozmowie z Newseekiem Krzysztof Włodarczyk (45-2-1, 32 KO) podzielił się opinią na temat swojego jutrzejszego przeciwnika Danny'ego Greena (31-4, 27 KO). 30-letni "Diablo" w australijskim Perth, rodzinnym mieście rywala, bronić będzie jutro tytułu mistrza świata federacji WBC w kategorii junior ciężkiej.
- Mocne strony Greene'a to naprawdę duże doświadczenie, wielkie serce do walki, bardzo mocne uderzenie, blisko 90 procent walk wygrał przez nokaut, w tym miedzy innymi z geniuszem boksu Royem Jonesem Juniorem, czy choćby z Paulem Briggsem, z którym dwa razy na pełnym 12-rundowym dystansie mocno męczył się Tomek Adamek... Jeśli dodam, że mój najbliższy przeciwnik obu tych dżentelmenów znokautował w pierwszej rundzie, to już wszystko jasne - mówi podopieczny Fiodora Łapina.
- Słabe strony? Zauważyliśmy kilka błędów technicznych, myślę, że Danny jeszcze nigdy nie boksował z tak silnym zawodnikiem jak ja. OK, był mistrzem świata w dwóch kategoriach wagowych, ale nie w mojej wadze. Mnie najciężej boksuje się z zawodnikami, którzy dużo biegają po ringu, a Danny preferuje bardziej męski, twardszy boks, jaki i ja lubię. Taktykę mam zaplanowaną bardzo precyzyjnie - zapewnia Włodarczyk, który pas mistrzowski WBC posiada od maja ubiegłego roku, kiedy to w łódzkiej Atlas Arenie znokautował Giacobbe Fragomeniego. W przeszłości "Diablo" był też mistrzem federacji IBF.
Oby Krzychu pokazał swój potencjał i wygrał w dobrym stylu wtedy jego plama z walki z Palaciosem mogłaby się zamazać ...
Oby nie.
To zwycięstwo podbudowało by Włodarczyka psychicznie, a po drugie to jedyny mistrz świata z Polski.
A tak na poważnie, jeżeli tego Włodarczyk nie wygra, to rozpocznie się "kariera" jak u Jackiewicza lub Bieniasa.