ARCE SZUKA KOLEJNEGO TROFEUM
W nocy z soboty na niedzielę Jorge Arce (59-6-2, 45 KO) wyrównał osiągnięcie Erika Moralesa, dołączając do legendarnego 'El Terrible' jako drugi meksykański mistrz świata czterech kategorii wagowych.
Niewielu kibiców pamięta, że nie tak dawno 'Travieso' otwarcie przyznawał, że najlepsze lata ma już za sobą i nosił się z zamiarem zakończenia sportowej kariery, jednak zmienił zdanie i od tego czasu zdobył trzy tytuły w trzech dywizjach.
- Byłem zraniony. Angkotta mnie naruszył i czułem, że miałem kłopoty, ale lokalni kibice pomogli mi przetrwać trudne chwile. Dzięki nim się pozbierałem i ruszyłem do dalszego ataku - wyznał Arce po weekendowym zwycięstwie na punkty w rewanżowym starciu z Angky Angkottą.
Meksykański wojownik dodał również, że planuje powrócić między liny 18 lutego oraz celuje w walkę o pas WBO w wadze... piórkowej. Dla 'Travieso' byłaby to szansa zdobycia tytułu w piątej kategorii, jednak najpierw Jorge musi poczekać na rozrzygnięcie rewanżu Salido-Lopez.