HAYE: PROWADZONE SĄ ROZMOWY
Jakub Biluński, boxingscene.com
2011-11-28
Były mistrz świata WBA wagi ciężkiej, David Haye przyznał, że on i jego ludzie prowadzą rozmowy z obozem mistrza WBC, Ukraińca Witalija Kliczki (43-2, 40 KO). Anglik twierdzi, że zrobi wszystko, by doprowadzić do walki.
- Nie zobaczyłem jeszcze kontraktu, ale prowadzone są rozmowy. Już wcześniej mówiłem, że bardzo chcę walki z Witalijem i tylko pojedynki z braćmi są w stanie skłonić mnie do powrotu. Nie wiem, czy uda się doprowadzić do starcia z Ukraińcem, ale wrócę do formy, by w każdej chwili być gotowym. Tym razem nie zasługuję na równy podział pieniędzy. Nie posiadam już tytułu - powiedział ''Hayemaker''.
PS: Znajdzie się troll który napisze: David dostanie KO ?
no ale mnie to bardzo cieszy ! chcę tą walkę zobaczyć jak żadnej innej i będę trzymał kciuki za Davida, liczę na niego i liczę na duże emocje. Oby tylko walka się odbyła
Tu lepsze tłumaczenie:
"Jeszcze nie widziałem na oczy kontraktu, ale cały czas rozmawiamy na temat walki. Tak jak już mówiłem obecnie jestem na emeryturze, ale chętnie powróciłbym na ring w marcu. Jestem gotowy walczyć z Witalijem, starszym bratem Władimira, który mnie pokonał. To jest jedyny facet, z którym chciałbym walczyć i tylko on może wyciągnąć mnie z emerytury. Ostatnio proponowano mi podział pieniędzy za walkę w stosunku 50-50. Tym razem podobno na taki podział nie zasługuje. Nie mam tytułu mistrza świata, ale razem ze sobą wnoszę do ringu wielkie emocje i możliwość zarobienia dużych pieniędzy. Na dzień dzisiejszy nie wiem, co się wydarzy. Jestem w dobrej formie i jeżeli otrzymamy datę od telewizji, a Witalij da mi to na co moim zdaniem zasługuję, to mogę powiedzieć, że poważnie biorę pod uwagę możliwość walki z nim"
Hayek dostanie KO!!!!!
Widać się znalazł i co w związku z tym????
A poważnie to uważam tą walkę z naprawdę ciekawą,ale większych szans "Pokornemu" nie daje,ale nikomu ich nie daje w starciu z Klikiem.
Ja wcale nie byłbym taki pewny KO, bo z całym szacunkiem dla Adamka, ale Haye to nie Adamek, i wg mnie nie pozwoli sie zlać, Wład wg mnie jest szybszy od Vita, napewno mocniej bije (pojedynczy cios) i bardziej precyzyjnie od brata, inna sprawa że Vit nie boi sie dostać po mordzie, a dobrze wie że anglik nie ma takiego pierdolnięcia jak jego rodak LL, więc o KO Vit nie musi się obawiać.
Inna sprawa że Vit jest bardziej niewygodny od brata, i wali też podbródkami i lubi kontrować, ale to nie musi oznaczać od razu KO na Davidzie, patrz walka z Kingpinem), który jaja sobie robił z Vita całe 12 rund i tak naprawdę nie dał sobie specjalnie krzywdy zrobić, ani nie był też blisko KO.
Jedno jest natomiast pewne że Vit nie zlekceważy Haye'a, skoro nie zlekceważył Adamka, robiąc najniższą wagę od lat, a dobrze wie że Haye wcale gorszy nie jest.
Vit może za wszelką cene próować ustrzelić anglika, ale zwyczajnie może mu sie to nie udać, jeśli David zrobi formę podobną do tej z Władem, a wydaje mi się że to jest oczywiste.
Zobaczcie tylko jaką petarde dostał Haye od Włada w 5 rundzie przy linach, to naprawdę był bardzo mocny cios, dużo mocniejszy niż ten Vita na adamku w 2 rundzie, inna sprawa że Vit celowo nie uderzył Adamka z całej siły, bo wtedy by było pewnie KO.
Ale porównajcie te dwa ciosy, Haye nawet nie był zamroczony (nawet sie nie odbił od lin ani specjalnie nie oparł), a powaliła go po prostu siła ciosu, jednak mimo to zdołał jeszcze unikami nie zainkasować następnych, po czym po chwili już był gotowy do ataku, powiem szczerze że sie zdziwiłem bo Wład go naprawdę trafił niemal z całej siły, bardzo szybki i dynamiczny cios, i celny, dostał niemal w to samo miejsce co Adamek od Vita, a porównajcie co sie działo z jednym a co z drugim.
Podsumowując, oczywiście że z Vitem nie wygra, ale ja bym stawiał na zwycięstwo Kliczki na punkty, a nie KO, no chyba że jakaś faktycznie nieoczekiwana kontra, to wtedy może być i nokaut.
No kurde jak ja widzę taki post, który zajmuje całą stronę to od razu pomijam, ale... zacząłem czytać i nawet nie wiem kiedy doszedłem do końca :P
Tak powinno się pisać długie posty - Z PODZIAŁEM NA AKAPITY - od razu się lepiej czyta.
A tak w ogóle to się w pełni zgadzam :)
Wojna jest możliwa tylko w wypadku gdy Hayek na nią pójdzie,bo do tanga trzeba dwojga,a raczej nie liczę by Davidek chciał iść na udry z Vitem.
Hehe dzięki, staram się tak pisać żeby było w miare przejrzyście :)
oczywiście że nie pójdzie z Vitem na wojnę, Haye to nie LL.
Nie ma takiego argumentu w postaci wzrostu, siły ciosu i zasięgu jak jego rodak.
Bo inteligencję ringową ma jak najbardziej, do tego jest niesamowicie szybki i gibki, ale to nie wystarczy na pokonanie Vita.
No właśnie z tą szybkością Davida też byłbym ostrożny,Tomasz też miał być szybszy,a po prosu nie był,wiem że Haye jest szybki,ale czy aż tak żeby zaskoczyć tym aspektem Vita,szczerze mówiąc wątpię.David jest bokserem bazującym na krótkim zrywie i w takowej akcji jest rzeczywiście szybki,ale to nie typ boksera który dominuje całe rundy,on zadaje stosunkowo mało ciosów na rundę,a w starciu z kimś o atrybutach Vita to raczej nie przyniesie konkretnych efektów.Szczerze mówiąc to nie mam pojęcia jak pokonać dzisiejszego Vita.
Popieram to co mówisz i myślę że, Haye jakby nie bał się atakować to
ma duże szanse na wygraną z Vitem a z Wlada zrobiłby mielone jakby atakował.