FLOYD: 5 MAJA, PODPISZ KONTRAKT PACQUIAO!
Redakcja, FightHype
2011-11-28
Floyd Mayweather Jr. (42-0, 26 KO) jeszcze nigdy nie był tak pewny siebie, jeżeli chodzi o potencjalny pojedynek z Mannym Pacquiao (54-3-2, 38 KO). 'Money' ma już zarezerowaną datę 5 maja i ponagla Filipińczyka do podjęcia decyzji.
- 5 maja, jestem gotowy. Mogę podpisać ten kontrakt choćby dzisiaj! Jeśli to zrobię, Pacquiao powinien podpisać dokumenty jutro - powiedział 34-letni Mayweather.
Niepokonany Amerykanin dodaje, że nie będzie czekał w nieskończoność i 'Pacman' musi się spieszyć albo zostanie pominięty. Być może po raz pierwszy obydwaj zawodnicy naprawdę chcą tej walki. Szkoda byłoby, gdyby układy promotorów znów przeszkodziły w jej organizacji...
Arum to kurewstwo.
KONTRAKT PACQUIAO! cały świat bokserski liczy na tę walkę.
Nieprawda. Porażka jednego z nich nie wpłynie negatywnie na obraz ich karier. Straci wszystko? Niby jak, cofnie się w czasie i zacznie przegrywać?
Kibice bardziej doceniają i szanują tych, którzy walczą - nawet jeśli przegrywają, niż tych, którzy unikają walki.
Jest dokładnie odwrotnie niż piszesz, jeden drugiemu jest potrzebny jak rybie woda. To właśnie zwycięstwo będzie przypieczętowaniem całej kariery, kropką nad i...
Nie zapominajmy, że w tej walce rewanż byłby równie dochodowy, a nawet bardziej niż pierwsza walka.
Filmik z "Moneyem" NOWY
Zespół Pacmana ma głęboko gdzieś, czy Manny wygra, czy przegra - dla nich liczy się kasa.
Kim będzie Manny po walce z Floydem? Pacman jeśli przegra nic nie straci, niby co?
To właśnie teraz, kiedy Manny nie walczył z Floydem, nie ma prawa nazywać się numerem 1. Mało tego, to właśnie po walce z JMM, Manny straci bardzo wiele jeśli nie będzie walczył z Floydem.
Walki nie będzie tak sobie tylko przypuszczam co pragne podkreslic gahąhaha.
Tylko który tu jones a który michalczewski??? Xd
100% racji,jak wejdą do ringu i dadzą dobra walkę to nawet ten co przegra będzie wielki dla kibiców,o wiele więcej stracą jak tej walki nie zrobią,resztę życia będą odpowiadać dlaczego ze sobą nie walczyli.
Nie bardzo wiem co masz na myśli???
Manny dalej jest tym samym Pacmanem co przed walką z Marqezem,dalej widzę podział szans z Floydem na 50/50.Po prostu Marquez nie bardzo leży Pacmanowi,tak samo można by rzec że Floyd został obnażony przez Castillo.
Mądry koment.
Ho ho,dawno cię tu nie widziałem,ale sam ostatnio nie mam czasu za bardzo czytać wszystko co się dzieje na stronce.Ale popieram twój punkt widzenia(i Detera),ja szanuję również przegranych,zwłaszcza jak przegrywają po ostrej walce.
Lizałem rany po przegranej Adamka,czułem się jak kundel kopnięty w dupę.
Tak na poważnie ,zatrzęsienie roboty,myślę że po świętach będzie lużniej i zaczniemy pisać po staremu.Teraz czekam na Cotto-Margarito.
Kurcze ja też czekam na tą walkę,obyśmy nie byli rozczarowani jak to ostatnio bywa,też praca mnie nie pozwala na siedzenie na stronce,ale też liczę na nieco luzu w święta i po...
A co do Adamka to on się musiał dopiero czuć "kopnięty" po tej walce,bo to była konkretna deklasacja.
Tak czy siak miło cię usłyszeć/przeczytać!!!!
Dzięki i nawzajem,należysz do tych(choć osobiście się nie znamy)z którymi,rozumiem się w pół słowa ,myśli- choć nieraz mamy odmienne zdania.
I o to chodzi żeby mieć swoje,czasem odmienne zdanie,a nie być tak zwanym "Yes Man-em",ja często naprawdę rozkmoniam zdania niektórych userów i wyciągam z nich wnioski,czasem się zdarza że pod wpływem takowych postów zgłębiam temat nieco bardziej i zmieniam zdanie,wszak jestem tylko zwykłym laikiem który po prostu kocha ten sport.
No i gdzie jest DAB???? Wracaj kolego!!!!!!
:)
Mam nadzieję że nie ściemniasz,bo on naprawdę się znał na rzeczy,a że czasem go poniosło....wszak każdego czasem ponosi,takie nasze żytko,sam czasem mam ochotę pojechać bez ogródek.
Spadam,bo jutro znowu do boju,pzdr.
Oj tak wały niszczą ten sport,swoją cegiełkę dokładają promotorzy i śmieszne komisje antydopingowe które zamiast ścigać prawdziwych koksiarzy to zawieszają zawodników za trawkę,czasem żałuję że nie przyszło mi egzystować w latach 70,bo jakoś z perspektywy czasu myślę że tamte czasy były tymi złotymi,przynajmniej w HW,bo to ona dziś kuleje najbardziej.
Pozdro wielkie ze Stolicy!
No jak to się mówi Nara,Nara,Nara.
Nie żartuje bo to był by tylko zamęt a to niepotrzebne. Dałbym linki.. Ale operuje praktycznie tylko na komórce więc ciężko. No i pobudka o 6. Dobranoc