PACQUIAO MOŻE ODEJŚĆ W KAŻDEJ CHWILI
W przyszłym miesiącu Manny Pacquiao (54-3-2, 38 KO) kończy 33 lata. W ostatnich walkach miewał problemy ze skurczami i utratą czucia w nogach. Zdaniem wielu filipiński gwiazdor znajduje się już na równi pochyłej i z każdym występem oddala się od swojego okresu 'prime'.
Długa kariera pełna wyczerpujących wojen i pojedynki ze znacznie większymi przeciwnikami w ostatnim czasie musiały w końcu się odezwać. 'Pacman' powoli odchodzi i nie zostało mu już wiele walk na bokserskich ringach.
- W każdej chwili mogę ogłosić zakończenie kariery. Problem tkwi w tym, że nie ma na horyzoncie następnego Manny'ego Pacquiao. Kocham boks. Chcę, żeby po moim odejściu znalazł się ktoś, kto będzie kontynuował moje dzieło. Nie ma dla mnie znaczenia, skąd będzie pochodził, ale ma być idolem dla wszystkich fanów tego sportu - powiedział 'Pacman'.
__
' DAB nie jesteś sam
Jesteśmy z Tobą DAB '
Chodzi o międzynarodową gwiazdę boksu , taką samą jak on kiedy pokonał inną wielką gwiazdę . Będąc szczerym to nie widzę za bardzo następców na gwiazdy po odejściu Floyda i Paca
Ciężko teraz pokonywać inne gwiazdy bo każdy chroni swego tyłka jak może. Pacquiao nie będzie jednak dla boksu tym, kim jest Tyson, Roy Jones Junior, zapewne teraz będę bluźnił, nie będzie nawet tym kim jest Prince Naseem Hamed. To nie jest tylko kwestia umiejętności. Obecnie też jest sporo bokserów potrafiących więcej niż Pac-man. Nie jest to postać tak wyrazista, jak wymienieni przeze mnie bokserzy.
Zgadzam się z Peterrem48, do jego listy chciałbym dopisać Saula Alvaereza, po dzisiejszej walce.
Nie chodzi mi o to ,że to przeszłość , po prostu chodziło o zmianę warty i nie ważne w jakim stanie był Oscar .
@Hoody
Moim zdaniem to się zapisze jednak , w końcu ta całą papka promocyjna się nie ulotni , że mistrz świata 8 kategorii , że bije większych od siebie , że jest hiper szybki itp , nie ważne jaka jest prawda . Oscar też był znany mimo ,iż swoje największe walki przegrał .
Szanse Pacquiao z FMJ są większe niż szanse na odbycie się tego pojedynku. Też nie skreślałbym go w takiej walce. W ogóle kariera Manny'ego ostatnio nosi piętno Floyda. Najwięksi zawodowi bokserzy albo byli bezkonkurencyjni, albo przegrywali z najgroźniejszymi rywalami z tym, że nigdy ich nie unikali. Na blask Pacmana ciągle pada cień FMJ. Myślę też, że po jego porażce z Floydem pojawiło by się wiele głosów że piękniś pokonał past-prime Pacquiao.
Dobrze powiedziane, z malym wyjatkiem odnosnie tych koncowych rund w ktorych ja bynajmniej zadnej przewagi Pacmana nie zauwazylem.
Co natomiast zucalo sie w oczy juz od samego poczatku pojedynku to to ze Pacman skracal dystans tak bardzo ze Marquez wzasadzie nie kontratakowal tylko atakowal widzac rywala ktory nie wyprowadza ciosow a sam jest na wyciagniecie reki.
Co do opinie ze Pacman jest juz na rowni pochylej i ze juz teraz wszyscy go oklepia XD to po prostu brak slow i szkoda nawet zaprzatac sobie glowe takimi komentarzami czy tez artykulami.
Stare powiedzenie mowi styl robi walke Marquez pod zadnym wzgledem nie lezy Pacmanowi i juz co nie znaczy ze w nastepnym pojedynku Pacmana z innym rywalem bedzie tak samo i ma sie to ni jak w odniesieniu do Floyda.
Jak widac wystarczy jedna walka i juz rownia pochyla, past prime, oklep od wszystkich i co ino, a przeciez do wczoraj byl najwieksza gwiazda boksu zawodowego obecnych czasow ^^
Znow szare tlumy lykaja medialna papke i poca sie po nocach przy monitorach hihi
styl robi walkę jak masz 2-óch byczków to masz wojne, jak masz czołg i maluch (vit v hje hje wiadomo kto) to masz dominacje, jak masz torreadora i byczka to masz atak i kontry etc etc reasumując pacman bał się przycisnąć bo pamiętał 2ie poprzednie walki z marqezem
Powiem krótko: Wyjdź do Floyda a nie pieprzysz dyrdymały !!! :)
To chyba jeszcze większy szacunek dla Maywethera za pokonanie past prime Pacquiao, skoro Floyd jest od niego starszy.