ROBERT HELENIUS NA TRENINGU Z WEGNEREM
Wilhelm Springer, box-info.net
2011-11-24
Niepokonany Fin Robert Helenius (16-0, 11 KO), który 3 grudnia podczas gali boksu zawodowego w Helsinkach stanie do walki o wakujący pas Mistrza Europy wagi ciężkiej z niedoszłym pretendentem do tytułu mistrza świata, Derekiem Chisorą (15-1, 9 KO), jest pewny zwycięstwa. Zabacz jak pięściarz prezentował swoje umiejętności wraz z trenerem Ulli Wagnerem.
Helenius zawsze wydawał mi się trochę koślawy. Ale trza mu oddać, że ma moc. I na razie wystarcza.
drewniak :)
macie od niego większe sukcesy?
Fin to zawodnik który idzie na wojnę , małą namiastkę tego widzieliśmy
z Liachoviczem , tak czy siak to pewny mistrz świata. Na pewno po erze
Kliczków ale również ma duże szanse zdetronizować Władka.
Fin jeszcze nie chce walczyć z Władkiem i dobrze , najprędzej pod koniec
przyszłego roku. Moim zdaniem to dobry termin.
No Helenius ma na to czas a i tak go nie marnuje bo z bumami nie walczy i sobie radzi..
Helenius(drewniany ogolnie,ale chyba jako jedyny nie boi sie wiekszych wyzwań)
Povietkin(słaba psychika)
Adamek(obijacz emerytów i bumów)
Arreola(bez technik,bez szybkosci,bez polotu, siła to wszystko)
Chambers(bez przyszłości,wypalony)
Solis( problemy z kontuzjami,waga i prawem)
Thompson(stary,już raczej jego kariera ma sie ku schyłkowi niż wielim walką o pas)
Dimitrenko(obsrany gry rywalnie jest bumem)
Pulev( po ostatniej walce z Walkerwem sporo do roboty)
Czagajev(wyboksowany)
Chisora(po 3 grudnia, zostanie eksluzywnym testerem młodych)
+ do tego kilku emerytów.
Smutne ale prawdziwe, w wadze cieżkiej panuje dno.
Szkoda ,ze Kliczkowie trafili na takie czasy,bo nie moga pokazać tak naprawde na co ich stac.
Moglby...tylko czemu to nie Dimitrenko wlasnie jest w ten sposob prowadzony..Daleki naprawde jestem od wychwalania Heleniusa jaki to z niego bokser..w dzisiejszych czasach jest on jednak chyba najgoretszym prospektem w kategorii krolewskiej i to takze swiadczy o mizernej kondycjii tej dywizji..
Schyłek Kliczków? Jeśli chodzi Ci o zakończenie kariery przez Vita to można się zgodzić, ale nie wiadomo czy to kwestia najbliższej przyszłości. Władymir jednak ma przed sobą jeszcze ładnych kilka lat boksowania. Możliwy jest scenariusz gdy młodszy brat wywalczy zwakowany przez Vitalija pas i będzie skutecznie odpierał ataki słabej konkurencji.
Helenius co prawda nie nadaje się do baletu, ale dla kibiców daje to szanse na dobrą walkę z którymś z braci. Taktyka unikania ciosów odpada więc zostaje atak, który biorąc pod uwagę wyrównane warunki nie będzie pokazem bezradności lub bombowanie z kontry z czym Fin radzi sobie całkiem nieźle. Nawet jeśli nie wygra w końcu powinny być emocje.
No chodzi mi o to ze Helenius za dwa , trzy lata bedzie wchodzil na szczyty i zbiegnie sie to z odejsciem braci..Vit odejdzie wczesniej ale Wladzio za trzy latka pewnie tez juz bedzie myslal o rozkosznej emeryturze z milionami euro na koncie..
Ale masz rację HW to najgorsza kategoria (tylko bracia K trzymają prawdziwy poziom)
Od kilku lat Wladek walczy jak swego typu wyrafinowany punczer.Dzieki dobrej pracy nog,gabarytom,genialnemu lewemu prostemu i jednemu z najmocniejszych pojedynczych ciosow w hevy ever jest zabojczo skuteczny
Sposob w jaki boksuje nie jest tajemnica.Lewym prostym,rozmiekcza swoich oponetow,obijajac ich i usypuiajac by w odpowiednim momencie przyjebac z prawej,albo czasami zadac lewy sierpowy.W sytuacji kiedy jego rywal niebezpiecznie sie zblizy,jest klincz i "wieszak" taktyka prosta do zrealizowania i wprost idealna kiedy ma do czynienia z mniejszym i slabszy przeciwnikiem.Czy zdala by egzamin z Heleniusem watpie
Fin jest odpowiednio duzy i silny zeby "wieszak" nie zadzialal.Do tego ma szczelna garde,mocny pojedynczy cios,jest dosc twardy zeby przy probie przedracia sie do poldytansu zaryzkowac wylapanie czegos na twarz,a w poldystansie umie sie bic,bo ma niezly reperura pobrodkowych i sierpowych
Oczywisie ma duzo mniejsze doswiadczenie nz mlodszy K.jest tez gorszy na nogach i chyba nieco wolniejszy w lapach,ale mysle ze strasznie by nie lezal wladowi
Z Vitkiem to osobna historia.Mysle jednak ze bylby tym rywalem,ktore jest w stanie zmusic Vitalija do bojki
Wszystko poza wyrównanym rozmiarem po stronie Włada
myślę że Haye by z Helleniusa wygrał...jest za szybki za gibki dla takiego drewniaka....(aż dziw bierze że jeszcze niedawno to bracia byli "drewniakami")
W starciu z Wladem szczeka po stronie Heleniusa
Dlaczego walka z liakowiczem tak wygladala,jak wygladala.Bo Bialy Wilk to swamer,Helenius przyjol walke w poldystansie i dal sie wyszalec Bialorusinowi,karcac go skutecznie.Do tego Fin jest malo doswiadczony.
Wladowi poprostu rozmiary,sila i odpornosc na ciosy moglaby sprawic problemy,bo jego taktyka jest opracowana ma mniejszych niz on
Co do ewentualnej konfrontacji z Haye to rzeczywiscie Helenius moglby przegrac,bo on jest do wyboksowania.Narazie nie jest jeszcze nawet w polowie tak przebiegly i wyrachowany jak bracia K.Moze nigdy taki nie bedzie,dlatego sporo jego walk moze wygladac tak jak ta z Liakowiczem
Naprzyklad mlody Bowe tez czesto wdawal sie w wymiany i przegrywal kilka rundy,ale w ostaecznym rozrachunku wygrywal