DIRRELL NIE MOŻE DOCZEKAĆ SIĘ POWROTU
Andre Dirrell (19-1, 13 KO), którego większość kibiców poznała dzięki występowi w turnieju Super Six, powróci między liny 30 grudnia na gali w Palm Springs. Dla 28-letniego Amerykanina będzie to pierwszy występ od marca ubiegłego roku, kiedy 'Matrix' został nieczysto znokautowany przez Arthura Abrahama i wygrał przez dyskwalifikację Ormianina.
Wracający Dirrell zmierzy się na dystansie dziesięciu rund z Darrylem Cunninghamem (24-2, 10 KO), który niedawno przymierzany był do walki z Kellym Pavlikiem.
- Przede wszystkim jestem szczęśliwy, że mogę w końcu wrócić na ring. Tak długa przerwa wydawało się wiecznością. Mój rywal jest dobrym bokserem, który czasem lubi się bić, ale ze mną będzie miał problem, bo jestem bardzo niewygodny. Wiem, że najlepsze dopiero przede mną i rok 2012 będzie dla mnie wspaniały - oświadczył Dirrell.
kogo Abrahama?
jak dla mnie Abraham przegrywał ale położył by typa na dechy , były 2 razy deski bez liczenia , artur po prostu miał pecha i tyle , Dirrel to wykorzystał
Dirrell to najlepszy superśredni wg mnie, przynajmniej ten Dirrell sprzed problemów neurologicznych.