RIVERA WRESZCIE POKONAŁ PITALUĘ
W rozegranej w meksykańskim Polanco walce dwóch weteranów 35-letni Cosme Rivera (33-14-3, 24 KO) pokonał jednogłośnie na punkty 41-letniego Kolumbijczyka Antonio Pitaluę (52-6-1, 42 KO). Było to trzecie starcie tych niestrudzonych wojowników. W pierwszej walce, w 1999 roku Pitalua okazał się zwycięzcą, natomiast we wrześniu tego roku ogłoszono remis. Trzecią walkę niemal od początku do końca kontrolował Meksykanin.
Rivera tym razem walczył cofając się i cały czas był uważny, choć Pitalua do końca trzymał widzów w napięciu i w każdej rundzie próbował zranić przeciwnika potężnymi uderzeniami z prawej ręki. Meksykanin umiejętnie kontrował i schodził z linii ciosów, ale w dziesiątej rundzie znalazł się w niebezpieczeństwie po desperackim ataku rywala i wymianie przy linach, w której Pitalua kilka razy wstrząsnął Riverą. W ostatnich dwóch rundach Rivera odzyskał kontrolę nad walką i nie dał się już zaskoczyć wolniejszemu Kolumbijczykowi. Po ostatnim gongu sędziowie punktowali 117-111 i dwa razy 119-109.