ADAMEK SZUKA KLUCZA DO KLICZKI
Tomasz Adamek (44-2, 28 KO) wciąż liże rany po laniu od Witalija Kliczki, na Arubie czeka lepszych czasów. - Musi szukać mocnych przeciwników, jeśli chce znów walczyć o tytuł mistrza świata - mówi współpromotor boksera Ziggi Rozalski.
Adamek znów trenuje. Wrócił do hali pod skrzydła Rogera Bloodwortha. - Trener uznał, że właśnie przyszedł idealny czas, aby wyeliminować błędy techniczne w boksowaniu Tomka - twierdzi Rozalski. - Nie jest to ciężka robota, nie ma zaplanowanych sparingów, zajęcia bardziej przypominają zabawę. To dlatego, że na razie nie myślimy o przeciwnikach i o datach pojedynków. Będziemy się nad tym zastanawiać po Nowym Roku, kiedy przyjedziemy z wakacji na Arubie.
Ale zanim obaj z rodzinami pojadą na Karaiby, Adamek wrócił do pracy - po dwóch miesiącach od walki o tytuł mistrza świata, pędzony do ringu świadomością straconej szansy.
Starcie na stadionie we Wrocławiu znalazło odbicie w niekorzystnych opiniach amerykańskich fachowców o polskim pięściarzu. Nie chodziło nawet o wynik zakończonej przed czasem walki, ile o styl przegranej. Adamek nie zadał Ukraińcowi żadnego groźnego ciosu. Kibice mieli wrażenie, że wielki rywal z niewyjaśnionych powodów przedłuża egzekucję Polaka. Do wrześniowej walki we Wrocławiu wierzono za oceanem i nie tylko tam, że to właśnie Adamek może ożywić wagę ciężką zdominowaną przez fenomenalnych braci Władimira i Witalija Kliczków.
Po porażce przestali w to wierzyć - Adamek jest wciąż wysoko w prestiżowych rankingach boxrec.com oraz magazynu "The Ring", ale już nie bezpośrednio za braćmi z Ukrainy. W obu notowaniach Adamka zastąpili inni pięściarze. W rankingu boxrec.com Polak jest na 4. miejscu za Kliczkami oraz wschodzącą gwiazdą Finem Robertem Heleniusem, a w notowaniach "The Ring" za Rosjaninem Aleksandrem Powietkinem.
- We Wrocławiu nie byłem sobą. Za wcześnie stanąłem do walki z Witalijem. Boksowałem w wadze ciężkiej dopiero dwa lata - powiedział Adamek.
Jego doradca twierdzi jednak, że czas na pojedynek z Kliczką był właściwy. - Tomek jest w najwyższej formie fizycznej. Jako 35-latek nie ma na co czekać. Dla pięściarza to najlepszy moment - mówi Rozalski. - Uważam, że można było tę walkę lepiej rozegrać taktycznie, ale to nie ma nic wspólnego z doświadczeniem Tomka w wadze ciężkiej.
Promotorzy w Polsce uważają, że Adamek stoczy teraz w USA pojedynki z mniej znanymi przeciwnikami. Tak ma próbować odbudować swoją pozycję - głównie na rynku metropolii nowojorskiej zawiedzionej, że pojedynek z Kliczką odbył się po drugiej stronie Atlantyku. To metoda stosowana przez wszystkich pokonanych mistrzów lub pięściarzy aspirujących do tytułu, a nawet takich zawodników jak Kliczkowie. Władimir w grudniu będzie bił się z Jean-Marcem Mormeckiem, pięściarzem wywodzącym się - jak Adamek - z kategorii juniorciężkiej i uważanym za mięso armatnie dla wspaniałego boksera z Ukrainy. Ze słabeuszami walczył nawet Muhammad Ali.
The Greatest bił się między innymi w 1966 roku z Karlem Mildenbergerem w pierwszym w Niemczech pojedynku o tytuł mistrza świata wagi ciężkiej aż dwóch organizacji. O to samo walczyli Kliczko z Adamkiem w pierwszej walce o ten tytuł w Polsce. Tyle że siedem lat później Ali twierdził, że trudniejszym rywalem od Niemca był tylko Joe Frazier. Trudno liczyć, by Kliczko mówił podobnie.
Nieznany Chuck Wepner położył Alego na deski, zanim sam został znokautowany w ostatnich sekundach 15. rundy - Ali wybrał Wepnera za rywala zaraz po wielkim triumfie nad George'em Foremanem w Kinszasie.
Rozalski ma inne zdanie na temat klasy przyszłych rywali Adamka: - Tomek wciąż marzy o wywalczeniu tytułu. Dlatego nie ma czasu na pojedynki ze słabymi przeciwnikami, tylko z takimi, którzy przybliżą go do walki o tytuł. Jako były mistrz świata dwóch kategorii wagowych i kandydat do mistrza wszech wag Tomek nie może lać słabiaków - mówi przyjaciel i doradca polskiego pięściarza.
Na rynku wagi ciężkiej - mimo wycofania się z boksu Davida Haye'a - panuje ruch. Helenius i Powietkin walczą w grudniu, w Wielkiej Brytanii rośnie pozycja Tysona Fury'ego. Wraca po kontuzji złapanej w walce z Witalijem Kliczką wielokrotny mistrz olimpijski i świata, Kubańczyk Odlanier Solis, już pięć walk w tym roku stoczył pokonany przez Adamka Chris Areola. Bokser z Polski ma z kim walczyć, i to za porządne pieniądze. Właśnie szef cyfrowego Polsatu Dominik Libicki stwierdził, że jego stacja planuje więcej transmisji w systemie pay-per-view, takich jak Adamka z Kliczką. Podobno sprzedano ich w sumie 200 tys.
Stoisz w równym rzędzie z mormecami harrisonami sosnowskimi chambersami "miszczó"
chyba że z wygranym Botha vs Grant o pas WBF.
W równym rzędzie to on stoi ale z Povetkinami, Arreolami, Haye'ami, Solisami... Ja nie wiem co ty masz do tego Adamka...Jaki by temat o nim nie był to zaraz na niego wjeżdżasz. Jakiś kompleks?
"Dlatego nie ma czasu na pojedynki ze słabymi przeciwnikami, tylko z takimi, którzy przybliżą go do walki o tytuł".
1) Zobaczymy, czy rywale nie będą słabi - oby.
2) Do walki z Kliczkami nie trzeba walk przybliżających.
Adamek mówił również - "przegrałem, bo taka była wola boża".
PS
Skąd ten nick, czyżbyś był liberałem konserwatywnym?
"1) Zobaczymy, czy rywale nie będą słabi - oby."
Już Ci mówię jacy to będą rywale na początek jakiś rywal kaleka z 40 na karku a potem gość pokroju Maddalone którego Adamek znokautuje no i wtedy się zacznie że Tomek jest w życiowej formie że teraz już naprawdę jest zawodnikiem wagi ciężkiej i jest gotowy do "walki" (czytaj do obicia buzi i kolejnej wielkiej wypłaty" a później koniec kariery
Adamek widocznie stawia sobie jasno cele. Kontynuuje karierę boksera po takiej przegranej bo widocznie chce jeszcze raz zawalczyć o pas mistrzowski ale za pewne większość powie, że chce po prostu drugiej wielkiej wypłaty ( wcale mu się nie dziwie ). W czym wam to przeszkadza,że chce jeszcze raz zawalczyć o pas ? po drodze będziemy mogli zobaczyć pewnie kilka ciekawych walk w jego wykonaniu. A to, że karierę Tomek zakończy porażką... trudno. Jego wybór w sumie za taką kasę... ja jednak chętnie zobaczę go z Władimirem Kliczką.
Dla Adamka dobra kase i dobry poziom sportowy, a przy tym byc moze dobre wyrównane pojedynki, mogliby dac np. Solis, Arreola, Haye, Powietkin byc moze.
Mnie osobiscie marzyla by sie walka adamka z kims z powyzszych za dobra kase dobra walka i dobry wynik (dla Adamka), a potem powrót do junior ciezkiej.
"W czym wam to przeszkadza,że chce jeszcze raz zawalczyć o pas?"
Raczej nikomu nie przeszkadza ale po co oglądać jeszcze raz powtórkę z rozrywki? Lepiej by było gdyby bił się z kimś innym, obojętnie kto to będzie, byle był przynajmniej w top20, takie pojedynki chyba każdy chętnie by obejrzał wtedy wynik był by otwarty.
No i Adamek zawalczy z kimś z top-u na pewno w końcu za nic walki o tytuł znowu nie dostanie... Z tego co on tu mówi to w marcu walka z średniakiem a później będą walki w z TOP10 mam nadzieje, że z takimi przeciwnikami jak Solis,Povetkin czy Chambers. Dla nas to powtórka a dla niego jeszcze jedna szansa ( kto bardziej wierzy w jego umiejętności jak nie on sam?) no i tak jak mówiłem kolejna wielka wypłata...
Midenberger - nie był żadnym "słabiakiem" pokonał Machena zremisował z Folleyem którzy na przełomie Ali/Liston byłi w ścisłej czołówce był też mistrzem Europy!!!
Wepner był gorszy ale jakieś niezłe walki miał - był bardzo dobrym journeymanem!
Wepner nie położył Alego na deski !!!! Ali sam się przewrócił!!a cios otrzymał(na tułów) jak się przewracał!!! Dodajmy że Wepner nie miał kompletnie nic do powiedzenia w tej walce!!!
-jeśli ktoś przeciwników Alego był słaby to może Evangelista
- Mam ten wywiad i Ali nigdy nie stwierdził że od Mildenbergera trudniejszy był tylko Frazier!!!!
O Karlu mówił jakoś tak "wiem że nazwisko Mildenberg nie budzi grozy wśród mężczyzn" ale ,,,itd że dał zaskakujaco dobrą walkę
Z Povetkinem trudno było by się dogadać choć nic nie jest niemożliwe. Chambers to już raczej wypalony zawodnik myślę, że jeżeli Povetkin dał radę wypunktować Chambersa to tym bardziej zrobi to Tomek. Z Heleniusem była bo to ciężka walka ale nie do niewygrania. No a wspomniana walka z Solisem to byłby HIT. Myślę, że HBO nawet pokazało by tę walkę. Blisko jest walka z Arreolą. Ostatnio czytałem na facebooku wpis Arreoli pod tematem powrotu Adamka do treningów, że dobrze iż wraca tym razem Arreola go pokona... fajnie by było gdyby Adamek znowu obił mu twarz.
Pewnie będzie tak jak mówisz nie mniej jednak uważam że nawet jeśli Adamek przegrał by z kimś z wyżej wymienionych, ale po bardziej wyrównanej walce niż ta z Kliczką myślę że mimo to zyskał by w oczach kibiców.
@AdamekFightPL
Pierwszą walkę dostał praktycznie za nic no może za Chrisa, więc czemu miało by być teraz inaczej? W końcu Tomek jako jeden z nie wielu znowu może wygenerować duże pieniądze, ale mimo to mam nadzieje że będzie chociaż trochę tak jak mówisz i zobaczymy chociaż jedną walkę z naprawdę solidnym przeciwnikiem.
""Kibice mieli wrażenie, że wielki rywal z niewyjaśnionych powodów przedłuża egzekucję Polaka""
Wielka tajemnica:))
A fanom adamka.. Nie będę nic wałkował:) to proste. Kibicujesz mu twoje prawo. Mnie jego walki nie cieszą, a zachowanie poza ringiem.. Tym bardziej. Hehe
(to mój 2 wpis i tym samym ostatni w temacie wAdamkowym :) )
Jedynie tak się da wyjaśnić ten jego bełkot bo nijak inaczej.
Pierwszą walkę Adamek dostał za osiągnięcia w niższych kategoriach. W końcu przejście z LHW do HW samo w sobie jest dużym osiągnięciem. W dodatku nazywanym wtedy ''małym ciężkim'' Adamek pokonał czołowego pięściarza Chrisa Arreola, który przegrał wcześniej tylko z mistrzem Witalijem. Walka z Estradą i Grantem były to raczej walki rankingowe. A walki z Maddalone i McBridem miały być walkami na ''przetarcie''. Jestem pewny, że Tomek zawalczy z kimś z TOP-u :)
"walczyć z najlepszymi o najważniejsze trofea"
Fakt, walczy z najlepszymi szkoda że Ci najlepsi okupują miejsca 100-300
No dobra może dwóch wyjątków, Chrisa z którym wygrał ale nie jakoś super przekonująco, no i oczywiście wszyscy wiedzą jaki to drugi wyjątek i jak się skończył.
"Co wam do tego?"
A to że jestem kibicem i mam prawo oceniać bądź co bądź ale najlepszego w tym momencie polskie ciężkiego.
Racja w większości się z Tobą zgadzam ale nazywanie walk z Maddalonem i McBridem nawet w cudzysłowie na przetarcie to lekkie nadużycie.
"Jestem pewny, że Tomek zawalczy z kimś z TOP-u :)"
Oby Twoje słowa obróciły się w czyny i będę happy :
Wolał bym aby przetestował wartość Mike Lopeza czy Tysona Fury a potem zawalczył z Povietkinem.
Walczył jeszcze z Chadem Dawsonem - jakby nie było jednego z najlepszych, o ile nie najlepszego półcieżkiego. Pamiętaj, że walki załatwia promotor i nie ważne jak dobry jesteś, ale niestety tutaj dużą rolę odgrywa promotor, a nie sam pięściarz. Nie ma tak, że mówisz- "O, nastepną walkę chcę z nim!" i się ją odrazu dostaje. Często bywa, że się tej walki nie dostanie, a wina nie leży po twojej stronie, jednak i tak ludzie będą cię krytykować "Czemu walczysz tylko z leszczami/bumami?" Przestraszyć się walki i wycofać ofertę, a nie dostać oferty w ogóle to dwa różne przypadki. Są wyjątki jak np. Floyd Mayweather. On jest swoim szefem i co? I walczy ze znanymi nazwiskami - nie ma dla niego przetarć z goścami przeciętnymi. Tak właśnie działa dzisiaj boks.
No tak i z Chadem też przegrał (tylko nie mów mi o rozwolnieniu...)
A co do walk z leszczami nie chcesz mi wmówić że z nikim innym się nie mogli dogadać prócz takich kelnerów...aaaa no tak zapomniałem lepsi chcą więcej np. Peter miało być już dograne, ale pożałowali grosza a wiadomo że Peter był by lepszy niż Maddalone i McBride razem wzięci.
Pereza , sorry.
Czyli skoro nie wygrał to znaczy, że nie walczył z najlepszym? Sprobował - przegrał, ale może powiedzieć, że mierzył się z bardzo dobrym zawodnikiem i w tej sytuacji nawet usadził go na macie :) Walki złej nie dał. Zaliczyłeś przecież Vitalija Klitschkę do grona najlepszych, z którymi się zmierzył Adamek, a przecież też walkę przegrał, więc nie rozumiem w czym tkwi twój problem ;)
Ale powiedz mi - kto pożałował grosza? Promotor czy zawodnik?
Chyba tak. Chciałbym zobaczyć jak by Tomek zawalczył z nim.
Lepsze to niż obijanie ogórów aby dostać koleją mistrzowską walke jak Arreola (przynajmniej dla mnie).
Data: 17-11-2011 20:41:26
Luton - przecież dostawał 5-6 centralnie..tyle że na rundę.
"prześlizgiwały sie" zanotuj i zapamietaj. W przeciwnym wypadku jestes hejterem Adamka.
Zagalopowaliśmy się trochę i nie powinniśmy patrzeć na Chada to było kiedyś w niższych wagach tam Adamek naprawdę był bardzo bardzo dobry i jestem przekonany że w rewanżu odgryzł by się Chadowi.
A co do pieniędzy no tak po co przepłacać i ryzykować skoro walkę o mistrza i tak dostaniemy gdyby aspekty sportowe były by dla nich najważniejsze dopłacili by te parę groszy za Petera, jestem pewny że zwróciło by im się to.
Luton - przepraszam już nie będę.
Ponieważ przy końcu pojedynku zaczynało to jakoś wyglądać, Adamek jak by naprawdę się postarał w rewanżu mógł by narobić dużych problemów
Tragiczną, to można nazwać walkę z Klitschką. Z Dawsonem tragiczna? Ja tylko wkleję punktacje z boxreca - 110-116, 109-117, 108-118 . Czyli wnioskując - ugrał co najmniej 2 rundy, z czego 1-2 pkt - zależy czy tą rundę wygrywał- powinny być + dla Adamka, ponieważ knockdownu nie było w jego przypadku, bo się potknął o nogi. Także punktacja nie pokazuje tragicznej walki i takiej nie pamiętam (dość dawno to było, a więcej razy tej walki nie oglądałem).
@lollls
Rzeczywiście może zostawmy już daleką przeszłość :) Zobacz na to z tej strony, że Adamek prawdopodobnie nie miał nic do powiedzenia w sprawie czy ten zawodnik czy ten. Promotor (w tym wypadku Ziggy i Main Events) przekalkulowali sobie, co wyjdzie im lepiej. Więc moim zdaniem krytykowanie zawodnika za przeciwników jest chyba nie do końca sprawiedliwe. Tym bardziej, że sam Adamek nie wyrażał niechęci do tej walki.
Adamek: Wracam, rywal to klasa B ale muszę się przygotować w 100% i go nie zlekceważyć w końcu to HW i tu może zdecydować jeden cios, ciągle się uczę i wraz z Rogerem pracujemy nad usprawnieniem mojej obrony abym był bardziej ruchliwi i więcej ruszał głową. Módlcie się za mnie. Będę mistrzem świata HW.
To Chad w tej walce był sprytniejszy a sprytniejsi wygrywają rewanże.
Zrozumiale jest Adamek moze potrzebowac walki ze slabszym piesciarzem po laniu od Vita.Ale jak sie slyszy o planach pojedynku z MClinem,facetem ktory od paru lat jest na emeryturze to nie dziwota,ze spotyka sie to z krytyka
Nie ma problemu :)
Dodam że nazywanie Mildenbergera słabeuszem jest trochę śmieszne - gość był 2 lata mistrzem Europy (z 6 obron?) pokonał Machena i zremisował z Folleyem - ścisła czołówka pierwszej połowy lat 60.
Nie wspomnę już o tym jak to niby "Wepner położył Alego na deski" bo mi się słabo robi.....
No nic nie ważne szanuję Twoje zdanie i mam nadzieję ze nasze "drogi" spotkają się gdzieś na kompromisie tzn. że Tomek będzie walczył z naprawdę dobrymi pięściarzami. Pozdro :)
Serwis Polskiego Radia napisał dzisiaj:
"Nie wiadomo jeszcze, kto będzie przeciwnikiem Polaka, choć padają tutaj takie nazwiska jak Andrzej Gołota czy Chris Arreola (..) Adamek podkreśla, że do jego obozu zgłosili się przedstawiciele obu bokserów".
Andrzej Gołota? Co prawda pomysł rewanżu za walkę z 2009 roku nie jest nowy, bo pojawił się już w styczniu 2010 roku...
Jeżeli Adamek przyznaje, że przedstawiciele Gołoty się do niego zgłosili, to pewnie jest to prawda. Andrew chce jeszcze wrócić na ring. Ale czy po to, by przegrać? Bo przecież trudno uwierzyć, że jest w stanie jeszcze podjąć równą rywalizację z "Góralem".
Wydaje się, że plan Adamka będzie wyglądał tak:
- wiosna i lato 2012, dwie walki w USA (słabi rywale)
- jesień 2012, pojedynek w Polsce z Gołotą (???)
- wiosna 2013, rewanż z Chrisem Arreolą."""
--------------------------------------------------------------------
To cytat oczywiście, i choć wydaje sie to najgorszy z możliwych scenariuszy wydaję się najbardziej prawdopodobny
Problem polega na tym,ze w Polsce jest niewielu dziennikarzy sportowych majacych duza wiedze o boksie.Wiekszosc z nich,to tacy bajarze,cos tam im tam dzwoni tylko chuj wi w jakim kosciele:)
Oczywiście, że tak :) Także szanuję Twoje zdanie i życzyłbym wszystkim kibicom, abyśmy dostali jeszcze kilka fajnych walk ze strony Tomasza Adamka. Szczere pozdrowienia kolego :) Trzymaj się ;)
buhahaha - 35 lat to idealny w aby przejść w zdrowiu na bokserską emeryturę :))))
Ile to było pierd.olenia.
jak to Adamek poznaje nowe techniki, praca tułowiem jak u młodego Toneya,ataki z każdej strony, cios z każdym dniem rośnie o 10%... itd
A co w walce? - sztywny kark,ataki w lini prostej,wata w łapie...
Mając lat 32-35 i kilkanaście lat kariery na naukę jest już dawno za późno.
obawiam się że znajdzie WYTRYCH DO KLICZKI
Po co ta cała jałowa dyskusja??? Boks i jego realia znasz lepiej niż większość naszych telewizyjnych " fachowców". To jest poniżej Twojego poziomu i niech mlodzież się wprawia w opiniowaniu motywów Adamka. Szkoda na to klawiatury))
Ps. Zastanawiam się tylko czy jedyna dobra walka Adamka w HW wynikała z dobrej taktyki i przygotowania pod rywala , czy z przereklamowania tatuażysty z Meksyku???
Ostatnio zacząłem dbać o siebie i biegam sobie pętelki w lesie na mazurach))) Już spadłem do 88 kg i mogę w pierwszym zakresie przebiec 5-6 km( jakieś 5,20 na km). Jeszcze kiedyś w maratonie się sprawdzimy))))
Na wiosne mlodszy K.bedzie musial wyjsc do Thompsona,potem bedzie mial kolejna dobrowolna obrone.Wszystko wskazuje ze na jesien bedzie walczyl z Arreola.Czy przed koncem 2012 roku bedzie mial jeszcze ochote na jeszcze jedna walke,trudno teraz powiedziec
Ze sporym prawdopodobienstwem mozna powiedziec ze na poczatku 2013r.dojdzie do pojedynku z Povietkinem,albo innym regularnym mistrzem WBA.Jezeli Adamek dopcha sie do Wlada to nie bedzie to wczesniej niz w 2 polowie 2013.
Ja osobiscie w ta watpie.Dzisiejszy Goral bardzo stracil marketingowo.Oczywiscie moze sie jeszcze odbic i wyplynac nawet na 1 walce,ale to malo prawdopodobne
Przed nim w kolejce do wlada sa,Thompson,Arreola,Povietkin,Helenius(ten moze tez byc prany pod uwage przez Vita)Pulev,ktorego dzieli 1 walka od eliminatora IBF byc moze z Chambersem,albo Adamkiem.przez dwa lata moze pojawic sie jakies nowe nazwisko,albo jeden z dzisiejszych prospektow typu Bojtsov,pokona powaznego rywala i dostanie szanse
Team Gorala powinien sie chyba pogodzic ze "strzal zycia" z K2 juz sie raczej nie powtorzy
- Ps.pewnie masz rację, ale się trochę nudzę wiec se klepie w klawiaturę
- Gratuluje powrotu do sportu;) może półmarton w marcu (w-wa)?
Nieudaczniki życiowe, zawistnicy, dyslektycy i bezmózgowcy jeżdzą po Adamku. Zupełnie, jakby przegrana z najlepszym bokserem HW czyniła z niego jakiegoś buma. Zazdrość o pieniądze?
Całe szczęście, że lepsi od nich fachowcy wciąż klasyfikują Adamka w najściślejszej czołówce - i to powinno zamknąć buzie wszystkim "znaffcom".
Wład będzie walczył z Arreolą :))) to doskonała wiadomość cop pisał że pomimo strasznej klęski z Witem - analiza jego stylów mówi mu, że Arreola z Władem ma ogromne szanse.,:)
haha ale dziś jestem perfidnie złośliwy, nieładnie.
Haha to był oczywiście żart z tym maratonem))) Robię to dla poprawy własnej kondycji i zwiększenia sił witalnych) Byłem sprinterem i w półmaratonie to z Pudzianem mógłbym się zmierzyć )))
A w sprawie Adamek-Arreola to się zgadzam. Chociaż szkoda bo wolę bijoków w HW niż wacianych , śliskich technikow.
krytykuje się bzdury które gada jego Team i napisał redaktor.
Jak Arreola wyjdzie do Wlada,to po analizie jego stylu z cala stanowczoscia musze stwierdzic ze skonczy walke w pozycji horyzontalnej.Absoloutnie
Nie ma mowy o zadnym "odbudowywaniu" sie po przegranej z Vitkiem, chyba ze ktos jest deluzyjny. Tomek mial bardzo niewielkie szanse w tej walce i to sie sprawdzilo w praktyce. "Odbudowywac" to sie musial Khan po jego niespodziewanej oraz bardzo brutalnej porazce przez szybkie KO na poczatku walki z Prescott.
Biorac pod uwage jego wiek, wczesniejsze osiganiecia, doswiadczenie ringowe, oraz kaliber jego przeciwnika to tzw. "odbudowywanie sie" brzmi bardzo cienko. Lubie Tomka, ale nie tedy droga mistrzu!