PROMO: KLICZKO vs MORMECK
AdamekFightPl, YouTube.com
2011-11-17
Przedstawiamy zapowiedź pojedynku Władimira Kliczki (56-3, 49 KO) z Jeanem Markiem Mormeckiem (36-4, 22 KO) o należące do tego pierwszego tytuły mistrzowskie federacji IBF, IBO, WBA i WBO w kategorii ciężkiej. Do ukraińsko-francuskiej konfrontacji dojdzie 10 grudnia na mieszczącym niespełna 52 tysiące widzów stadionie Esprit Arena w niemieckim Dusseldorfie.
Znowu będzie znęcanie się nad słabszym, nie mogę na to patrzeć!
A co powiedziałbyś na taki przebieg walki?:
Mormeck dostaje strzała w 1 rundzie, pada i jest wyliczony.
Wlad jest wkurzony na maksa, bo nie poszła żadna reklama. Nie potrafi tego tego ukryć i wścieka się na ringu przed kamerami.
Głupia niemiecka publika nie rozumie co się dzieje, bo zamiast cieszyć się z tak pięknego zwycięstwa Wład się piekli :D
Promo świetne.
W takim wypadku powinien mieć zakontraktowane jeszcze ze dwie walki na ten wieczór, np domagających się walki Dimitrenkę i Hucka. Miedzy zniesieniem poszczególnych na noszach do szatki kilka reklam by wpadło a Wład stoczyłby 3 obrony w jeden wieczór :)
Smutna rzeczywistość, kiedy jedynym godnym i wyrównanym rywalem dla Wlada byłby ktoś z kim nigdy nie zawalczy - Vit...
Ale i tak lubię oglądać perfekcjonizm obu braci, pomimo wyraźnego oszczędzania rywali...
Solidnego junior-ciężkiego, który przed emeryturą wychodzi po wypłatę życia do super-ciężkiego Władymira, który w dodatku ciągle jest w prime nie ma sensu oglądać.
Nie zgadzam się natomiast, że nie ma przeciwników dla Kliczków, a zwłaszcza dla Witalija. Problemem są idiotyczne zasady federacji, które nie mają jasnych, jawnych rankingów (piramidki) zawodników, w których żeby przejść wyżej trzeba by było pokonać kogoś będącego poziom wyżej. Dzięki temu pompuje się rekordy na kelnerach, walki o tytuł dostaje dzięki promotorom, a dobrowolne obrony to już w ogóle mega jaja. Z Kliczkami mogliby powalczyć spokojnie Solis, Haye, Powietkin, Helenius, Wilder, Price, może jeszcze kilku innych. Nie mówię, że by wygrali, ale wygrać by jak najbardziej mogli.