WASILEWSKI: JEDZIEMY, WYGRYWAMY, ZARABIAMY
- Plan na walkę Krzysztofa Włodarczyka z Dannym Greenem jest prosty - jedziemy, wygrywamy, zarabiamy - powiedział Andrzej Wasilewski.
Kamil Wolnicki: Powoli kończycie przygotowania do zaplanowanej na 30 listopada w australijskim Perth walki z Dannym Greenem i...
Andrzej Wasilewski: I wszystko przebiega wzorcowo. Krzysiek poddał się reżimowi treningowemu, ma świetnych sparingpartnerów. Łącznie było ich czterech, a obecnie dopinam kwestie piątego, który będzie nam potrzebny już w Australii.
- Czy to prawda, że zagwarantowaliście sobie w kontrakcie prawo do rewanżu w przypadku porażki z Greenem.
AW: Jakiej porażki? Nie bierzemy takiej opcji pod uwagę, bo trener Fiodor Łapin nie lubi tak daleko latać samolotami. A poważnie mówiąc, faktycznie podpisaliśmy kontrakt, w którym mamy między innymi zagwarantowany rewanż. Takie są przyjęte standardy. W końcu jedziemy bronić tytułu mistrza świata najbardziej prestiżowej federacji boksu zawodowego.(...)
- Co będzie dalej, jeśli wygracie? Trener Fiodor Łapin mówił mi, że najlepsza byłaby walka unifikacyjna.
AW: Nie ma na razie dalszego planu, ale rzeczywiście najprawdopodobniej będziemy szukać unifikacji. Do tej pory wybieraliśmy dobrowolne obrony, ale trzeba pamiętać, że one służą w boksie zawodowym zarabianiu pieniędzy. (...)
- W Australii Włodarczyk dobrze zarobi? To będzie rekordowa gaża w jego karierze?
AW: Tak. Zarobi kilka razy więcej niż w Polsce. To może być bardzo opłacalny wyjazd. Plan jest prosty – jedziemy, wygrywamy, zarabiamy.
Więcej we wtorkowym „Przeglądzie Sportowym".
Rozmawiał KAMIL WOLNICKI
Mimo wszystko trzymam zaciśnięte kciuki za Krzyśka "Diabelską Pigułę". Mam nadzieję, że się chłop przebudzi.
Powodzenia i mam nadzieję, ze wrócisz do swojego starego stylu.
To znaczy, że do innych "niedobrowolnych" walk trzaba dopłacać? A może chodzi o to, że jest ryzyko dostania wpier... i zarabianie się skończy?
Cały Wasilewski
Myślę, że właśnie o to chodzi. Ale czemu Ty się dziwisz? Boks to biznes a nie sport nie tylko w Polsce ale na całym świecie. I trzeba się z tym pogodzić.
Nie narzekaj na Wasilewskiego, bo gdyby nie on nie byłoby w Polsce żadnych bokserów na wyższym poziomie. Pokaż mi choć jednego, który coś zdziałał, a nie był promowany przez Wasilewskiego lub nie wyjechał na granicę. Masternak właśnie "wyjechał" za granicę.
Wasilewski kładzie w ten biznes pieniądze i dzięki temu się to kręci. I nie ma co się dziwić, że chce trochę tych pieniędzy odzyskiwać.
"Pokaż mi choć jednego, który coś zdziałał, a nie był promowany przez Wasilewskiego lub nie wyjechał na granicę."
Wiem, że nie do mnie to był ale ja Ci pokażę takiego - Grzegorz Proksa.
Wasyl pewnie pluje sobie w brodę, że ci najlepsi omijają jego cyrk. Ale co tu się dziwić? Ktoś kto ma trochę oleju w głowie poszuka dla siebie lepszej drogi. Szpilki, Cygany itd. to inna kategoria/inteligencja.
Można nie lubić Bulitów ale tylko ślepy nie doceni ogromnych wpływów i możliwości promotorskich. Jeśli jesteś wystarczająco dobry otrzymasz szanse jak Jackiewicz albo Włodarczyk z którym różnie bywa a mimo to nadal posiada pas Mistrza WBC. Podważasz wybór stajni przez Szpilke? Obecnie jest prowadzony idealnie. Kostecki? Wasyl ściągnął Dawida do swojej grupy jako zawodnika " nieznany " Proksa? Jest lojalnym człowiekiem więc został przy swoim promotorze ale na pewno dostałby swoją szanse wcześniej gdyby trafił do Bulitów. Chcąc nie chcąc to jest rzeczywistość.
Proksa zrobil kariere w UK a najwiekszego rozmachu nabrala jak zaczal scisla wspolprace z Wasylem wiec slaby przyklad dales
nikt kto ma troche inteligencji nie bedzie w pelni zadowolony z dzialan 14R ale tez zrozumie ze jaki kraj takie grupy a ta akurat jest najsilniejsza i najprezniejsza
mam nadzieje ze za kilka nastepnych lat stana sie silna grupa i bedzie ich stac na odwazniejsze decyzje niz dzis tak jak wielkich romotorow w USA Niemczech czy UK
Diablo musi to wygrac i to bezdyskusyjnie