'W PIĄTEK ENZO ROZPOCZNIE MISTRZOWSKI MARSZ'
We wrześniu 2010 roku Enzo Maccarinelli (32-5, 25 KO) po zabójczych ciosach Alexandra Frenkela padł na matę ringu i przegrał przez ciężki nokaut. Obserwatorzy byli zgodni, to koniec kariery byłego mistrza świata w kategorii junior ciężkiej. Nic bardziej mylnego, piąta przegrana przed czasem nie zastopowała ambicji Walijczyka, który w piątek w York Hall wróci na zawodowy ring. Z jedną istotną zmianą, tym razem 31-latek zrzuci wagę i rozpocznie przygodę w dywizji półciężkiej.
Promujący Maccarinelliego Frank Warren zapewnia, że jego bokser rozpoczyna właśnie marsz, którego celem będzie zdobycie mistrzostwa świata w drugiej kategorii wagowej. Pierwszą przeszkodą będzie niepokonany Węgier Gyorgy Marosi (12-0, 8 KO). Bilans Madziara jest zgubny, ponieważ brak w nich choćby jednego cennego zwycięstwa.
- Czy wszyscy są gotowi na powrót "Macca"? To nastąpi już w ten piątek. Enzo rozpoczyna drogę do mistrzostwa świata w drugiej kategorii wagowej! - zapewnia Warren.
Zgubny to może być np. nałóg. Bilans może być złudny.