FROCH: NAJPIERW WARD, POTEM BUTE, KESSLER
Mistrz WBC w kategorii super średniej, Carl Froch (28-1, 20 KO), 17 grudnia stoczy finałową walkę w turnieju Super Six. Rywalem Brytyjczyka będzie faworyzowany Andre Ward (24-0, 13 KO). Przed „Kobrą” wyjątkowo trudne zadanie, ale 34-latek zaczął już dzielić skórę na niedźwiedziu i planuje dalszą karierę.
Tak więc Froch zarzuca sidła na niepokonanego Luciana Bute (30-0, 24 KO), drugim na jego liście jest Mikkel Kessler (44-2, 33 KO). Plany wyglądają imponująco, tylko czy nie są one przedwczesne?
- Po pokonaniu Warda będę chciał zmierzyć się z Bute, ponieważ on posiada pas mistrzowski IBF. Walka z Kesslerem też byłaby wyjątkowa, uważam że wygrałem nasz pierwszy bój. Chcę zaprezentować się kibicom w Anglii. Pojedynek w Nottingham byłby dobrym pomysłem. Mój promotor Eddie Hearn zamierza zorganizować to w kwietniu – powiedział mający polskie korzenie Froch.
I ward i butte ciezko go zleja, jesli nie znokautuja. Oby jak najszybciej i niech wreszcie ten idiota sie zamknie