PACQUIAO vs MARQUEZ III W STATYSTYKACH
Kilka godzin temu przedstawialiśmy już statystyki z walki, jednak przy kontrowersjach jakie wywołał werdykt faworyzujący Manny'ego Pacquiao (54-3-2, 38 KO), warto przyjrzeć się im bardziej dokładnie. Odpowiadają one na pytanie dlaczego Juan Manuel Marquez (53-6-1, 39 KO) słusznie po raz drugi z rzędu przegrał z Filipińczykiem. Miejmy nadzieję, że czwarte starcie 'Pacmana' z 'Dinamitą' jasno wskaże lepszego zawodnika.
W dziewięciu odsłonach (1,2,4,5,6,7,10,11 i 12) Manny doprowadził do celu więcej ciosów. W dwóch starciach (3 i 9) obydwaj zawodnicy uderzali celnie tyle samo razy i tylko w jednej rundzie (8) przewagę uzyskał Meksykanin. Oczywiście ilość celnych ciosów niekoniecznie odzwierciedla się na punktacji sędziów, ale bezpiecznie będzie przyznać Pacquiao rundy 1,4,6,7,10,11 i 12, a Marquezowi starcia 2,3,5,8 i 9, co daje nam wynik 115-113 dla Filipińczyka.
Runda 1.
Pacquiao - 11/38 (29%)
Marquez - 7/32 (22%)
Runda 2.
Pacquiao - 9/42 (21%)
Marquez - 8/30 (27%)
Runda 3.
Pacquiao - 10/53 (19%)
Marquez - 10/39 (26%)
Runda 4.
Pacquiao - 15/47 (32%)
Marquez - 12/43 (28%)
Runda 5.
Pacquiao - 13/45 (29%)
Marquez - 12/34 (35%)
Runda 6.
Pacquiao - 15/46 (33%)
Marquez - 10/28 (36%)
Runda 7.
Pacquiao - 21/57 (37%)
Marquez - 12/31 (39%)
Runda 8.
Pacquiao - 11/46 (24%)
Marquez - 13/34 (38%)
Runda 9.
Pacquiao - 17/70 (24%)
Marquez - 17/56 (30%)
Runda 10.
Pacquiao - 18/50 (36%)
Marquez - 13/37 (35%)
Runda 11.
Pacquiao - 18/47 (38%)
Marquez - 13/36 (36%)
Runda 12.
Pacquiao - 18/37 (49%)
Marquez - 11/36 (31%)
Jeżeli jest to ta firma o której myśle (kontrolowana przez Aruma) to portal bokser.org ośmiesza się.
Co do walki to nadrobiłem zaległości i obejrzałem i muszę przyznać że minimalnie dla mnie lepszy okazał się Marquez. O deklasacji Filipińczyka nie ma jednak mowy bo i takie głosy były pojedynek ogólnie równy. Lepsze wrażenie wywarł na mnie Meksykanin i to on powinien być zwycięzcą. Temperatura na forum widzę dziś wysoka a zwolennicy Paca dość agresywni :) Brawa należą się jednak Marquezowi pokazał jak się walczy z Mannym!
no i w tym momencie portal bokser.org ośmieszył się...
Tacy z was fachowcy którzy nawet nie wiedzą pod kogo zawsze prowadzi statystyki Compubox. Wystarczy sprrawdzic jakie podawali statystyki w ostatnich walkach.Pod kogo je robili. Compubox = Bob Arum.
Czekam na sprostowanie redkacji. Zrobiłem screena więc nie usuwajcie mojego postu.
I jezeli zgodzimy sie ze Manny wygral, to wygral ledwo ledwo, przestaje juz byc geniuszem boksu i niekwestionowanym krolem p4p. Obecnie okazuje sie geniuszem na ofensywnych przeciwnikow, nie ma szans z inteligentnymi defensorami. Tak, pije do tego ze przy umiejetnosciach floyda zostalby wrecz osmieszony. Nie, nie dlatego, ze sobie nie radzil z marquezem a on przegral z floydem xD Tylko potwierdzilo sie to, o czym wszyscy mowilismy - Manny nie mysli w ringu, on po prostu jest malym czolgiem.
Po pierwsze ty jest obliczany kazde nawet muśniecie głowy a Pacman machał strasznie tymi rękoma i większość z nich to tylko takie klepanie.
Po drugie myśle że wyniki są zbyt wygórowane.
Po trzecie ciosy Marqueza były wg mnie mocniejsze i kazdy cios był soczysty i widoczny.
Nie mówię że Marquez to wygrał wysoko ale myślę że wynik powinien być 115-115 dla marqueza lub remis. Choć walka ciężka do punktowania.
Ośmieszacie się i tyle. Statystyki nie mają żadnego znaczenia. Walkę nie punktuje się patrząc na statystyki. Tyle.
Oczywiście Compbox po raz kolejny pokazał stronniczośc.
Proponuję najpierw poznac zasady punktowania.
http://www.allthebestfights.com/pacquiao-vs-marquez-3-full-fight-video-pelea-2011/
:)
Proponuję najpierw poznać, czy ktoś zna zasady punktowania.
a ja myślę że może nie dojść bo Floyd powie że zniszczył Marqueza a ten wygrał znowu z Pacquiao. Choć jakby doszło do walki stawiałbym na Floyda
kronk, nie bylo walka. Jak juz tak Floyda lubisz, walek byla jego walka z de la Hoya i tez jakas tam druga, ale akurat ta z zlotym chlopcem widzialem. Walek ewidenty. A tu, nic takiego ...
Ludzie przecież to podstawy są !
Dzięki , w końcu będę mógł być uczestnikiem tego piekła :D
O której zawsze podawane są statystyki ???
DLACZEGO ZOSTAŁY PODANE TAK PÓZNO ? ludzie nie dajcie się naciągac na te oszustwa. Przecież to oczywiste, że Arum,HBO zadbali o to...
Dlaczego najpierw były na zagranicznych portalach ?
Mam was dalej przekonywac, że to statystyki takie jakie chciało HBO i Arum?
A skąd ten dziwny pomysł, że ludzie myślą, że wygrana runda należy się tylko za większą ilość celnych ciosów?
PS
Co Ci nie pasuje w punktacji 115-115?
Poczytaj przepisy to dowiesz się.
Ciebie się pytam.
A co do statystyk... Były one dostępne bardzo szybko, praktycznie od razu dla dziennikarzy ringside. W transmisji HBO były podawane na bieżąco. Portal FightHype miał je dosłownie chwilę po walce. My nie mieliśmy swoich ludzi w Las Vegas, więc na dokładny wgląd musieliśmy poczekać aż opublikuje je nasz partner boxingscene.com
Chcesz się założyc, że Deter nie zna przepisów ?
http://www.youtube.com/watch?v=qk4NjP9dPpw
Przecież HBO nie poda na żywo statystyk w których Pacman przegrywa każdą rundę patrząc na celne ciosy ( chociaz to bez znaczenia). HBO ma w tym interes więc musieli popracowac nad statystykami.
I powiem szczerze że nie chce mi się spierać uważam że był to temat poruszany na tym forum dawniej nader często i jest już raczej wyczerpany. Co do dzisiejszej walki to statystyki statystykami myślę jednak że wszyscy przyznają że Marquez nie leży Pacowi, rewanż wskazany i kolejna walka z Meksykaninem może być bardzo wyboista dla Filipińczyka dziś szło mu z nim jak po grudzie. Spodziewałem się deklasacji a tu Marquez sprawił mega niespodziankę to jest właśnie piękno boksu nieprzewidywalność!
Marquez wczoraj rządził , Kontrolowal walke od poczatku do konca . OD 8 zwolnil tempo , bo niestety ma 38 lat . to nieznaczny ze Pacman zaczol jakos strasnie dominowac w końcówce. iestety ten werdykt jest wielka stata dla nas ,sympatyków piesciarstwa,poniewaz zabija ta piekna dyscypline sporu.
Nie dajcie nabierac się na te oszustwa.
Wiem jak mogę was przekonac !
Wybierzcie sobie 3 rundy i obejrzyjcie je po 2 razy zapisując celne ciosy ! Ja to sprawdziłem i te powyższe statystyki są po prostu śmieszne. Banda oszustów i nic więcej.
Data: 13-11-2011 23:19:26
gat - prosze Cię człowieku, nie ośmieszaj się. Z tego co tutaj piszesz wynika, że Arum sobie po walce usiadł i wymyślił statystyki, następnie je wpuścił do neta... Jedyną osobą, która tutaj czegoś nie ogarnia to Ty :)"
To nie moja wina, że 99% użytkowników to laicy.
Nawet nie wiesz jakie są powiązania w boksie i jak to działa wszystko. HBO i Arum nie mogli po prostu podac prawdziwych statystyk !
ty chory psychofanie floyda
co ty widzisz na monitorku nie rozsmieszaj mnie wielki znawco
hahahha macie wszyscy pajace,znawcy boksu ktorzy pisali ze pacman wygral jedna runde,schowajcie glowy w piach i nie udzielajcie sie publicznie juz bo tylko robicie z siebie idiotow
Możecie się śmiac. Macie do tego prawo. Obejrzyjcie tylko jeszcze raz walkę.
Co z tego że Pacman macha łapami? Staty nabija? Czy tylko na to czekali fani Manego? az pokarza staty ktore prowadzi firma Aruma? to może zacznijmy patrzec na procent trafionych ciosów? jak tak to JMM wygrał 7 rund a Pac 5 co daje 115-113 dla JMM.
Ok werdykt zapadł tego sie nie cofnie. Pacquiao wygrał na papierze, na ringu przegrał.
Data: 13-11-2011 23:27:35
Brawo Sierak2012.
Co z tego że Pacman macha łapami? Staty nabija? Czy tylko na to czekali fani Manego? az pokarza staty ktore prowadzi firma Aruma? to może zacznijmy patrzec na procent trafionych ciosów? jak tak to JMM wygrał 7 rund a Pac 5 co daje 115-113 dla JMM.
Ok werdykt zapadł tego sie nie cofnie. Pacquiao wygrał na papierze, na ringu przegrał.
Widzisz boks to sport w którym macha się właśnie łapami. Nie baw się w procenty, przecież to bez sensu. Manny zadał więcej ciosów i więcej od JMM i więcej jego ciosów doszło. Procent jest tutaj do niczego nie potrzebny.
wynik jest jaki jest,statystyki pokazuja to
a tacy ludzie jak gat,ich sie nie przekona
widzicie walke tak jak chcecie widziec a nie tak jak bylo
pacman mial problemy ogromne,a ze rozczarowal to nie znaczy ze walke przegral.
to co sie tutaj wyrabia to bledne kolo,kazdy ma swoje racje,niech napisze to raz i skonczy a nie sie wykloca,bo to do niczego i tak nie doprowadzi
Data: 13-11-2011 23:34:21
ludzie czy wy naprawde nie macie innych zajec tylko wylewanie zali na sedziow aruma i hbo?
wynik jest jaki jest,statystyki pokazuja to
a tacy ludzie jak gat,ich sie nie przekona
widzicie walke tak jak chcecie widziec a nie tak jak bylo
pacman mial problemy ogromne,a ze rozczarowal to nie znaczy ze walke przegral.
to co sie tutaj wyrabia to bledne kolo,kazdy ma swoje racje,niech napisze to raz i skonczy a nie sie wykloca,bo to do niczego i tak nie doprowadzi
Masz racje. Wolę iść spać bo tutaj nie wiem czemu ale większość osób kroi Mannego a wychwala Floyda.
Jeśli poprawiasz innych, to rób to z sensem i nie mąć ludziom w głowach. Zacznijmy od tego, że nie masz dowodów na fałszowanie statystyk i to statystyk ogólnie dostępnych, więc to są wyłącznie twoje podejrzenia. Druga sprawa, punktacja jest oparta głownie na trafieniach i inne rzeczy liczą się mniej. Zresztą gwarantuję ci, że nie znasz dokładnie regulaminu punktacji boksu zawodowego, bo przepisy podlegają interpretacji, więc możesz co najwyżej podać nam regułki. Kiedyś rozmawiałem ze swoim trenerem boksu i mówił, że trafione ciosy są najważniejsze. Dlatego Adamek mimo, iż uciekał po ringu i dostawał ciosy silne, a sam jedynie lekko punktował przeciwników wygrywał swoje walki, bo punktowanie to podstawa. Zresztą w pozostałych elementach też przeważał Pacman, bo był agresorem i narzucał swój sposób walki przeciwnikowi, co by nie mówić o genialnych kontrach Marqueza, to Pac cały czas szedł do przodu.
Osobiście w moich oczach walka Pacqiao - Marquez nie ma zwycięzcy - oni są siebie warci i kiedy by nie walczyli to zawsze będzie to wyrównany bój. Ważne że obejrzałem kawał pięknej, stojącej na wysokim poziomie walki.
czytajac te komenty do tego artykulu przypomnialem sobie dlaczego tu nigdy jakos specjalnie sie nie udzielalem...jest lepsza polska strona o boksie i forum. r-i-n-g p.o.l.s.k.a p-o-l-s-k-i r.i.n.g
ciekawe czy tu dalej obowiazuje cenzura?
Gdybym jeszcze dostał linka z dowodem, byłbym wdzięczny. Z góry dziękuję.
a myslalem ze w boksie licza sie nogi:) ups :P
A na powazenie to wg twojej teori i wszystkich oplakujacych Paca to Many zadawal wiecej ciosow ogolnie w 9 rundach wg statystyk , co nie ma powiazania z punktacja sedziow:) przeciez to nie boks amatorski, liczy sie o wiele wiecej:)tu juz nie chodzi o Floyda czy o kogos innego. Many byl slabszy i statystyki tego nie zmienia, to JMM pokazał kunszt boksu tej nocy i tyle.
zacznijmy od tego że walka była bardzo wyrównana i nie było zbyt wielu rund z jednoznacznym wskazaniem zwycięzcy...
przed chwilę na spokojnie obejrzałem walkę, z angielskim komentarzem, komentował Amir Khan z jakimś krzykaczem (myślałem z początku że to Lederman bo głos podobny) i nie uległem emocjom, bo ten pan przypominał mi Andrzeja Kostyrę (choć nie wiem jak i czy to on w ogóle komentował tą walkę, nie oglądałem Polsatu ;p), wszystko ładnie, pięknie ubrane w słówka ale oglądamy często nie tą samą walkę... co prawda tak patrzę i statystyki nie do końca potwierdzają moją punktację w każdej rundzie ale nie zawsze liczba ciosów się liczy, tylko ogólnie mieszanka celności, ciosów naprawdę robiących wrażenie, wizualna dominacja
PAC - MAR
1.10 9
2.9 10
3.10 9
4.9 10
5.9 10
6.10 9
7.10 9
8.10 9
9.9 10
10.10 9
11.10 9
12.10 9
116-112
ja tu żadnego przekrętu nie widzę, kilka rund wyrównanych i to bardzo, ale typowałem je po równo dla obu
Jak się nie znasz, to nie wkręcaj ludziom kitu. Sędziowie tak nie myślą, bo nie stoją tam i nie mają narzędzia do pomiaru celności i siły uderzeń. Jakby tak rozumować, to Garnt powinien z Adamkiem wygrać, bo Tomasz ledwo stał po koniec walki. Sedziów nie obchodzi, to, że masz rozbitą twarz i nawet po nokdaunie możesz wygrać walkę. Oni oceniają liczbę trafionych ciosów i choć mówią o ciosach silnych, to w ich języku nie ma to takiego znacznia, że rywalowi leci krew z nosa i ma limo. Człowieku to nie ulica, ale boks oparty na pewnych zasadach i rywalizacji sportowej.
Pacquiao mial ładna koncowke. ale na litosc ktos punktuje 114-114 a drugi obok 116-112?! ktory ogladal inna walke:)?
Ciosy mocne: komputer zalicza wszystkie ciosy sierpowe niezaleznie jak byly silny i tutaj mamy przyklad bokser A zadaje 3 ciosy sierpowe ktore jakos tam dochodz (otarcia) komputer oczywisice je zalicza, a bokser B zadaje 1 silny cios na szczeke po ktorym zawodnik A jest na skraju nokautu ale nie upada udaje mu sie dotrwac do gongu. Runde ta wygrywa bokser B chodz komputer (statystyka) powie ze A.
Statystyki maja pomagac w ocenie a nie ja dyktowac. Po to macie oczy ze chyba widzicie kto wygral runde a jak nie to nie oceniajcie.
Po 2:
Punktuje sie wedlug schematu - effective agression, ring generalship, defense, clean punching.
Najczesciej wygrywa runde ten kto zada wiecej celnych ciosow ale w teorii moze zdazyc sie tak ze przy malej roznicy w zadanych celnych ciosach wygra ten ktory mimo mniejszej ilosci zadanych celnych ciosow wygrywa runde za np. lepsza obrone.
Po 3: Po to jest sedzia-czlowiek ktory roznicuje sile tych ciosow bo komputer rozroznia tylko proste i mocne. Mocne to wszystkie sierpowe a skala jest az od celnych otarc lub ciosow ktore sie zeslizgnely z glowy do poteznych ciosow na szczeke po ktorych uginaja sie nogi. W obydwu przypadkach komputer te ciosy zalcizy +1. Sprawiedliwe? Nie...
Może Ty mi powiesz. W WBO można punktować 10:10?
Data: 14-11-2011 00:08:46
No wlasnie cios ciosowi nierowny:) co innego jest DOTKNAC rywala 10 razy a co innego UDERZYC 2 razy:)(porownujac do innych sportow to tak samo jak w p.noznej jedna druzyna odda 20 strzalow obok a druga raz popadnie do bramki i wygra:)- robi sie smiesznie:))
Pacquiao mial ładna koncowke. ale na litosc ktos punktuje 114-114 a drugi obok 116-112?! ktory ogladal inna walke:)?
114-114 a 116-112 to mała duża różnica
wystarczą 2 rundy bardzo wyrównane i zmiana decyzji i już ze 116-112 robi się remis
Już powtarzałem, że to są regułki i nie mają odzwierciedlenia w praktyce. Sędziowie mogą interpretować te przepisy i tu już nic nie poradzisz, bo to oni dokonują zastosowania teoretycznych reguł w trakcie walki. Zresztą w walce Pacquiao-Marquez nie było takich ciosów, po których jeden by usiadł lub się zakręcił, więc sędziowie interpretowali raczej zwyczajnie. Powtarzałem też, że Manny poza defensywą przeważał także agresją i o ile narzucanie sposobu walki można dać na remis, a obronę Marquezowi, to i tak daje zwycięstwo Pacmana.
Pytam właśnie o WBO :)
Bo gat napisał, że nie znam przepisów kiedy napisałem, że punktowałem 115-115. Niestety nie raczył podać linka na dowód tego, że nie można dawać 10:10.
Swoją drogą, myślę że za mało jest właśnie rund 10:10 w punktowaniu. A tak w ogóle - to powinno być 5 sędziów i 2 skrajne noty powinno się odrzucać, a z pozostałych 3 robić sumę i wynik powinien być jeden.
Przed walką ."manny go rozniesie" na moje oko 93% Wpisow
Tuż po (ranek, przed i okołopołudnie oraz popołudnie) "pacman pier.olone zolte go.no" - wg mnie 90% wpisów
Teraz kurz osiadł formujac nowe go.no "manny wcale nie przegrał"
Nie moge no hahąhahagąha
Miliony lat ewolucji świata zwierzęcego nie poszły na marne. Przystosowanie się do środowiska to podstawa :)
Ja również uważałem, że Manny zmiażdży Marqueza. Jednak myliłem się bardzo. Punktowałem remis, ale uważam, że przy tak wyrównanej walce werdykt mógł być inny.
No ale ciosy na gardę się nie liczy jako celne, więc co, ręce też miałyby mieć czujniki?
Wiecie ja mam na to specyficzny pkt widzenia. Bo walki nie widziałem (czytam was na telefonie od 19 godzin hehe)
W WBO można punktować rundy 10:10. Nie zdarza się to często, ale jest możliwe. Oczywiście jestem w stanie w każdej chwili to udowodnić jeśli gat czy ktoś inny ma odmienne zdanie.
Nie ze nie wiedzial tylko zalezne to wszystko jest od federacji kiedys bylo tak ze w niektorych federacjach mozna bylo punktowac runde na remis w innej nie. Kiedys nie mozna bylo punktowac rundy nizej niz 10-7, obowiazywala zasada ze w walkach mistrzowskich nie mozna punktowac rund na remis itp. itd.
Pozniej zaczelo to sie splaszczac i zasady sa w miare podobne. Jak jest teraz dokladnie tego nie wiem bo tego nie sledze.
http://1.bp.blogspot.com/_dIsRyLLF6vo/TUaongM8aCI/AAAAAAAAAAg/Bk_JawxqrHw/s1600/bradley-alexander_scorecard.jpg
link z oficjalnymi kartami w walce o wbo widze tam i rundy 10-10
Lem Satterfield, Ringtv.com: 117-111, Marquez
Ron Borges, Boston Herald: 117-112, Marquez
Alexey Uralets, AllBoxing.Ru/BoxingScene.com: 117-112, Marquez
Chris Mannix, Sports Illustrated: 116-112, Marquez
Tim Smith, New York Daily News: 116-112, Marquez
Yuri Tarantin, AllBoxing.Ru: 116-112, Marquez
Ryan Maquinana, BoxingScene.com/CSNBAREA.com: 116-113, Marquez
Mike Coppinger, RingTV.com: 115-113, Marquez
Bill Dwyre, Los Angeles Times: 115-113, Marquez
Norm Frauenheim, www.15rounds.com: 115-113, Marquez
Lance Pugmire, Los Angeles Times: 115-113, Marquez
Bob Velin, USA Today: 115-113, Marquez
George Willis, New York Post: 115-113, Marquez
Jerry Izenberg, Philadelphia Inquirer: 115-114, Marquez
Sean Sullivan, Boxing Digest: 115-114, Pacquiao
Steve Carp, Las Vegas Review-Journal: 114-114
Grigory Stangrit, AllBoxing.Ru: 114-114
Tim Dahlberg, Associated Press: 114-114
A tak punktowali dziennikarze.
Bryan Graham, Sports Illustrated: 114-114
Kevin Iole, Yahoo!Sports: 114-114
Kieran Mulvaney, ESPN.com/Reuters: 114-114
Dan Rafael, ESPN.com: 114-114
Rick Reeno, BoxingScene.com: 114-114
Mowisz smiejac sie ze de la Hoya prol powietrze, ja ci daje dowod ze tak nie bylo i powietrze prol Floyd, a ty dalej swoje. Dalej prawde gwalcisz, nie chce cie sie rozmawiac itp. To jest po prostu smieszne.
Piszę kolejny raz, że ocenę walki ustawiło już to, co się działo przed walką. Team Pacmana w gonitwie za nakręcaniem atmosfery popełnił pewien błąd - zbudował oczekiwanie lekkiej wygranej Paca. Z biznesowego punktu widzenia nie ma się co dziwić, bo chodziło o kibiców i o kasę.
W konsekwencji, po zderzeniu zapowiedzi z rzeczywistością powstał ciekawy efekt... Postawa Marqueza urosła do rozmiaru cudu a Pacmana zmalała do marności.
Mało kto potrafi tą walkę ocenić na ZIMNO i powiedzieć, że ci zawodnicy walcząc ze sobą są naprawdę bardzo trudni dla siebie. Dla Paca bo Marquez czeka i kontruje, ale i dla Marqueza, którego kontry nie są w stanie wyczerpać baterii Paca lub w inny sposób go zastopować.
Zgadzam się, że ciosy Marqueza robiły wrażenie organoleptyczne, ale znawca boku nie może nie widzieć tego, że walkę ustawił Pacman, który jest nie do zajechania. On tak po prosto boksuje - tak jak i tak boksuje Marquez.
Pisanie o wyższości Marqueza jest więc absurdem i opiera się o opisany powyżej efekt psychologiczny. Efekt związny ze zderzeniem oczekiwań i zapowiedzi z rzeczywistością.
Kontrbokser jakim jest Marquez oczywiście może wygrywać walki, ale z natury trudniej mu okazać wyższość nad przeciwniekim, bo jest walczącym z defensywy. Wygrane Marqueza są tu klasyką - np. z bezmyślnie idącym do przodu Diazem, który nie wytrzyamła tempa i po prostu bateri się kończyły, lub bezmyślnie atakującym Katsidisem, który dostał strzał na kontrze.
Śmiem twierdzić, że żaden kontrbokser nie jest w stanie wygrać z Pacmanem. No może, może FMJ. Ale nie wierzę by nawet FMJ był w stanie wyczerpać bateria Pacmana. Może może liczyć na silny strzał i KO. Ale wątpię.
Ktoś napisał, że Manny nie potrafi zmienić stylu i dostować się do przeciwnika. Tylko po co miałby to robić?
Pacman to nie Wolak z walki z Rodriguzem.
Kończąc - krytykujecie statytyki... A jak uporządkować rozmowę skoro więcj w niej emocji niż chłodnego rozumowania? Statystyki przynajmniej wprowadzają twardy element do duskusji, która przypomina mi kwestionowanie wygranej FMJ z ODLH. FMJ wygrał i wraz z upływem czasu grono ludzi, którzy tak twierdzili rosło.
Trzeba trochę czasu i obejrzenia kilkukrotnego walki by zrozumieć, że wygrana Paca jest faktem. Oczywiście nie tak szokująca jak zapowiedzi. 115:113 dobrze oddaje rzeczywistość.
2. Pokemonowi odskakiwała głowa po mocnych ciosach JMM, Dinamicie po ciosach Pokemona nie odskakiwała.
3. Ciosy na tułów w wykonaniu JMM to prawdziwa uczta dla oka. Wchodziły czysto i robiły wrażenie na Pokemonie.
4. Pokemaon według mnie nie zadał ani jednego mocnego ciosu w tej walce. Zadał co najwyżej 2-3 ciosy (czyste) prawie mocne. A prawie jak wiemy robi wielką różnicę.
5. Obrona Pokemona sprowadzała się do nieszczelnej gardy. Nawet nóg nie używał- bo nie umie. Często z powodu krótkich rąk nie był w stanie zakryć równocześnie głowy i tułowia i dostawał od JMM czyste ciosy na odkryte części ciała.
Ba, nawet ciosy na rękawice oddawały twarzy Pokemona dużą część siły udzerzenia JMM. Twarz Pokemona mówiła za siebie.
Ciosy Pokemona natomiast JMM unikał całkowicie lub zaledwie ocierał się o nie, niwelował też te ciosy dynamicznymi zasłonami - a nie przyjmował sztywno cały impet statycznie na gardę jak Pokemon.
6. Największy jednak przekręt w tych statystykach to % skuteczności ciosów celnych do zadanych.
Moja ocena:
Obrona- zarówno praca nóg, jak i rąk (zasłony) przemawiają za Marquezem. Manny nóg nie ma w obronie, a z zasłon stosuje nieszczelną (krótkie ręce) gardę przyjmując ciosy na nią statycznie z całym impetem.
Atak- Zarówno ilość mocnych ciosów, jak i celność po stronie Marqueza. Miał większy odetek ciosów trafionych (czystych), ciosów mocnych i ciosów na gardę- te zaliczyłbym też do mocnych. Pokemaon machał rękami jak cepami i robił wiatr.
Narzucenie przeciwnikowi swojego stylu walki- tu zdecydowanie Dinamita. Walka toczyła się według jego scenariusza. Pokemon nie był w tej walce sobą. Albo może i był, tylko został skutecznie spacyfikowany.
Wiem, ze wyniku walki się nie zmieni. Świat ma mistrza (jak to pojęcie się zdewaluowało) . Przemawiają za tym dane statystyczne (;P) i oceny sędziów, Roacha, Aruma, komentatorów HBO. Tylko co oni mają mówić- przecież HBO chce walki z FMJ. To komentatorzy powiedzą coś innego niż im pracodawca każe???
To jest polityka, a jak mówi stare przysłowie:
SZCZEROŚĆ W POLITYCE TO NIETAKT !!!
Napociłeś się przy pisaniu tekstu i po co? Po co, skoro nawet nie silisz sie na ukrywanie swojego nastawienia i w dodatku obraźliwie używasz określenia Pokemon.
W efekcie serwujesz tekst - gniot.
Robi wrazenie motoryka Pacquialo; kondycje ma jak kon pociagowy, sprawia wrazenie jakby nigdy sie nie meczyl.
Marquez napewno zadal wiecej silnych soczystych ciosow, ale za to Pacquialo byl agresywniejszy i mimo wszystko wiecej ciosow zadal, choc byly to w wiekszosci lekkie ciosy.
Zgadza się, obrażam Mannego nazywając go Pokemonem świadomie. Bo tak wyglądał przy JMM. Nie był Pacmanem znanym ze skutecznej ofensywy.
"Tekst gniot"- to twoja ocena, nic mi do niej. Jeśli masz konstruktywną krytykę któregoś z moich punktów, to trzeba była napisać.
A tak serwujesz twórczość ewidentnie młodzieżową w wymowie w stylu:
"Napociłeś się przy pisaniu tekstu i po co?"
Przecież nawet Ci na taki post nie odpowiem, bo to nie na temat, który poruszałem i który mnie interesuje.
Cyt.:
"glaude - w polityce zachowuje się również/przynajmniej pozory."
Tak te pozory to maszynka do liczenia ciosów, która ma legitymizować u uwierzytelniać wynik sędziów.
To niby DOWÓD dla ogromnej rzeszy, którzy nie wiedzą, że to nic nie warta bzdura.
Naprawdę proszę redakcję, żeby przeprowadziła rzetelny wywiad z kimś kto się zna i powie co to jest GRUPOWANIE SYSTEMOWE i ile warte są takie programy klasyfikujące, liczące i podejmujące decyzje. Jak na razie tylko mózgi kręgowców coś takiego potrafią- ale NIE maszyny!!!
Proponuję kogoś z Instytutu Nenckiego. To mili ludzie i napewno na krótką wypowiedź się zgodzą.
-Nie lubię Floyda
-Nie lubie Manego
-Marquez jest mi obojętny
-Nie oglądałem walki z komentarzem Pindery
-Nie czytam boksu (statystyki) tylko go oglądam!
- Nie obstawiam walk
- Nie interesuje mnie kto jest faworytem , to jest boks , tu może się wszystko zdarzyć
1 oglądanie walki
co widze?
- atakujący Manny
- MarQuez na wstecznyn
- Manny to nie Manny
- Fenomenalna forma Marqueza
- Piękne ,Czyste i wyraziste ciosy MarQueza
- wpadające , aczkolwiek kiepskiej jakości ciosy Mannego
Wynik
- Wygrana Mannego
- To co widziały tysiące na publiczności
- To Co widzieli sedziowie
- Reakcja publiczności.
2 oglądanie walki
co widze?
- atakujący Manny
- MarQuez na wstecznyn
- Manny to nie Manny
- Fenomenalna forma Marqueza
- Piękne ,Czyste i wyraziste ciosy MarQueza
- wpadające , aczkolwiek kiepskiej jakości ciosy Mannego
Wniosek?
Marquez milszy dla oka, Marquez walczący lepiej , zwątpienie w wynik
PS. Nie interesuje mnie wynik. Szanuje bardziej swoje nie przekupnę zdanie , niż coś co może być przykryte pieniążkiem(wcale nie musi tak być) w Moich oczach wygrał Marquez. Piękna walka
.....Marquez milszy dla oka....bez obrazy ,ale może jednak lepiej zająć się jazdą figurową na lodzie....tam jest ważne jak ktoś jest milszy dla oka.pozdr.
Ja nie rozumiem skąd taki wrzask o werdykt?Sędziowie to LUDZIE którzy powołani do punktowania walki są w swojej decyzji,komu przyznać zwycięstwo,tak samo uprawnieni do subiektywnej oceny jak sędzia sądu karnego.Sędzia jest niezawisły i jego werdykt może być komentowany,piętnowany lub gorszący co niektórych,ale jest nie do podważenia w sytuacji gdzie nie było jaskrawych kontrowersji.A w tej walce nie było takowych gdyż była ona bardzo wyrównana.
Spójrzcie na punktację poprzedniej walki Paca z Marquezem.
John Stewart 110-115
Burt A. Clements 113-113
Guy Jutras 115-110
Zależy co kto lubi-ksiądz pieniądze,świnia gówno!
boks nie jest miły dla oka? nie jest miło oglądać świetną postawę w ringu?
Może np. Grzegorz Proksa też niech się zajmie jazdą figurową na lodzie?
"Remigiusz: Czy lubisz pojedynkować się z bokserami walczącymi zza podwójnej gardy?
G.P.: Uwielbiam. Myślę, że Sylvester jest idealnym pięćciarzem, dzięki któremu będę mógł pokazać technikę i jakim pięknym sportem i miłym dla oka jest boks."
zgadzam się fajnie ogląda się jak to mówisz świetną postawę w ringu ,ale niestety jej się raczej nie punktuje ....jeżeli by tak było to Wład nie miał by czego szukać w boksie
Z tym brakiem dopuszczalności punktowania rund remisowych to jakaś bzdura chyba jest, bo walki mistrzowskie wbo normalnie toczą się według zunifikowanych zasad. Chętnie również poznałbym źródło lepsze niż regulacje na stronie WBO.
Przeprowadzam się, więc nie miałem neta w ostatnich dniach, przez co ominęły mnie fantastyczne dyskusje od sobotniej nocy.
Z opóźnieniem powiem tylko, że Marqez był niesamowity i - patrząc z kanapy - przegrał niesłusznie. Gdy ktoś kiedykolwiek zapyta mnie jednak o wynik walki, odpowiem, że wygrał Pakman, bo tak będzie już na zawsze w książkach.
Jeszcze taka uwaga: sędziowie są zawodowcami. Zjedli zęby prowadząc walki w ringu bądź je punktując. Mają najlepsze miejsca, gdzie wszystko widać i słychać. My oglądamy najczęściej tylko transmisję z niedoskonałym jednak przekazem z kamer.
a czy ja gdzieś napisałem że to miało wpłynąć na punktacje? napisałem jakie wnioski wyciągnełem , i jednym z nich było to że marquez był milszy dla oka podczas ogladania tej walki:)