PACQUIAO: BYŁEM BARDZO OSTROŻNY
Jakub Biluński, boxingscene.com
2011-11-13
Werdykt walki Pacquiao-Marquez III wzbudza olbrzymie kontrowersje. Coraz więcej kibiców, ekspertów i ludzi boksu wychwala postawę Juana Manuela Marqueza (53-6-1, 39 KO) i mocno krytykuje nachalną politykę HBO. Mówi się o tym, że telewizja za wszelką cenę próbuje doprowadzić do starcia Manny'ego Pacquiao (54-3-2, 38 KO) z Floydem Mayweatherem Juniorem (42-0, 26 KO). Filipińczyk twierdzi natomiast, że wygrał z Marquezem zasłużenie.
- To, że wygrałem tę walkę, jest bardzo jasne, choć Marquez jest dobrym zawodnikiem i potrafi kontrować. Zranił mnie kilka razy, ale byłem bardzo ostrożny, gdyż on czekał na moje ataki, szukał okazji do kontry - powiedział zdenerwowany gwizdami publiczności Pacquiao.
Mosley był tak słaby, że nie mam pojęcia jak to się stało, że nie został znokautowany. Podobnie Margarito.
A teraz 38-letni Marquez kradnie show...
Wiem, że Marquez to pięściarz wybitny, o niepowtarzalnym, trudnym do ogarnięcia stylu, ale od rzekomego lidera p4p oczekuje się znacznie więcej.
Kurw a pretendent musi byc wyraznie lepszy. na tyn forum jest tylko kilka osób co widzi zwyciestwo PacMana. Nikt nie punktował mniej niz 117:111 dla marqueza. Marquez zrobił wszystko co powinien zrobic w tej walce , co powinno zapewnic mu spokojne zwyciestwo bez żadnych kontrowersjii których oczywiscie nie zabraklo.
Chyba widziałeś inną walkę. Bez komentarza. To co takiego robił Many żeby wygrać. W twoim rozumowaniu on już wiedział że jak nawet nic nie zrobi to i tak wyjdzie z pasem.
Chyba za duzo bajek ogladasz.
Mistrza trzeba pobić (oczywiście nie mowie o nokaucie, tylko wyraźnej przewadze, ktorej nie bylo), a nie go pare razy lekko skontrować.
Chyba jestes kolejną dziewzcynką która chce zabłysnąc na forum
No właśnie. Many zawalczył tak bezradnie słabo że tą walkę przegrał. Pogódźcie się wreszcie z faktem że bańka prysła. Co da 4 walka? Taki sam wałek. Dadzą mu teraz Bradleya co po 4 rundzie będzie miał dość albo „znów” wychudzą mu kogoś i zaczną pisać jaki on jest wielki. Naprawdę ja też go lubię jako boksera. Ale przyjmijcie wreszcie do świadomości że właśnie Pacman został zdeklasowany.
Hahahahahahahaha. Śmieszne jest to co piszesz. Już nie biorąc po uwage werdyktu. Jak możesz sadzić po tej walce, że Manny nie ma szans ? Po jednej nieudanej walce oceniać pięściarza jako całoksztalt ? Żałosne.
Zapewne pisałeś również, że Sosnowski zniszczy Adamka po przegranej tego drugiego z Witalijem.
Co ma jedno do drugiego ? Wytłumacz mi.
"Pacman został zdeklasowany". Co jak co ale to co napisałeś to jest przesada. Można się sprzeczać o wynik walki, ale każdy kibic boksu interesujący sie chociaż troche tą dyscypliną nie mógl zauważyć deklasacji żadnego z bokserów w tej walce.
@Bykzbronxu2011
Wiem FloYd to Twój idol, droga życiowa itp , ale porównywanie na podstawie tej walki szans Pacmana z Floydem jest zajebiscie nieprofesjonalne i to sprawia ze Twoje komentarze są śmieszne i żenujące.
Co mnie interesuje zdanie sław boksu, którzy zapewne nie obejrzą walki, a będą komentować ? Ja mam swoje zdanie i je podtrzymuje. Jeżeli ty się opierasz na ich zdaniu i na zdaniu komentatora to ci szczerze gratuluje.
Jak najbardziej masz prawo i ja się z tym zgadzam. Ale ta punktacje argumentujesz tym że marquez nie postawił kropki nad i żeby wygrać. To ja się pytam czym zasłużył Many na zwycięstwo?
KTO TO POWIEDZIAŁ???
RUDNY W TEJ WALCE NIE MOGŁY BYĆ PKT INACZEJ NIŻ 10;9, A MARQUEZ WYGRAŁ WIĘCEJ NIŻ 6 NA PEWNO, NIE ROZUMIEM WASZEGO PODEJŚCIA.
PODEJRZEWAM, ŻE WIELU PISZĄCYCH KOMENTARZE NAWET WALKI NIE OGLĄDAŁA.
MARQUEZ UDOWODNIŁ, ŻE JEST LEPSZYM TECHNIKIEM, MĄDRZEJSZYM FACETEM, MIMO, ŻE FIZYCZNIE USTĘPOWAŁ PACMENOWI CO BY NIE MÓWIĆ I Z NATURY I Z POWODU WIEKU.
OCZYWIŚCIE, ŻE PACMAN NIE ZOSTAŁ W TEJ WALCE ZDEKLASOWANY ALE PRZEGRAŁ WYRAŹNIE W MOJEJ OPINII I WIELU INNYCH. DEKLASACJA TO JEST MECZ DO JEDNEJ BRAMKI, NOKAŁCIK JAKIŚ LUB PODDANIE. TO CO? MARQUEZ MÓGŁ TYLKO WYGRAĆ DEKLASUJĄC PACMANA?? NO WIDAĆ TAK, BO WYGRAĆ PO PROSTU NIE MIAŁ SZANS.
Panowie z The Ring również uważają, że w Las Vegas "złodzieje noszą ołówki", a Marquez powinien to wygrać.
Płaczcie dalej, bulwersujcie się. Pacman to wygrał. Wynik jest sprawiedliwy choć troche zawyżony i nikt go nie zmieni.
Floyd od wielu walk walczy na wstecznym i wygrywa 120-108. Many wcale nie był agresywny. To właśnie w nim widać był obawa że jak ruszy to może zostać skarcony.
Lipstef
Uwierz mi. Po walce Floyd jak najbardziej nie ma się już czego bać.
Wcześniej np. po walce Adamka z Witalijem eksperci z The Ring byli strasznie krytykowani przez użytkowników i wiele uważało, że to idioci, ponieważ pisali, że Adamek pokazał serce i próbował walczyć. Teraz będą wielbieni, bo oczywiście napisali, że wygral "dominujący przez 12 rund" Marquez.
A co mnie obchodzi Adamek i w ogóle kategoria ciężka?
Akurat ja mam bardzo duży szacunek dla dziennikarzy The Ring, zwłaszcza Michaela Rosenthala i Douga Fishera. Możesz mieć swoje zdanie, ale uważam, że nie ma większych ekspertów w tej chwili.
Swoją drogą w komentarzach mnóstwo Filipińczyków pisze, że JMM zasłużył przynajmniej na remis.
Pacman stracił swoją etykietkę "nieskazitelnego" i "tego dobrego" (w przeciwieństwie do "złego FMJ") i niektórzy nie mogą się z tym pogodzić. Lepiej dla Filipińczyka byłoby gdyby uczciwie przegrał i próbował się zrewanżować.
Pacmana wiec nie tylko ja widzę zwycięstwo Filipinczyka
Trolling od PAKMANA
sam Pakłajo byl zszokowany wynikiem i chodzil po ringu z opuszczona glowa
Zwariowałeś:)Idź odpocznij:)
Tutaj link do walki.
Może nie działać na firefoxie.
Pacman atakował, Pacman tym samy pozwolił Marquezowi na kontrowanie, Pacman decydował o kształcie i przebiegu walki. Pacman de facto decydował o tym, co może Marquez.
Marquez to bardzo specyficzny bokser, który ładnie wygrywa pod warunkiem, że się na niego naciera. Marquez żywi się słabością innych jak pasożyt, sam z siebie niewiele dając. Tak naprawdę to co osiągnął w tej walce zawdzięcza Pacmanowi, bo świecił odbitym światłem jego uchybień.
Zastanawiałem się momentami co zrobiłby Marquez gdyby Pacman zaczął się cofać, walczyć z kontry. Miałem wrażenie, że walki by po prostu nie było, bo Marquez nie potrafi inaczej jak na wstecznym a Pacman to nie Katsidis.
Ale tego się nie przetłumaczy:)
Chcę walki z Floydem
Gdyby Pacman zaczął się cofać i dałby zaatakować Marquezowi to byśmy mieli tu nokaut. Po prostu Manny by się pogubił. Na wstecznym walczyć mogą tylko zawodnicy z dobrą obroną, a nie dziurawą jak Pacquiao.
Kontrowanie Marqueza wystarczyło , zwłaszcza że po kontrze trafiał w przeciwnika. Pacman nie pokazał nic zupełnie nic, prawa ręka u niego nie istnieje , Manny skakał jak zając ale to nic nie dawało , bał się uderzyć jakąś porządną kombinacją i nie wiedział jak się ma dobrać do Marqueza. JMM narzucił mu swój styl dzięki temu zasługuje na wygraną.
Może być tak, że Mannego złapał syndrom Roya Jonesa(jak ja to nazywam). Wielokrotne zmiany kategorii wagowych w jedną i drugą stronę nikomu chyba nie wyszły na zdrowie. Mam wrażenie że po takiej akcji pięściarze tracą nogi i zaczyna się wędrówka formy w dół.
Co by nie powiedzieć i jak wyniku nie skomentować Marquez ma sposób na Paca i jest dla niego możliwe że najbardziej niewygodnym pięściarzem na świecie....