FOTO: KLICZKO OSTRO TRENUJE W AUSTRII
Władimir Kliczko (56-3, 49 KO) od kilkunastu dni jest już w austriackiej wiosce Going Am Wilden Kaiser, gdzie tradycyjnie odbywa cykl przygotowawczy przed walkami. 10 grudnia w Dusseldorfie przeciwnikiem 35-letniego Ukraińca będzie Jean Marc Mormeck (36-4, 22 KO). Były mistrz świata w kategorii cruiser będzie starał się odebrać Kliczce tytuły mistrzowskie federacji WBA, WBO, IBF oraz IBO w kategorii ciężkiej.
- Przygotowania idą zgodnie z planem. Dobrze wiem, że mam do wykonania jeszcze wiele pracy, aby 10 grudnia być w swojej najlepszej formie. Nie zamierzam rozczarować żadnego sympatyka boksu i w walce z Mormeckiem obiecuję zademonstrować swoje najlepsze pięściarskie umiejętności - mówi Kliczko. Przedstawiamy fotografie z treningu młodszego ze słynnych ukraińskich braci.
Przykład Mormecka już naprawdę dobitnie ukazuje kryzys w królewskiej dywizji.Przecież to jest parodia.Stoczył 3 pojedynki.Klasę ich przemilczmy i dostaje szansę na walkę o tytuł.Tak samo jak w piłce nożnej.Teraz byle łajza może grać w reprezentacji.Jakoś jemu się nie dostaje jak Adamkowi.Czego on tu szuka,za mały itd.On jest nawet mniejszy od Adamka i do tego ma 40 prawie.Ale kontrakt z TV trzeba wypełnić i trzeba wziąć jakiegoś z łapanki.Przynajmniej Władek będzie miał jubileuszowy 50 nokaut.Mimo wszystko, to nie ich wina,że nie mają realnego zagrożenia.Przecież nie będą przepraszać za to ,że są tak dobrzy ,a rywale tak słabi.A ich styl,to już inna sprawa...
Wydaje mi się, że aby było widowisko kazdy z braci powinien sobie kontraktowac po dwoch rywali, niech wychodza do rund na przemian. Może by cos sie działo :)