HELENIUS GOTOWY NA KLICZKO
Redakcja, fightnews.com
2011-11-07
Robert Helenius (16-0, 11 KO), który 3 grudnia na gali w Helsinkach stoczy swój trzeci tegoroczny pojedynek, oświadczył, że czuje się gotowy do walk z braćmi Kliczko. Mierzący 200 cm wzrostu 'Nordycki Koszmar' ma już na rozkładzie trzech byłych mistrzów świata i jest przekonany, że jego czas właśnie nadchodzi.
- Jestem gotowy na braci Kliczko - wyznał promowany przez grupę Sauerland Event Helenius. - Nie wiem jeszcze z kim zmierzę się 3 grudnia, ale to dla mnie nie problem, bo w kilka tygodni z pewnością dostosuje się do stylu każdego przeciwnika.
Ja sie zgadzam, ze byc moze Wach bylby w stanie pokonac nawet dzis Heleniusa. Ale z takim Czagajewem juz moglby miec problem. Moim zdaniem robi teraz tak duze postepy, ze az szkoda wysylac go na braci.
Poza tym, najblizsze 3 walki Wlad ma juz zaklepane (Mormeck, Thompson, Arreola), wiec zostaje Witalij, ktory tez ma obowiazkowego przeciwnika (Stiverne) i rozmawia z Hayem i Walujewem.
"horhe, ale przeciez chyba widzisz roznice miedzy Wachem dzisiaj i tym sprzed walki Alberta z Kliczko. "
Powiem tak. Wach w spaingu z Sosną wgldał bardzo dobrze później w oficjalnych walkach wgladał słabiej niż w tym sparingu, a w walce z gavernerm wyglądał najlepiej w karierze zawodowej. Widziałem po prostu w Waszce niewykorzystany potencjał ale jednocześniej "potencjał" nie oznacza że z tego coś wyjdzie ale Waszka idzie dobrą drogą i staje się coraz lepszy/powraca do swojej starej formy, bo on w zawodoswtwie był słaby dlatego że był po prostu zaniedbany, ciągnęły się za nim kontuzje, trenował mało profesjonalnie, był otłuszczony itd. U niego trzeba kilka rzeczy zmienić żeby mógł być maderfaker, ale jeżeli się to uda to on bedzie tym maderfakerem.
Odnośnie Czagajewa to trudno mi się odnosić, bo ten pięściarz nigdy mnie nie fascynował(co nie oznacza że jest słaby) ale tyle o ile widziałem jego karierę to on w tym momencie jest gorszy niż był kilka lat temu, natomiast killka lat temu był trochę przereklamowany po zwycięstwie nad tym drewnianym Vałkiem. Jakbyś chciał wiedzieć coś więcej na temat Wach vs Chagajev to może coś się uda znaleźć bo Wach swego czasu często robił za sparingpartnera chłopaków z universum, i z tego co mi świta po głowie to z Czagajewem tez sparował. Wracając do tematu Czagajew w ostatnich walkach zaprezentował się średnio i w takiej formie myslę że dostałby od Wacha.
Ale szacunek za to, ze facet sie nie "chowa" ani nie kombinuje za bardzo czekajac na emeryture K2.
Jezeli ktokolwiek ma jakies szanse z K2, to chyba Helenius ma najwieksze, chociaz realistycznie mozna powiedziec, ze nawet jego szanse sa tez niewielkie.
U niego trzeba kilka rzeczy zmienić żeby mógł być maderfaker, ale jeżeli się to uda to on bedzie tym maderfakerem.''
hehe , ten mul?
Nawet Vitek Kliczko, który jak na dryblasa jest dość giętki i wysportowany nie balansuje.
Patrząc na pracę nie tylko nóg, ale i całego ciała Mariusza ja widzę ciągły postęp. Nóg może nie ma takich szybkich jak Vit, ale Władkowi dużo w tym względzie nie ustępuje. Do tego ciosy są zadawane z coraz lepszą koordynacją. Wszystkie części ciała idą w tempo we właściwym czasie- jest skręt i są dołożone nogi. Te ciosy naprawdę ważą!
Szybkość ciosów jest znacznie poprawiona. I dotyczy to nie tylko lewego prostego, ale zwłaszcza prawego! Tu muszę skarcić Waszkę, bo lewy prosty jest do bani technicznie i chyba lepszy już nie będzie. Jednak na małych ciężkich wystarczy do zatrzymania ich naporu- a i wielkoludom poprzeszkadza w konstruowaniu akcji.
Za to rewelacyjny jest prawy prosty. Jest mocny, celny i bity w tempo. Dotyczy to nie tylko prawego bezpośredniego, ale także serii lewy- prawy. Prawy jest wtedy bity natychmiast po (słabym) lewym. Uważam nawet, ze w prawym tkwi jeszcze większy potencjał. I trenerzy powinni zrobić Waszce z prawego bezpośredniego jego znak firmowy.
Prawy prosty bezpośredni to najlepszy element bokserski Vikinga.
Świetne jest też jak na wagę ciężką bicie na korpus. Zawodników robiącyh to w HW jest mało- a tak dużych nie ma w zasadzie wcale. Mariusz wsadza ciosy na tułów nawet niskim i to często. Brawo.
Do sprawdzenia pozostają jeszcze (aż): kondycja i odporność na mocne ciosy, bo obrona: odchylenia, odejścia i zasłony są OK.
Sporo prawdy w tym co piszesz. Dla mnie Wach jest nawet nie nr 2, a nr 1 HW w Polsce. Natomiast myślę, że na dzień dzisiejszy w walce Helenius-Wach ciężko by było wytypować zwycięzcę. Mariusz pokazał się świetnie w ostatniej walce, obydwaj mają silny cios, Mariusz może trochę lepszy technicznie, ale Helenius bardziej doświadczony i chyba jednak szybszy. Helenius na pewno ma dobrą psychę, Mariusz prawdopodobnie ją ma. Fury faktycznie z nich najsłabszy. Wszystkich natomiast pogodziłby pewnie Wilder i być może też Price, choć tego znam słabo.
Obydwaj mają na tyle dobre warunki i cios, że mogliby pokonać Kliczków przez KO, choć faworytami by nie byli. Dalej uważam, że zdecydowanie dzisiejszy Władymir jest lepszy od dzisiejszego Witalija. Uważam, że Witalij, gdyby nie kontuzja miał spore szanse przegrać z Solisem, a reszta ostatnich przeciwników była słaba lub bardzo przereklamowana. Arreola, Sosnowski, Johnson, Adamek. Nie odbieram nic Witalijowi, ale to nie ta szybkość i nie ten cios, co kiedyś. Jest cały czas wielkim mistrzem i ścisłym top3, ale uważam, że Solis, Haye mogliby go pokonać, co nie oznacza, że byliby faworytami. Być może także Powietkin. Witek jest twardzielem, ale dość surowym technicznie. Bokser ze świetną defensywą, do tego silnym ciosem i szybkością jak Solis lub Haye mógłby go dzisiaj pokonać. Oczywiście jak ktoś cały czas wierzy w powtarzane mantry na forum, że Tomek Adamek to poziom Haye, czy Solisa to dla niego to bzdura, bo przecież Tomek został zdeklasowany. Dla mnie jednak różnica jest zasadnicza, przy całej sympatii do górala. Pozdrawiam