SZPILKA LICZONY, ALE WYGRAŁ PRZED CZASEM
Artur Szpilka (9-0, 7 KO) dopisał do swojego rekordu kolejną wygraną po znokautowaniu w drugiej rundzie Davida Saulsberry'ego (7-4, 7 KO).
Bardzo ostro zaczęła się walka. Artur rzucił się na olbrzymiego rywala, ale ten podjął otwartą wymianę i choć "Szpila" był szybszy, to początkowo jego ciosy nie robiły wrażenia na Amerykaninie. W połowie starcia Artur przestrzelił, przewrócił się, jednak w tym chaosie pogubił się także sędzia i liczył go do ośmiu. W samej końcówce Artur opanował sytuację, rozpoczynał swoje akcje od prawego prostego i wszystko wyglądało już lepiej.
Na początku drugiej odsłony było już po wszystkim. Szpilka zahaczył rywala lewym sierpowym w okolice czoła, ten przyklęknął i dał się wyliczyć do dziesięciu. Pobudzony Artur chciał jeszcze coś dołożyć od siebie, na szczęście w porę "spacyfikował" go trener Fiodor Łapin. W sumie łatwe zwycięstwo, jednak na przyszłość z pewnością dobre doświadczenie...
Wątpliwosci są rozwiane .... z tego nic nie będzie ...
Jedynie miedzynarodowe HWDP ... :P
Kryminał ... kibolstwo...
zero boksu.
pierwsze liczenie...
I teraz powiedzmy pierwszy - dobry - Journay ?
Szpila nie istnieje ...
wez co wy gadacie czarnuch nie mial szans czrnuch to czarnuch
to może dotrwasz do walki Bute z Jonsonem
żenada
Dokładnie,jak ma charakter a ma dostanie kopa w przód.Zauważmy jak wielu bokserów na początku karier leżało z kimś słabym,Adamkowi do teraz wypominają nie mówiąc o Pacmanie i porażkach.Praca,praca,praca będzie dobrze
No chyba:)Obudziłem się w mig,Szpilka niesie emocje nawet w czymś takim:)Przez chwilę zamarłem nawet,oczy to mi pewnie przed nos wywaliło
a dlaczego nie?szybciej bym go skaczyl niz szpila bo bym nog uzyl czarnuchy sie sraly do Szpili to go ponioslo ma jeszcze czas 2, 3 lata i bedzie ok
jak dobrze pojdzie to najwieksze emocje przed nami
No mi głównie o Bute chodzi z Glenem ale jak padnę to rano nic nie czytam do powtórki:)
Spokojnie...Ta walka był uważam niepotrzebna zero koncentracji,waga za duża,przed operacją ,rywal poszedł na całego bo na tyle miał kondycji wyszły braki w obronie,jest co poprawiać przyjać cios 130kg typa potrafi.22 lata,ledwo wyszedł,zimny prysznic i do pracy.Dla mnie z boku patrząc to dobrze ,ze tak czasem się dzieje,bo jak kolejny dziś program o nim puścili to już i mi się przejadało.
tolek78
Rywal jest wymagający,walka mi się podoba
A w ogóle to pierwszy wpis, pozdrawiam panowie. Po paru miesiącach obserwacji dołączam skromnie.
Co jest bardzo niepokojące to zachowanie Szpilki i jego wypowiedzi które ewidentnie świadczą o tym, że niestety ale nie ma on za dobrze poukładane w głowie. Mam na myśli oczywiście te akcje na ważeniach i mówienie o tym ze JP i HWDP to dla niego duże wartości ;x Do tego to jego gadanie o mistrzostwie świata ... Mam nadzieję, że po tej walce zejdzie trochę na ziemie.
Też uważam ze jest wymagający!
Witam Don.
Przyszłośc pokaże:)
Dla mnie nic się nie zmienia w ocenie jego perspektyw a błędów widzę masę ,cieszę się z lekcji pokory dla całej grupy,chłopak widać myślał,że to bedzie spacer,waga duża,operacja lada moment,przylot bez aklimatyzacji! A boks to taki sport ,że 1s. i możesz przegrać...Nie ma tu miejsca na błedy,na przejścia obok walki czy rywala który ma 2 ręce.ja tu widze dużo rzeczy ale nie będę się rozpisywał powiedza ,że się mądrze co niektórzy:)Życze chłopakowi dobrze
Ano, pokaże:) Ale więcej pokory na pewno mu się przyda. Pewnie ta medialna otoczka i robienie z niego wielkiej nadziei zrobiło mu pewną krzywdę. Ciekawe jak zniesie krytykę.
Dla mnie nic się nie zmienia w ocenie jego perspektyw a błędów widzę masę ,cieszę się z lekcji pokory dla całej grupy,chłopak widać myślał,że to bedzie spacer,waga duża,operacja lada moment,przylot bez aklimatyzacji! A boks to taki sport ,że 1s. i możesz przegrać...Nie ma tu miejsca na błedy,na przejścia obok walki czy rywala który ma 2 ręce.ja tu widze dużo rzeczy ale nie będę się rozpisywał powiedza ,że się mądrze co niektórzy:)Życze chłopakowi dobrze
aż tak źle chyba nie będzie
Mam nadzieję ,że wygra ale Kolumbijczyk ma w tych rączkach widać kopa
Już w tamtej rd widać było,że odczuwa a komentatorzy bzdury gadają kryją słabości.Czuł te ciosy...Szkoda Przemka ,że nie padł po lewym dobił go,smutno...kur.a
Mi też polej:)
tolek78,cienkiBolek
No te zmiany w dodatku na małego,szybkiego silnego koguta to jest chore.Wachowi też dali z siłacza wolnego ,szybkiego skurczybyka,zobaczymy.Niby gorszy ale taka zmiana w ostatniej chwili łatwa nie jest.Wierze jednak ,że ta noc nie będzie jakaś żałobna
Zgadzam się ze wszystkim, co piszesz, ale nie z problemami psychicznymi. To jeszcze młody, narwany chłopak z dużym ego, więc reaguje tak, jak reaguje;)
hehe:)
cienkiBolek
spoko odpukac:)Temat wyżej dali o Przemku
nie bede jej budził tak słodko chrapie hehehe
Też zwruciłem uwage na te WIESZ ale fajny gosciu..
http://www.youtube.com/watch?v=X_B0AZu0TYs
Świetna walka , ale jeszcze dużo musi poprawić.
Spoko!
Wracając do Tysona to przedewczoraj ogladałem fajny program satyryczny na jakimś kanale i o mało bym sie co polał z śmiechu jak jednej dupie powiedział że wyglada jak jeż bo ma pełno huji nawbijanych..
POZDRAWIAM!
Jakim salonie?tatuazu?
Walka z Beckiem pokazała braki techniczne oraz braki w obronie, myślę że Artur przez najbliższe miesiące powinien intensywnie pracować nad defensywą i techniką.
adrenalina podskakuje i oglądać się chce!!
Chyba, że ktoś woli styl Włodarczyka, skoro tak to...
Ogólnie do Szpilki nic nie mam niech trenuje, ale po co już przyszłym mistrzem go nazywać?
Szpilka chyba pierwszy raz spotkał się z zawodnikiem, który nie próbuje tylko przetrwać, ale też i atakuje (choć "StekowI" siły starczyło na jedną rundę), no i widać, że kompletnie się pogubił. Nie ma co iść tą drogą, bo z talentu zrobi się drugi Najman i gdy trafi na prawdziwego boksera, ten pokaże mu miejsce, jak kiedyś Najmanowi Wawrzyk.
Walka to była żenada, coś w stylu Najmana, rywal Szpilki był straszny to na ulicy nieraz walczą lepiej technicznie, a Szpilka ledwo dawał z nim radę, chociaż nie powiem że Artur wzbudza emocje ale chyba tylko tyle.
No barany tydzien temu byl przyszly mistrz swiata a dzisiaj jest bumem i kelner go rozjebie...
Na serio niech nie ktorzy sie zastanowia zanim co napisza.No fakt nie szpilki dal slaba walke,ale koles mam 22lat 4 walka z HW, pierwsza z kolesiem ktory chcial walczyc.Trzeb dac mu troche czasu jak za rok bedzie tak samo wlaczyc to wtedy sam powiem ze to bum i huj z niego bedzie..
Czasami rywala trzeba zjesc na chlodno.Jak Artur sie tego nie nauczy,to bedzie mial jeszcze w ringu kilka przykrych niespodzianek
widac tez ze bijatyki poza ringiem wyrobily w nim to ze jak przyjmie w łeb to tylko wieksza zlosc u niego wzbudza
Fiodor trenuj go i temperuj jego zapedy a bedzie z niego pociecha
tylko zeby mu sie nie przydarzyla taka wpadka jak dzis Majewskiemu
Artur o tym dobrze wie, dlatego na koniec tak się sadził - ale pretensje może mieć tyko do siebie.
Miejmy tylko nadzieje, że czegoś się z tego nauczy, przed poważniejszymi walkami.
Jego przeciwnik rozłożył siły na cztery minuty i wprowadził wiele chaosu, to był niebezpieczny atak Szpila bez obrony polegając na instynkcie wdał się w uliczną bójkę ze znacznie silniejszym od siebie murzynem, który momentami troszkę pomiotał Arturem. Nie rozumem jak można było pisząc wyżej tak zinterpretować ten istotny element, różnica wagi między nimi była kolosalna i to oczywiste że w kontakcie gościu będzie miał przewagę
Oczywiście walka miała niewiele wspólnego z rywalizacją sportową ale dała więcej emocji niż to co Adamek wyprawiał z Kewinem
Recepta na tą walkę była bardzo prosta, wystarczyło tylko boksować, było wiele na to wariantów. Wystarczyło wykorzystać mobilność przepuścić początkowe ataki zmęczyć i dobić
Szpilka zdecydował się na najgorszy scenariusz, wdał się w bójkę z silniejszym i bardzo mocno bijącym na dodatek w początkowej fazie walki facetem który wszystkie swoje walki wygrał przed czasem
Szpilka potrafi boksować i gdyby zrobił co ustalili z trenerem przed walką całe starcie wygrał by zdecydowanie
Była to dla Artura swietna lekcja, mam nadzieję że choć troszkę poczuł cios prawdziwego ciężkiego.
Myślę że było to wielkie zlekceważenie przeciwnika, walka z marszu ze zmienionym przeciwnikiem, myślę nawet bez specjalnego przygotowania z kontuzjowaną ręką
Spokojnie Szpilka nigdy drugim Gołotą nie będzie ale na stan obecny ma lepsze papiery niż w owym czasie Albert
Mina Łapina i Waśilewskiego była nie ciekawa, Artur jak dziki ogier nie da się łatwo ujażmić, myślę że przyjdzie to dopiero z czasem. Nie ma go co tam za mocno obwiniać, każdy ma coś nie tak
Ta walka nie pokazała drugiego oblicza Artura, wiem że teraz jest czas na zdobywanie doświadczenia ale kariera Szpili obecnie bazuje na takim a nie innym zachowaniu na które jeszcze może sobie pozwolić
Publice się podobało i jak widzę tam w stanach na takich widowiskach można zarabiac pieniądze więc co?
Z tym, że akurat Szpilka nie będzie Gołotą to bardzo dobrze, bo psychika jest w sportach walki ważniejsza niż umiejętności, a tą ma na mistrza świata...(Gołota jak raz padał to już przegrywał a Szpilę pseudo-nokdawn tylko zmotywował)
Ostatnio przegapiłem Toneya a dziś miałem sporo szczęścia bo oczy otworzyłem ja Szpilka stał już w ringu, te walki były w nietypowych porach i czasie
Usiądzie przed komputerem taki mały zakompleksiony gnojek i pluje jadem z zawiści na rodaka który po raz kolejny osiągnął sukces
Szpilka pokonał boksera ważącego o 27 kg więcej przez KO i piszecie ze wypadł tragicznie i jest skreślony .
Przypomnę że ubóstwiany na tym portalu Adamek męczył się z cierpiącym na otyłość facetem przez 12 rund i było to dla was bajeczne a wszelka krytyka jego postawy w ringu była niedopuszczalna i skutecznie zwalczana przez Tomkotroli.
Ja nie rozumiem jednego.Jak argumentem na walkę Szpilki ma być postawa Adamka i odwrotnie,pisząc tak sam dołączasz do takiego grona.Też nie jestem za obrażaniem bokserów ale jak szanować to nie wybiórczo i bronić kogoś krytykując innego,nie idź tą drogą:)
Ja mam podobnie.Kibicuję mu ale kolejny program w trakcie studia na jego temat i miałem odczucie,że mi się to już przejada.Do tego podróżują z nim do USA przed operacją ,dolatują na moment przed walką,wszystko na szybko na hop siup,trzeba więcej pracy na sali a troche wrzucić na luz z otoczką,to tez kwestia do promotora,nie do samego Artura.Ja tam wierzę ,że będzie świetnie ale nie na skróty!
100%racji ja go nie skreślam ale chłopak powinien wiecej trenować a mniej brylować w tv
Szpilka pojechał i zrobil to co miał zrobić Byli kibice kiełbaski piwko fajny klimacik i szoł który sie podobał a wszystko świetnie się sprzedało
Myślę że Artur będzie nadal zapraszany na galę Wacha będzie to z korzyścią dla niego i jego pracodawców
Z "technikom" i "psychikom" to na pewno będzie "miszczem"
Te robienie z niego mistrza było i jest przesadzone i to bardzo, tak jak Wawrzyk miał być następcą Gołoty.
Preciwnik jak by nie patrzeć niebezpieczny choć dal ciała, ale zgadza się mogło dojść do sensacji przez nie profesionalizm Szpilki i jego ekipy
Masz dużo racji w tym, co piszesz. Ze Szpilki na wyrost uczyniono nowego Gołotę i wielką nadzieję Polaków, podczas gdy chłopak musi się jeszcze nauczyć bokserskiego abecadła, bo go nie zna. On ma zadatki i wystarczająco dużo czasu, by zrobić duże postępy. 100 walk amatorskich nie znaczy wiele, w czasach gdy inne zalety są premiowane w walkach amatorskich, a inne w zawodowych. Musi być jednak stworzona wokół niego atmosfera rzetelnej pracy i spokoju, a nie hucpy i wody sodowej. Mnie najbardziej zaniepokoił fakt, że Saulsberry przewrócił się bez ciosu, czym Szpilka był wyraźnie zaskoczony i wkurwiony. Może to znaczyć, że spaślak zgasł ze zmęczenia, ale może też zupełnie coś innego. A w ekipie Wasilewskiego już mnie nic nie zdziwi.
Obejrzałem to teraz dokładnie
Obejrzyjcie walkę ponownie w dobrej jakości to zobaczycie że to właśnie siła ciosu załatwiła murzyna Siadał na kolanach po ciosach w brzuch
Przecież to k* widać
Prawidłowo Szpilka powinien pierwszą rundę wygrać dwoma punktami druga TKO
i żeby było jasne nie piszę tu o walorach bokserskich Artura tylko o tej konkretnej walce
Jeżeli po 100 walkach nie nauczył się boksować tylko napierdala jak barowy bijok to jaka jest pewność że zawodowstwo diametralnie go zmieni? Szpilka ma duże zadatki na miano bohatera narodowego, po walkach którego za kazdym razem będzie się dodawać "gdyby tylko miał psychikę".
Moze Szpilka przemiezy podobna droge Jak Michael Grant.Ktory swoj prime osiagnol w walce z Adamkiem majac blisko 4 dyszki...lol...
"chłopak musi się jeszcze nauczyć bokserskiego abecadła, bo go nie zna."
Widzisz, tylko ze bokserskiego abecadła to się bokser uczy w amatorce. i to czego sie bokser nauczy w amatorce to w zawodostwie się tylko doskonali a skutecznie zmienić o 180 stopni się nie da. W przypadku Szpilki jest nieciekawie, bo jego technika bokserska jest słaba, do tego do walk w ringu wychodzi z nastawieniem jak do kibicowskiej ustawki co może z jednej być efektowne do oglądania, a z drugiej strony jest zaprzeczeniem idei boksu. Wg laików boks to jest napierdalanie się po głowach i Szpilka wpisuje się idealnie w to wyobrazenie. Niemniej jednak boks to nie jest jedynie napierdalanie się po głowach, tylko sprytna gra w której bez używania mózgu nieiwele się osiągnie. Jedynym zawodnikiem który miał do boksu takie nastawienie i jednocześnie coś w boksie osiągnał był Tyson, tylko Tyson w przeciwnieństwie do Szpilki miał fenomenalne predyspozycje motoryczne i przy tym był świetnie wyszkolony technicznie. Pod względem technicnzym w tym momencie nie da się jakoś diametralnie zmienić Szpilki a to co sobą w tym momencie reprezentuje, nie rokuje na to aby był top fighter nawet w słabej obecnej HW. Wbrew tym niedostatkom Szpilka moze być efektownym bokserem, który może dawać efektowne walki z innymi rywalami klasy B lub C. Tylko obawiam się że przy znanym z mega ostrożnego prowadzenia swoich zaowodników-Wasilewkim, Szpilka może niedoczekać się zawodników bliskich swojemu poziomowi, tylko bedą oni o kilka klas od Szpilki gorsi, żeby przypadkiem Szpilka nie wtopił. Chciałbym sie co do tego wszystkiego mylić bo mimo wszystko poza niektórymi "dziadowskimi" zachowaniami Szpilki to nawet personalnie lubie tego gościa, i chciałbym żeby mu się mimo wszystko powiodło.
Pewnie twój wpis miał charakter inteligentno-ironiczny ale i tak go nie rozumiem, czy mógłbyś określić prostszymi słowami cóż takiego miałes na myśli?
Z przyjemnoscia
Nie tak dawno przekonywales ze Grant 2001 byl gorszy niz ten z 2011
Przyczyna mialo byc jego male doswiadczenie jako zawodowca 10 lat temu
Teraz kiedy okrzepl jako piesciarz,nabral doswiadczenia,poprostu boksersko dojrzal osiagnol swoj prime
Nie przyszlo ci do glowy ze Szpilka tez potrzebuje doswiadczenia jako zawodowiec.Poczekajmy 10 lat,niech stoczy jeszcze ze 40 walk,wtedy bedziemy mogli go rozliczac
"bokserskiego abecadła to się bokser uczy w amatorce"
W zasadzie tak, ale... jak ma dobrego trenera, jak się przykłada do treningów itp itd. Było wielu bokserów, którzy zrobili karierę na zawodowstwie z pominięciem boksu amatorskiego. Szpilka ma zaletę, jaka jest naturalny instynkt walki, czego np. zupełnie nie ma dobrze technicznie wyszkolony Wawrzyk. Wirtuoza ringu ze Szpilki nie będzie, ale technikę w znacznym stopniu na pewno da się poprawić.
Życzę mu kiedyś tytułu ale robienie z niego już teraz mistrza nie pomaga,początkowo to było dość zabawne ale wczoraj jeszcze przed walką ,kolejny program o Szpili ,opowieści jak bił się w 6 klasie,przegrał,później się zrewanżował metalowi,co to ma być?Przesada też jest niedobra.Wszystko powinno być naturalniej,spokojniej,bo ma braki -ale ja potencjał w nim widzę ogromny,zdania nie zmieniam,tylko zależy czy chcą na nim tylko kasę trzepać,sprzedać zaraz biografię Szpili,czy chcą naprawdę by był mistrzem.Tu wiele też jest ale do promotora.
Data: 06-11-2011 16:25:51
Endriu przecież Szpilka sam powinien byc liczony dwa razy lol bo dostał w ryj i mu sie nogi ugiely
Co ty za bzdury wypisujesz, żeby być liczonym trzeba dotknąć gleby po ciosie jezuuu. To murzyn powinien być dwa razy liczony pierwszy raz 31s pierwszej rundy dostaje dwa silne ciosy w bebol
CBolek obejrzyj wyżej jest walka Szpilka jak trafiał to czysto zresztą Szpila to be bo kryminał i od Wasilewskiego a ja jakiś nie na czasie:(
Widzisz to co chciałbyś widzieć żeby nie wyjść po raz kolejny na głupka. Ja nie twierdziłem ze Grant był lepszy czy gorszy teraz niż 10 lat temu. Twierdziłem ze Grant 10 lat temu był lepszy motorycznie niż jest teraz ale jednocześnie nie miał wtedy odpowiedniego doświadczenia więc był gorszy stricte boksersko. To ty a nie ja twierdziłes że bokserowi nie jest potrzebne doświadczenie i wg ciebie 5 lat kariery bokserskiej jest wystarczające żeby osiągnąć swój prime, a ja łopatologicznie ci próbowałem tłumaczyć że jesteś w błędzie. Szpilka w tym momencie ma mniej więcej taki staż jaki miał Grant w walce z Gołotą i mimo że Grant jest wszem i wobec uznawany za totalne beztalencie to podobnym stażu do Szpilki walczył z kilka klas lepszymi bokserami niż teraz Szpilka i na ich tle wygladał jak bokser o kilka klas lepszy niż Szpilka na tle Saulsberrego. Czyli miał o wiele większy naturalny potencjał niż Szpilka, czyli Grant z boksera przedprime z niezłego stał się dobrym a Szpilka z boksera słabego może stać się w swoim prime bokserem co najwyżej niezłym i ma do tego o wiele gorsze podstawy niż Grant dodatkowo Grant nie musiał oduczać się błędnego i boksowania i poruszania się tak jak musi zrobić to Szpilka tylko uczył sie poprawnie od początku a taka nauka jest o wile skuteczniejsza niż eliminacja podstawowych błędów w przypadku Szpilki którego trzeba byłoby dużo bardziej gruntownie zmienić niż Granta. Grant musiał udoskonalac na podstawie tego co już umiał a Szpilka musiałby się diametralnie zmienić żeby być co najwyżej niezłym.
Data: 06-11-2011 17:22:23
endriu :) niekumam twojego wpisu to be bo kryminal i od wasilewskiego :) jak dla mnie zabardzo szyfrem :) jarasz cos?:)
Jaram ale nie dzisiaj, po prostu nie chce mi się dzisiaj wszystkich przekonywać a tu większość nie trawi Wasilewskiego i wszystkiego co z nim związane
Czy ty nie odnosisz wrazenia ze sam sobie zaprzecz
Jednoczesnie twierdzisz ze 22 letni Szpilka po krotkiej karierze amatorskiej powinien byc juz uksztaltowany jako bokser i nic raczej nie poprawi
A potem mowisz ze Grant pomiedzy 28-38 rokiem zycia poprawil sie stricte boksersko poprzez nabranie doswiadczenia ringowego i osiagnol swoj prime
Czy twoja teoria dotyczy tylko tych dwoch zawodnikow,czy moze odnosi sie do wszystkich piesciarzy???
Jedno nie przeczy drugiemu, Szpilka nie jest do końca ukształtowany i może być lepszy ale nie wydaje mi się żeby był na tyle dobry na ile wróżą mu to jego fani, ponieważ materiał jest już częściowo zepsuty a częściowo niereformowalny. Żeby z niego był taki fajter jakiego go malują to trzeba by było pół chałupy wyburzyć i postawić od nowa natomiast w rzeczywstości możliwe jest odmalowanie jedynie scian w pokojach. Jego mentalne nastawienie do walki jest błędne, jego technika bokserska jest uboga i częściowo również błędna, jego timing jest słaby a tego się uczy bokser właśnie na początku kariery czyli najczęściej w amatorce. Więc jak już ma wyuczone błędne zachowania to zmienić je na poprawne będzie trudniej niż uczyć się tych zachowań od podstaw. Po Becku Szpilka opowiadał jak to był niecelny bo się podpalił i chciał urwać głowę, wychodzi do Saulsberego i jest powtórka z rozrywki itd.
U zawodnika ktory ma 22 lata 9 walk na koncie jako pro i nawet te 100 walk na koncie,chyba nie tylko wedlug mnie wszystko mozna porawic.Poza tym co daje nam matka natura przy narodzinach
Skoro byloby inaczej to np.ponad 30letni Wach nie zrobilby wyraznych postepow od kiedy wyjechal do USA
A to tylko jeden z wielu przykladow
Potrzeba do tego odpowiedniego trenera i nastawienia mentalnego trenowanego zawodnika
U zawodnika ktory ma 22 lata 9 walk na koncie jako pro i nawet te 100 walk na koncie,chyba nie tylko wedlug mnie wszystko mozna porawic.
Część się może uda poprawić część się może nie uda poprawić, jak na zawodnika który boksuje już koło 5 lat to wygląda to wszystko zbyt mało optymistycznie żeby traktować jego jako megatalent, brylant itd. Szpilka z tym stażem jakim ma, pownien być lepszy niż jest w tym momencie a na pewno dużo lepszy żeby robić z niego MS czy traktować jak talent na skalę światową. To co pokazuje w ringu to nie boks tylko dzika napierdalanka, oprócz furii i ambicji nie widać w nim nic nadzwyczajnego, ani nie jest techniczny ani szybki, ani myślący, ani cwany, sprytny ani nadzwyczajnie mocno biący. Max co może z niego być to efektownie walczący średniak coś na podobieństwo, Lepaia a może i tego poziomu nie osiągnie.
"Skoro byloby inaczej to np.ponad 30letni Wach nie zrobilby wyraznych postepow od kiedy wyjechal do USA
A to tylko jeden z wielu przykladow"
Wach był zaniedbanym zawodnikiem, otłusczony, często kontuzjowanym, bez poważnych traningów, i postępy u niego są wynikiem przede wszystkim tego że został wreszcie profesjonalnie poprowadzony. I to wszystko jest rzeźbione w pewnym sensie w lepszym materiale niż Szpilka, bo posiada on ponadprzeciętne warunki fizyczne, ponadprzeciętny cios, i momentami już przed wylotem do USA w niektórych walkach prezentował dobrą szbkość jak na takiego giganta. Poza tym u Wacha jest kwestia poprawienia tego co już umie + udoskonalenie mentaln natomiast w przypadku Szpilki wielu rzeczy trzeba byłoby po prostu go oduczyć i nauczyć od nowa w sposób poprawny zupełnie czegoś innego a to jest trudniejsze zadanie tym bardzie że Szpilce ta nauka nie przychodzi zbyt łatwo.