LEBIEDIEW: 'NIE BYŁO SENSU SZUKAĆ NOKAUTU'
Redakcja, Nagranie własne
2011-11-05
Nie było sensu za wszelką cenę szukać nokautu. Toneya nikt nie położył w osiemdziesięciu walkach, a ja nie czuję się Terminatorem - mówił Denis Lebiediew (23-1, 17 KO), nowy posiadacz pasa WBA Interim w wadze junior ciężkiej na konferencji prasowej po walce z Jamesem Toneyem (73-7-3, 44 KO). W Moskwie reprezentant gospodarzy wygrał jednogłośnie w stosunku 120:108 na kartach wszystkich sędziów punktowych.
Masz rację. Rosjanie odreagowują dawne kompleksy. Z tym, że jeśli kolejnym przeciwnikiem Lebiediewa miałby być Tarver, Cunningham lub Flores, to ja nie mam nic przeciwko. Gorzej będzie, jak ściągną jakiegoś przeciętniaka w rodzaju Godfreya lub Ianuzziego.
Miałem wrażenie że Lebedev stoi jak kołek celowo dając Toneyowi złapać powietrza. 9 , 10 11 runda, Toney chwiał się tyle razy że każdy bardziej doświadczony bokser by go uwalił. Dla mnie Lebedev stracił w tej walce a teraz się ośmiesza takim "humanitarnym" tłumaczeniem.
Lebedevovi dostaję się teraz tak naprawdę za Toneya, jego zapowiedzi.
Jak Manny czy Calzaghe ,to więcej głosów było ,że jest w porządku,bo go oszczędził. Lebedev może też go tak naprawdę oszczędził,choć sam uważam ,że on po prostu nie umiał zafundować desek.
przeglądałem przed chwilą sport.pl i natrafiłem na artykuł o vitku. jakiś specjalista neurochirurg twierdzi, że vit nie mógł skończyć adamka przez rozwijającego się parkinsona :)
No, Tomasz oszczędził Vitka :P W drugiej rundzie jakby chciał to by Adamka i Ali skończył. Lubie Tomasza i życze mu sukcesów oraz czekam z niecierpliwoscią na walki z czołówką, ale taka jest prawda.