ORDIALES RYWALEM KOŁODZIEJA W GDYNI
Redakcja, Informacja prasowa
2011-11-03
Grupa 12 round KnockOut Promotions poinformowała, że 12 listopada podczas gali boksu zawodowego z cyklu "Wojak Boxing Night" w Gdyni rywalem wracającego do zdrowia po kontuzji Pawła Kolodzieja (28-0, 16 KO) będzie 36-letni Argentyńczyk Mauro Adrian Ordiales (26-8, 24 KO).
Pojedynek najprawdopodobniej zakontraktowany będzie na 12 rund, zaś stawką będzie międzynarodowy pas WBA wagi junior ciężkiej, który Polak zdobył w Krynicy, pokonując Amerykanina Feliksa Corę jr. Oprócz "Harnasia" w Gdyni wystąpią także: Andrzej Wawrzyk, Rafał Jackiewicz, Izuagbe Ugonoh, Krzysztof Zimnoch i Cezary Samełko.
Niestety dla Kołodzieja czlowieka ktosy jest tak wysoko taki przrciwnik to kpina i krok w tył.
O ku*wa! Chyba wpadnę na te imprezę... A tak mniej ironicznie to szkoda się rozpisywać nad tym co wyprawia się na tych galach.
0-20 - "bo na tym etapie kariery ble ble ble..."
20-30 - "bo lada dzień dostanie title shot i nie ma sensu ryzykować walki z groźnym przeciwnikiem"
30-35 - "dalej czekamy na title shota" "już za chwilę bedzie walka o tytuł" "ach nasz zawodnik nabawił się kontuzji"
35-40.- j.w. z tą różnicą że tutaj znadzie się jeden dziadzia z nazwiskiem + 1 zawodnik top 50, po to żeby Wasilewski mógł przez kolejne 10 lat na tym przykładzie opowiadać jak to odważnie prowadzi swoich zawodników...
Już wolę szczerze mówiąc gale Babilońskiego bo tam średniaki Babilona biją się z innymi średniakami i jest show, walka, emocje, natomiast u Wasyla wynik i przebieg znany jest przed włączeniem telewizora. Wchodzi jakiś wystraszony murzynek złapany w siatkę na swoim podwórku, dostaje jednego strzała nakrywa się kopytami i tak jeden drugi trzeci, i koniec gali.
Chetnie tez zobacze Wawrzyka, a propos jego - ma walczyc na gali w Wawie 3 grudnia, ale czy ta gala sie w ogole odbedzie? Kostecki mial na niej tez walczyc.
Wogole w Polsce jest kilku takich pięsciarzy dla ktorych chyba wazniejszy jest rekord zeby miec 30-0 niz walka z powązniejszym rywalem.
Co daje rekord 30,40-0 jak jest na samymych bumam, wiele daja pojeydnki z silnymi zawodnikami,doświadczenie,możliwośc sprawdzenia sie,poprawianie tego co jest złe. W USA to goscie po 10-15 walkach juz wielkie walki biorą i walczą, jak tak sie bedzie bał porazki to nic nie osiagnie. Coz tego ze bedzie mial 40-0 jak i tak lepiej sie zapamieta tego co dawał nie zapomniane walki,interesujace i ma rekord 30-5 np, a on bedzie tylko pogromcą bumów.
Wiele jest przykładów,ze czasem 1,2 porażki z bardzo mocny rywalem daja wiecej niż obicie 10 bumów w ciagu 2 lat.
Szkoda jego kariera trwa juz 7 lat, walk ma bilsko 30,w rakingach jest wysoko,ma 31 lat,a obija słabusza z Argentyny.
Ślicznie się nabijasz, ale to jednak nieładnie. Yale wysłał pewnie z 50 e-maili i wykonał z tuzin telefonów żeby taki rodzyneczek odnaleźć, a Ty tak ... nieładnie.
Ciekawe ile kosztuje taki rekord do obicia, na 'innej' stronie padła teza że honorarium było równe kosztom przelotu i wyżywienia, oczywiście natychmiast padło zaprzeczenie ;)
Też to tam przeczytałem,cieszy mnie to,że już nawet użytkownicy,którzy tam są na stałe i często bronili Grupy Wasilewskiego potrafią kwestionować wybory Promotora.A tu pozostają tylko żarty,bo jak rywal z czołówek rankingów ma się mierzyć z takim rywalem ,to prócz żartowania nic nam nie zostaje-ile można nerwy strzępić:)
całkowicie się zgadzam - tyle osób pisze, że nie będzie tego oglądać i okazuje się, że 95% ogląda gale Wojak Boxing Night. nie ma przymusu. ja oglądam bo polski boks narazie nie oferuje nic poza Wasylem, Gmitrukiem i Babilonem.
to nie Anglia lub USA, gdzie jest dużo kasy, kibiców, dobrych bokserów i można organizować bratobójcze pojedynki lub sprowadzać naprawdę dobrych przeciwników.
każdemu krytykującemu proponuję, aby sami zorganizowali jakąś imprezę (albo i cykl imprez) w stylu gali bokserskiej - załatwcie sponsorów, wydajcie kasę na halę, oprawę, sędziów, zawodników, zaproście kibiców, a potem i tak usłyszycie, że gala była do d..., przeciwnicy słabi, sędziowie opłaceni, impreza cienka itp.
pomimo panującej u nas w boksie bryndzy ja będę oglądał gale Wasyla, bo wiem jak trudno jest coś takiego zorganizować i że nie da się wszystkim dogodzić. poza tym widzę ciągły postęp w organizacji gal i doborze przeciwników. nie taki jakbym sobie życzył, ale lepsze to niż nic.
pozdrawiam
Czasem wybieram jakies pojedyńcze pojedynki: ostatnio np :Szpilka z Beckiem,wczesniej obrony Włodarczyka ale to marne było. Kołodzieja tylko zobaczyłem z Corą ale 2 rd i odeszłem bo strasznie antbokserskie.
Nigdy nie obejrzałem wiecej niż 2 pojedynki na danej gali. Poziom jest strasznie niski,porównywalny do tych gal co od ostatniego czasu polsat pokazuje w piatki z Wlk. Brytanii.
Ale spoko, będziemy próbować wkręcić się na kolejną imprezę z cyklu "obrona pasa międzynarodowego WBA".
Szkoda, bo Paweł naprawdę ma duży potencjał i chętnie zobaczyłbym go w eliminatorze z Lateefem Kayode lub chociażby w walce z Laudelino Barrosem czy BJ Floresem.
Najgorsze jest to, że kiedy chłopak faktycznie dostanie "title shot" to wtedy w ringu braknie doświadczenia i dopiero będzie problem...
Kołodziejowi dadzą następnie Bronka spod Disco....
Marnuje się tez IZU przy tych Jackiewiczach,Wawrzykach.
Kołodziej kontra Afolabi to jest dla niego test.
Jak chcecie zobaczyć sporty walki na poziomie to polecam MMA Attack! w ten weekend. Czołówka polskich zawodników z bardzo solidnymi przeciwnikami, co najmniej tak dobrymi jak oni. Saleta z Najmanem to parodia, ale to tylko magnes na tłum. Z resztą są jeszcze bilety.
W ogóle gale mma w PL są fajnie organizowane, ta nowa gala i KSW. Pooglądać Polaków z rywalami z którymi mogą przegrać to są emocje. Ja nie zamierzam nabijać oglądalności temu złodziejowi Wasylowi, to jest jawne oszustwo dawać takich bumów zawodnikom i jeszcze ciągle twierdzić, że nadchodzą wielkie walki ;/
o Grabowskiego jestem spokojny ale gorzej będzie miał Michał Kita. Ostatnio trochę rozczarowywał. Eddie Sanchez to bardzo wysoka półka jak dla niego. Wracając do tematu - Rywal Kołodzieja to jakaś kpina. Już tylko Szpilka ratuję sytuację Wasila.