MOŻLIWOŚĆ WALKI HAYE-KLICZKO
Jakub Biluński, ringtv
2011-11-01
Pragnące zachować anonimowość źródła magazynu ''The Ring'' informują o negocjacjach, jakie trwają między ludźmi Davida Haye'a (25-2, 23 KO) i Witalijem Kliczko (43-2, 40 KO). Podobno ustalono już wstępną datę i miejsce pojedynku. Może się on odbyć 3 marca w Dusseldorfie.
Jak widać zakończenie kariery przez Haye'a było prawdopodobnie ruchem marketingowym. Steve Bunce, znany bokserski komentator (w tej chwili w stacji Box Nation) miał rację stwierdzając niedawno, że Haye nie spocznie, dopóki nie stoczy pojedynku z Witalijem. Według Bunce'a, angielski bokser pozostaje w treningu i nieustannie szuka idealnego planu taktycznego na walkę ze starszym z braci.
interesuje już tylko ostatnia ogromna wypłata , nie ma zamiaru walczyć z
"jakimiś" Adamkami i Povietkinami za 1/3 tego co może wyciągnąć od Vita.
Widać ,że Haye nie ma zamiaru już wypracowywać sobie jakichś pozycji w
HW a tylko stoczyć ostatnią walkę o wielkie pieniądze. Z tego co Vit
teraz mówi o Haye'u widać ,że nadal jest skłonny mu zaproponować
wielką kasę.
Mimo wszystko jeśli dojdzie do walki,a co do czego jestem pewien na 100%,to będzie nokaut.Vit nie odpuści mu,a walka wygrana na punkty będzie jego porażką zapewne.Vit to nie Wlad i nie będzie się bał wyłapać i jest bardziej odważny i zadziorny.Jeszcze w filmie o braciach,wspominał o tym ,że ojciec zawsze uczył go i Wlada,że należy karać każdego kto ich obrazi. Wszyscy widzieliśmy face to face z Władem i Vita na drugim planie i jego charakterystyczny ściśkoszczęk(?) czy coś w podobie.Moim zdaniem Vit za wszelką cenę będzie dążył do KO i pójdzie na total war jak będzie trzeba.Złapie go.Na tym dancefloor sobie Haye 36 min nie potańczy.
Krótko-będzie nieziemski wpierdol Davidku.
O ile może na tej walce zależeć Kliczce, o tyle dla Haye nie ma ona sensu.
Przegra na 100% i to pewnie przez KO. Owszem w tym biznesie chodzi o kasę ale w tym przypadku może być inaczej. Jak się ma tyle milionów co Haye i pewnie spore możliwości pozyskania dalszych milionów w szeroko rozumianym showbiznesie to nie ma sensu stać się "ringową kurtyzaną". Zarobiłby na walce ale porażka mogłaby w przyszłości osłabić przychody Haye z różnych poza bokserskich źródeł.
Na kilometr pachnie plotką. Po prostu pewnym osobom zależy na tym żeby w bokserskim światku było ciekawie. A takiej ploty nawet dementować nie trzeba.
Walka z Wladkiem byla bardzo nedzna,czy z starszym K.moze byc inna,jestem sceptyczny,ale lepsze to niz np.Vitalij kontra Emeryt albo Vitalij kontra Grubas:)
To zobacz sobie jakiego dyszka dostał Haye od Włada w 5 rundzie, i porównaj z tym co dostał Adamek, a następnie zobacz co stało sie z Adamkiem a co z Hayem, szczególnie na powtórkach widać, że dostali prawie w to samo miejsce.
Nie odkryję też chyba Ameryki jak napiszę że Wład bije mocniej od brata.
Nawet Gmitruk powiedział że jego zdaniem bardziej destrukcyjny jest Władimir, ja uważam tak samo, jednak Vit jak wiadomo jest dużo bardziej niewygodny i trudniejszy mimo wszystko.
Jeśli do walki z Haye'm dojdzie to ja wcale nie jestem taki przekonany o nokaucie na Angliku, wg mnie jednak przegra na punkty tak jak z Władem.
Oto artykul na poparcie tej tezy
http://www.thesun.co.uk/sol/homepage/sport/boxing/3905769/Boxing-news-David-Haye-on-his-career-and-retirement.html
Bo wystarczy zobaczyć jak Johnson się bawił w ciuciubabkę z Vitem i wku***ał go przez 12 rund, i choć przegrał jednoznacznie na punkty to jednak nie dał sobie zbyt wielkiej krzywdy zrobić.
A uniki,refleks i balans Kingpina w stosunku do Haye'a dzielą raczej lata świetlne.
Kiedyś pojawił sie news, że kontaktował się ze Statham'em w sprawie jakiś aktorskich początków.Nie wiem na ile to prawda ale Gay Ritchie robi filmy do których Haye świetnie by pasował np ewentualna druga cześć RocknRolla. Oczywiście jeśli Vit za bardzo go nie zmasakruje, bo wtedy kariera aktorska ograniczy sie do remaków upiora w operze i człowieka w żelaznej masce.
Tak czy siak chętnie obejrzałbym walke Kliczko vs Haye, licząc przy okazji że promocja wygladałaby już inaczej niż poprzednio.
To jest dobre :)
I've always been a fan of action stars like Arnold Schwarzenegger and Sylvester Stallone. I love Rocky and Rambo. What Stallone has achieved in his life is amazing. One day I'd love to play a role in one of his movies.
Blyskotliwa osoba i napewno Kliczkowie nie sa jemu juz do niczego potrzebni a nawet stwierdze ze To bracia jego potrzebuja wiecej niz on ich.
Dzieki niemu w HW nastapilo troche ozywienia ale wszystko powrocilo juz do mizernej normy o czym swiadczy ostatni pojedynek Adamka z Vitaliyem i zblizajaca sie walka Wladimira z Mormeckiem...
Powiem Ci ze przeanalizowałem,obydwie akcje i rzeczywiście musze przynać, ze cios był zadany niemal w to samo miejsce. Jedno tylko chce zauważyć, ze gdy Adamek dostał był prawie na środku ringu stad te jego 5,6 kroków w tył i oparcie sie o liny.Haye był praktycznie przy linach i odrazu po ciosie odbił sie od lin i zrobił balans prawo,lewo potem to juz Wład sie na nim uwiesił. Czy było jakies minimalne odchylenie głowy czy to u Adamka czy to Haye naprawde nie wiem. Jedno może sie nasunać ,ze jezeli Haye przyjał cała siłą tego ciosu,to można negowąc jego szczęke.
100% sie zgadzam,zresztą sam Vitek powiedział,ze po 1 rd wiedział,że to on go wygra. Opowieści Adamka,ze był nie przygotowany jeszcze w tym czasie,ze za wczesnie to zwykłe mydlenie oczu, na pojedynek z kimś takim jak Kliczko niegdy nie byłby gotowy ,czy to w wieku 25 czy 35 lat,taka smutna prawda.
a przed walka mowil ze jest gotowy na 110%, ze to teraz ten moment, pierwszy w historii zdobywca 3 pasow najwyzszych kategorii wagowych, nadzieja polskiego boksu, a nagle po walce ze nie byl gotowy. Ja do Adamka mam szacunek bo byl wojownikiem co pokazal w pol i junior ciezkiej, byl niesamowitym fighterem i nie bal sie wyzwan...
Powoli mam wrazenie ze tak od 2-3 lat Adamkiem rzadza pieniadze, potem dlugo nic i dopiero rozgrywka czysto sportowa, mam nadzieje ze sie myle ale duzo na to wskazuje... Don King sie wypowiedzial no i chyba trzeba przyznac mu racje:
,,Lojalność na pewno nie jest jedną z jego cech. Powiem wam coś - dla mnie lojalność jest bezcenna. Uczciwość i lojalność są dziesięć razy droższe od pieniędzy. Ale Adamkiem kierowała tylko kasa. I to w momencie gdy wypracowałem dla niego pozycję godną pozazdroszczenia... On jest wspaniałym chłopakiem, ma wielkie serce. Ale powinien też wiedzieć, jak kierować swoją karierą. A nie powinien tego robić tak, jak w tej chwili. Ci ludzie go zniszczyli. Wywieźli go do Ameryki i za parę dolarów więcej zdradzili".
Za największy błąd w karierze "Górala" Don King uważa związanie się z osobami, które - w trosce o własny interes - niszczą karierę pięściarza.
Promotor co prawda nie wymienia ich z nazwiska, ale można się łatwo domyślić, że chodzi m.in. o Kathy Duvę i Ziggy'ego Rozalskiego.
I bedzie to (już) dla nas normalne:)
To byłoby najgorszym rozwiązaniem.