THOMPSON PRETENDENTEM DLA KLICZKI!
Redakcja, ESPN
2011-10-30
Wobec wycofania się Eddie Chambersa z pojedynku o miano oficjalnego pretendenta federacji IBF wagi ciężkiej, jego niedoszły rywal - Tony Thompson (36-2, 24 KO), został wyznaczony przez włodarzy IBF na obowiązkowego rywala dla Władimira Kliczki (56-3, 49 KO) bądź Jeana Marca Mormecka (36-4, 22 KO). Ukrainiec zmierzy się z Francuzem 10 grudnia w Dusseldorfie i lepszy z tej dwójki będzie zobowiązany do spotkania z "Tygrysem" w kolejnym występie.
Przypomnijmy, że młodszy z braci Kliczko skrzyżował już rękawice z Thompsonem w lipcu 2008 roku i choć znokautował go w jedenastej rundzie, to wcześniej sporo się musiał napracować.
Bardzo możliwy scenariusz :). Kto wie czy się tak oni nie ustawili.
Co do walki Thompsona z Władymirem, to wolę oglądnąć i tak stojącego naprzeciw Kliczko Thompsona niż cruisera Chambersa. Ten przynajmniej ma warunki na wagę ciężką i zawsze jakieś szanse (bardzo, bardzo małe, ale i tak chyba większe niż Chambers czy Adamek) na pokonanie Władymira. Zawsze może mu wyjść jakiś lucky puch, a taki zawodnik jak on ma przynajmniej cios.
Bo taki Mormeck to co może zaprezentować? Nic
Dziwi mnie jednak to, że wielu nadal wierzy w "zasługiwanie" na walki o pas i eliminatory.
Wolisz obejrzeć starego Thompsona, który wyjdzie po wypłatę i NIC nie pokarze?
Z drugiej strony - kto dałby ciekawszą walkę?
chyba sobie zartujesz wlad sporo namachał sie z hayem ktoremu nie mogl zrobić krzywdy. Ponad to po raz pierwszy od walki z brewsterem miał kuku mamuniu pod okiem. Przed ostatni rywal wita (solis) po raz pierwszy od dawien dawna strzelił go czysto w buźkę, dlatego vit sie tak wkurzył bo nie mógł sie zrewanżować czystym strzalem na solisie.
mowilem arczej o tej reszscie branej przez kliczkow tpyu adamek, briggsy, mormecki i inne
a thompson to jeden z elspzych wyborow
Duzy, silny, dobrze wyszkolony, twardy, doswiadczony, mankut oraz facet z bokserslimi "jajmi." Pewnie Wladek go cyknie w koncowych rundach, ale latwo na pewno nie bedzie. I o to chodzi!
Od paru ladnych lat, nikt z Top10 sie na Thompson za bardzo nie rzucal. Dlaczego? Bo marketingowo taka walka by sie dosc slabo sprzedawala, a Thompson moglby im niezle obic twarz.