CHISORA: WYGRAM BEZ WZGLĘDU NA WSZYSTKO
Londyńscy bokserzy wagi ciężkiej, Derek Chisora (14-1, 9 KO) i Larry Olubamiwo (10-2, 9 KO) zmierzą się 5 listopada w hali Wembley Arena podczas gali, której walką wieczoru będzie walka Ricky'ego Burnsa (32-2, 9 KO) z Michaelem Katsidisem (28-4, 23 KO). ''Del Boy'' Derek i ''War Machine'' Larry przegrali swoje ostatnie starcia i sobotni pojedynek jest dla nich walką o pozostanie w czołówce ''królewskiej'' kategorii na Wyspach.
- Nawet przez chwilę nie myślę o porażce. Wygram tę walkę bez względu na wszystko. Moja przyszłość w tym sporcie zależy od soboty i muszę całkowicie zniszczyć Olubamiwo. Taka jest brutalna prawda - powiedział Chisora.
- Ta walka znaczy dla mnie tyle, co walka o tytuł. Stawka jest bardzo wysoka. Szanuję Chisorę, jest twardym zawodnikiem o dużych umiejętnościach. Nie oczekujcie długiej walki, zobaczycie przerażające grzmoty z obu stron - twierdzi Olubamiwo.
Jesteś tam gdzieś????? Widzialaś w tym murzynku , podobnie jak w Haye zbawcę HW. Jesteś rumunką więc dziwię się dlaczego lubisz takich ciemnych chłopców)))
Do mnie pijesz???? Ja tylko stwierdzam fakty))
Aha.. czyli 8 kilowa nadwaga to nie problem?(w której wyszedł do najważniejszej walki w karierze)
Sory ale jesteś śmieszny. Chisora nikogo nie pokonał i jest dla mnie mniej warty niż dzisiejszy Peter.
Ale co ma Sosna do Chisory?