POWIETKIN NA CELOWNIKU FURY'EGO
Brytyjska nadzieja wagi ciężkiej Tyson Fury (16-0, 11 KO) chce w niedługim czasie odebrać pas mistrzowski Aleskandrowi Powietkinowi (22-0, 15 KO)U. Po zwycięstwie nad Dereckiem Chisorą pięściarz zapowiada łatwe zwycięstwo nad rosyjskim posiadaczem pasa WBA World w wadze ciężkiej.
- Tytuł mistrza Europy specjalnie mnie nie interesuje. Myślę teraz o większych wyzwaniach. Chcę zmierzyć się ze zwycięzcą walki Powietkin-Boswell. Powietkina załatwię bez problemu, lecz najpierw niech obroni tytuł. W tej chwili jestem mistrzem Wspólnoty Brytyjskiej. Za rok będę już mistrzem federacji WBA - zapowiada Fury,
Walka Powietkina z Cedricem Boswellem odbędzie się 3 grudnia w Helsinkach. Dla "Rosyjskiego Wojownika" będzie to pierwsza obrona wywalczonego pod koniec sierpnia tytułu. Fury najbliższą walkę stoczy 12 listopada. W Manchesterze zmierzy się z reprezentującym Kanadę Nevenem Pajkcem (16-0, 5 KO).
jeśli pokonasz Powietkina to będziesz co najwyżej wicemistrzem WBA chłoptasiu. Póki co uważaj, żebyś się sam nie znokautował. Żadnego z tych panów nie lubię.
Fury - napompowany balonik, niesprawdzony tak naprawde
Povietkin - pasek na pograniczu vice-mistrzostwa a paska od spodni + balonik. Szkoda ze tak rzadko ogladamy takie walki eliminacyjne w ciezkiej typu:
Helenius - Fury - Povietkin - Perez + Adamek i nawet moze Haye
;/
Pewnie że szkoda, bo dzisiaj droga do walki o mistrzostwo wygląda tak:
początek kariery - obijanie leszczy - obijanie bumów - obijanie journeymanów - unikanie walki z kimś z pierwszej 10 - wpierdol od Kliczków i wypłata. W wadze ciężkiej mogłoby się odbyć wiele ciekawych pojedynków ale niestety każdy jest ostrożny i woli czekać na większą wypłatę.