BRADLEY TYPUJE: PACQUIAO W 8-9 RUNDZIE
Niepokonany Timothy Bradley (27-0, 11 KO) jest przekonany, że Manny Pacquiao (53-3-2, 38 KO) zastopuje Juana Manuela Marqueza (53-5-1, 39 KO) w walce wieczoru na listopadowej gali PPV w MGM Grand w Las Vegas.
- Myślę, że Pacquiao wygra przed czasem - powiedział 'Desert Storm'. - Prawdopodobnie wykończy Marqueza w ósmej lub dziewiątej odsłonie.
Bradley nie potrafi sobie wyobrazić, żeby meksykański wojownik miał spełnić zapowiedzi o znokautowaniu 'Pacmana'. - Nie, to niemożliwe. On nie pośle Pacquiao na deski - uważa 28-letni Amerykanin.
Główną atrakcję wieczoru poprzedzi właśnie występ Bradleya, który zmierzy się z byłym mistrzem świata - Joelem Casamayorem (38-5-1, 22 KO).
- Wszyscy wiedzą, że chcę walczyć z czołowymi zawodnikami rankingów P4P - Mannym Pacquiao i Floydem Mayweatherem Juniorem. Czy dostanę swoją szansę? Być może. Chcę po prostu walczyć z możliwie najlepszymi przeciwnikami, ale najpierw muszę zniszczyć Casamayora. Dopóki z nim nie wygram, nie mogę nawet myśleć o kolejnych wyzwaniach.