PACQUIAO Z NOWYM AUTEM ZA 250 TYSIĘCY
Manny Pacquiao (53-3-2, 38 KO) przed listopadowym trzecim starciem z Juanem Manuelem Marquezem (53-5-1, 39 KO) postanowił sprawić sobie "mały" prezent. Genialny Filipińczyk na trening do Wild Card Gym zajechał nowiutkim Ferrari o wartości 250 tysięcy dolarów.
Piękna zabawka "Pac Mana" pod silnikiem o pojemności 4,5 litra kryje bagatela 570 koni mechanicznych. Taka inwestycja nie powinna być zbyt kosztowna dla finansów Pacquiao, ponieważ za dopełnienie trylogii z meksykańskim wojownikiem podopieczny Freddiego Roacha zainkasuje około 20 milionów dolarów.
Jeden z najlepszych bokserów ostatnich lat znany jest z zamiłowania do ekskluzywnych aut i wydawania na nie ogromnych sum pieniędzy. Czy 12 listopada w MGM Grand Pacquiao będzie szybki niczym Ferrari?
To moze opublikujmy jeszcze jaki jacht sobie Floyd tym razem kupil albo jaka wille Marquez.
Panowie no bez przesady.
Nie robmy z tej strony drugiego Onetu.
inwestycja - to nakład gospodarczy na tworzenie lub zwiększanie majątku trwałego, wydatki przedsiębiorstw na dobra, które mogą być użyte do produkcji innych dóbr i usług. Jest to tzw. "efekt korzyści odroczonych w czasie".
nie wiem - może Manny zamierza sprzedać ten samochód z zyskiem??? albo warzywa na targ tym wozić?
Błąd na poziomie gimnazjalisty.
Piszmy może od razu "Pacquiao z nowym das Autem"? Bo przecież "samochód" to wstyd napisać...
Jak je schowa na kilkadziesiąt lat w stodole ,będzie dbał,może jak zabytek kiedyś będzie droższe;p Wczoraj czytałem ,ze ktoś tak nową Corvettę na 25 lat schował i teraz chce sprzedać.
skladnia i gramatyka leżą i kwiczą - same byki
radze czasem czytac co sie napisalo zanim sie opublikuje
Za ponad 3 lat mój Golf II będzie miał 25 lat. Też się liczy?
Ale to dziwny sposób inwestycji:)
Deter
O ile stał w stodole ,jest nieużywany to myślę ,że znalazł ,by nabywcę za naprawdę świetną cenę takich aut nie ma prawie.Stary a nowy:)
Jakbym miał tak 50 tys$ kurcze z przebiegiem 22 km to coś niesamowitego:)Wcześniej było też zdjęcie,fajne cacko a ja lubię takie stare sportowe auta
Zapomniałem dodać link,bo piszę o czymś,żeby nie było.
No już prawie 270 tys. kilometrów ma - to chyba jednak się nie liczy?:)
Willę Witka rozumiem ,którą buduje to fajna ciekawostka ale Ferrari ma wielu sportowców,bokserów kilku pewnie też ,byłych czy obecnych na ich majątki,obroty to nie taki szał.
Chyba już nie:)
A Golfa Dwójki to już dawno nie widziałem,jedynki tym bardziej:)Odrestauruj i trzymaj ,bo chyba teraz to nawet nie opłaca się sprzedawać:)
Na razie jeździ. Wbrew pozorom - dobrze i dość bezawaryjnie. A sprzedawać oczywiście się nie opłaca :)
Niemiecka Solidność:)W sumie to już odnalazłem jednego blisko mnie i znajomy też jeździ do teraz.Niektóre auta są niezwykle żywotne a inne kilkuletnie już szwankują,poza tym po iluś latach tworzy się sentyment nawet do rzeczy.
Bo my Jesteśmy zieloną wyspą :)
pół roku temu sprzedałem golfa II za 2500 zł tylko był zrobiony pod fisiaka przyciemnione szyby szerokie zderzaki itd :D
Wszystko zależy od modelu,kiedyś była krótka seria Ferrari zwana Enzo,wóz tuż po zakupie z salonu mógł być sprzedany za 2-3 krotność.
A ja miałem Maluszka,super bryka,pomalowałem se go z wałka i rozbiłem na Fordzie Transitcie,potem szybko młotkiem wypukałem i dalej jazda.
A wóz Marzeń to Porsche 911 turbo,no i oczywiście Bugatti Veyron SS.
BYKZBRONXU2011
Aj tam Jeśli Lambo to tylko to!!!!!
http://www.youtube.com/watch?v=akHOcxmabMQ
To też niezłe,ponad 70 lat leżał se w jeziorze.
http://luxclub.pl/kat,1016273,wid,11844843,wiadomosc.html?ticaid=6d456
Panowie...
Przeczytajcie (i zobaczcie) TO!
http://dalesdesigns.net/barncars.htm
:)
mma
To żeś mnie zagiął:)To dopiero odkrycie masakra jakaś:)Jak ja kocham takie auta...