WOLAK: ''NIE MAM Z TYM PROBLEMU''
Nieustraszony wojownik Paweł Wolak (29-1-1, 19 KO) oglądał w nowojorskiej Madison Square Garden sobotnią walkę Nonito Donaire'a (27-1, 18 KO) z Omarem Narvaezem (35-1-2, 19 KO). W tej samej hali Polak stoczy 3 grudnia rewanż z Delvinem Rodriguezem (25-5-3, 14 KO).
- Myślę, że Nonito miał kilka okazji, by zaatakować korpus Narvaeza swoimi lewymi sierpowymi o niszczycielskiej mocy. To otworzyłoby gardę Argentyńczyka i Donaire mógłby go znokautować. Tak jak napisałem na Twitterze, nie walczyłbym w Nowym Jorku, gdyby nie mój styl walki. Tutejsi fani chcą ringowych emocji. Jeżeli ich nie dostają, są bardzo niezadowoleni - powiedział Wolak.
- Ludzie kochają mnie albo nienawidzą. Nie mam z tym problemu. Problem powstałby, gdyby widzowie nie dostali ode mnie dobrego widowiska, albo gdyby mówili, że dałem z siebie mniej niż 150%. Przegrałbym wtedy, niezależnie od wyniku walki - dodał Polak.
Paweł jedziesz z Rodriguezem!!! Zajedź go jak burą sukę i nie daj szansy sędziom.Potem któryś z mistrzów i walka o pas.
Ale ... Musisz bardzo poprawic defensywe, bo jak bedziesz dostawal tyle ciezkich ciosow w kazdej walce, to Twoja zawodowa kariera bokserka bedzie dosc krotka.
Dodaj do swojej agresji troche defensywy, a wtedy fani beda "kochac" Ciebie jeszcze bardziej. Powodzenia w nastepnej walce!