VIDEO. DEWEY BOZELLA vs LARRY HOPKINS
Przed tygodniem na gali w Staples Center miał miejsce osobliwy debiut. 52-letni Dewey Bozella (1-0), który niesłusznie skazany za morderstwo przesiedział w więzieniu ponad połowę swojego życia, po czterech rundach pokonał jednogłośnie na punkty Larry'ego Hopkinsa (0-4). Najstarszy w historii debiutant nie mógł złapać rytmu w pierwszych minutach, lecz z czasem zaczął dominować i w czwartej odsłonie był nawet bliski wygranej przed czasem, jednak jego wykończony przeciwnik kilkukrotnie wypluwał ochraniacz na zęby, by zyskać cenne sekundy. Po walce zwycięski Bozella udzielił wywiadu Maxowi Kellermanowi z HBO. 52-letni Amerykanin zapewnił, że starał się o nokaut i wyraził przekonanie, że dopiąłby swego, gdyby Hopkins nie unikał walki w nieprzepisowy sposób, co Kellerman skwitował stwierdzeniem "To zrozumiałe, że nie chciałeś zostawić decyzji w rękach sędziów".
Taaa,albo dojdzie do walki Floyd-Manny.
A co do Bozelli to cieszy mnie że facet wygrał,wiem że przeciwnik żaden,ale po tym co ten gość przeszedł to taki zawodowy debiut musiał być wielkim wydarzeniem dla niego,oby łachudry zapłaciły mu wielomilionowe odszkodowanie,a on spełnił swoje plany o szkółce bokserskiej.Historia podobna do Rubina Cartera,tylko że tamten nieco później trafił za kraty,bo już był zawodowcem.