GŁAŻEWSKI O PAS EBU EU
Paweł Głażewski (16-0, 4 KO), który niedawno pokonał po efektownej i zaciętej ringowej wojnie na warszawskim Torwarze groźnego Doudou Ngumbu (26-3, 11 KO), a będący stawką tego pojedynku pas WBC Baltic Silver wręczał mu sam Lennox Lewis, dostał szansę walki o znacznie bardziej prestiżowe trofeum. Włodarze federacji EBU wyznaczyli podopiecznego Tomasza Babilońskiego jako oficjalnego pretendenta do tytułu mistrza Unii Europejskiej. Na razie obozy obu pięściarzy dostały czas na negocjacje.
Posiadaczem pasa EBU-EU w kategorii półciężkiej jest dobry znajomy Głażewskiego, Francuz Tony Avarlant (16-5-2, 4 KO), z którym Polak zmierzył się już w ubiegłym roku na gali w Kielcach, wygrywając jednogłośnie na punkty po sześciu rundach. Avarlant mimo tamtej porażki dostał szansę walki o tytuł mistrza UE po dwóch kolejnych wygranych walkach. Swoją szansę wykorzystał, choć dopiero za drugim podejściem. W pierwszej walce z czempionem Arturem Heinem zremisował i dopiero w rewanżu wygrał przed czasem w 11 rundzie.
Przed Głażewskim wielka szansa, gdyż udowodnił, że rywal jest w jego zasięgu, ma psychiczną przewagę nad mistrzem, którego już pokonał, a ewentualne zwycięstwo otworzy mu drzwi do pojedynków na najwyższym poziomie. Przypomnijmy, że pas EBU-EU jest bardzo często przepustką do rywalizacji o "pełne" mistrzostwo Europy, jak było ostatnio choćby w przypadku Grzegorza Proksy. Zatem kolejny Polak zmierza wielkimi krokami po prymat w Europie.