TONEY vs ŻIROW - NAJLEPSZE AKCJE
4 listopada w Moskwie legendarny James Toney (73-6-3, 44 KO) zmierzy się z Denisem Lebiediewem (22-1, 17 KO). Rosjanin walczy z odwrotnej pozycji i ma potężne uderzenie, czym przypomina dawnego rywala Toneya, Kazacha Wasilija Żirowa, z którym ''Lights Out'' zmierzył się 26 kwietnia 2003 roku w Mashantucket. Stawką był pas IBF wagi cruiser, należący do niepokonanego wówczas Żirowa. Walka zakończyła się wspaniałym zwycięstwem Amerykanina, po ostatnim gongu sędziowie punktowali 116-110 i dwa razy 117-109 - wszyscy na korzyść Toneya, który dał pokaz old-schoolowego boksu, nie marnując niemal żadnej okazji do skontrowania przeciwnika. W dwunastej rundzie Żirow wylądował na deskach i ledwo dotrwał do końca. To właśnie walkę z Kazachem najczęściej przypomina dzienikarzom pytany o pojedynek w Moskwie Toney. Czy James zdoła nawiązać do dawnej chwały? Przekonamy się o tym już niedługo, na razie delektujmy się najlepszymi akcjami walki Toney kontra Żirow.
dwa: do walki sporo czasu a Toney zapowiedział że zamierza sie w Moskwie dobrze bawic co może destrukcyjnie wpłynąć na jego forme bo w scrabble z Brewsterem nie będą raczej grali
Jest tez przerazliwie nierozboksowany.Ostatnimi laty walczyl sporadycznie i to zazwyczaj w wadze ciezkiej
Stawiam ze spuchnie kolo 7-8 rundy i rusek z krzywa morda pozamiata nim ring
Lubie Toneya, kibicuje mu
@Luton
Ale Witek nie balansuje w różnych płaszczyznach tak płynnie, on się właściwie tylko do tyłu odchyla(nie neguję przy tym, że jest to bardzo efektywne).
Proksa jak najbardziej podpada pod tą kategorię, okaże się zapewne niedługo, kiedy zawalczy z szybkimi rywalami, czy ma ten balans dobry czy wspaniały.
Jak mozna w ciezszych wagach walczyc przez pewne 12-cie rund w poldystansie wymieniajac caly czas ciosy? To wydaje sie prawie nieludzkie.
Obydwaj bokserzy zadali oraz otrzymali ogromna ilosc ciosow. Toney byl duzo dokladniejszy w koncowce, niz Jirov, dlatego tez wygral. To byla typowa walka "na wyniszczenie" w stylu Gatti-Ward.
Jezeli Toney bedzie w dobrej formie fizycznej i psychicznej, to tak naprawde nie wiadomo co sie zdarzy w nastepnej walce. Lebedev to tez straszny twardziel ze sporymi umiejetnosciami bokserskimi oraz ambicjami na mistrza CW. Czyzby to byla nastepna walka "na wyniszczenie"?
Jezeli jego przeciwnik uderzyl zamachowym cepem oraz przestrzelil, to nie ma dobrego balansu ciala w sytuacji kiedy nie trafi. Jak trafi, co sie prawie nigdy nie zdarza, to jest wszystko w porzadku, bo nie tylko trafil Vitka, ale jest w stanie szybko odzyskac balans.
Jezeli nie trafi, to Vitek wlasnie w tym momencie wraca do przodu z odchylenia tulowiem gotowy na zadanie poteznego ciosu z obu stron. Atakowanie obszernymi cepami z doskoku, to znakomita recepta dla boksera, aby zostac brutalnie znokaultowanym przez Vitka.
Warto jednak napisać o cholernie istotnym elemencie - wadze Toneya. W lutym b.r. ważył ponad 116 kg!!! Wagę podobną do tej, którą musi wyrobić do Lebiedieva ostatni raz miał w 2003 roku. 8 lat temu!
Oznacza to, że w ciągu paru miesięcy musi zrzucić 25kg!
Jak to zrobić i czy nie jest tak, że chciał nie chciał Toney musi być do tej walki przygotowany? Zdaje się bowiem, że bez mega treningu nie można zrobić takiego wyniku.