Małe sprostowanie... Francuz przyjechal po wyplate no ale przeciez nie bedzie sie podkladal. Zorientowal sie szybko, ze moze to spokojnie wygrac. I to nie przeciwnik byl taki dobry, tylko Wawrzyczek slaby.
I o czym moze porozmawiac z Grzesiem ??? Grzesiu jest jego przyjacielem, wiec na pewno zalatwi mu kolejnego kelnera z ktorym stoczy kolejna walke zycia. Lukasz w boksie amatorskim byl bardzo dobry, ale zawodostwo to co innego. Tutaj sie nie pyka na maszynki, sama rutyna nie wystarczy. No i brak mocnego ciosu.
Francuz wygral ta walke, zostal okradziony ze zwyciestwa, no ale nawet nie protestowal bo jemu to pewnie obojetne. I tak bedzie tylko nabijal rekord innym
Autor komentarza: lutonadam
Data: 21-10-2011 13:34:27
Cieszę się że Łukasz powrócił do walk!Wawrzyszek to jeden z najbardziej utalentowanych pięściarzy.Perypetie z Panem Zbarskim wykluczyły na dłuższy czas Łukasza z boksu zawodowego!KubaRozpruwacz...o boksie zawodowym to akurat Łukasz ma wielkie pojecie i doświadczenie.Każda walka po tak długiej przewie jest jego osobistym zwycięstwem!Gratuluje!
Autor komentarza: Hubosz
Data: 21-10-2011 13:34:31
Redaktorzy przeprowadzający wywiad nie powinni udawać, że czarne jest białe. Wawrzyczek tę walkę wyraźnie przegrał.
Autor komentarza: WARIATKRK
Data: 21-10-2011 16:19:25
Dokładnie wałek był na Francuzie !!!
Autor komentarza: KubaRozpruwacz
Data: 21-10-2011 20:04:26
lutonadam nie wiem jakie ma pojecie Wawrzyczek o boksie zawodowym, moze faktycznie wielkie. ale mi nie chodzi o jego pojecie o boksie, tylko o umiejetnosci ktorych nie ma. On bardzo by chcial ale po prostu powinien sobie odpuscic. Jakos Proksa nie mial perypetii ze Zbarskim. On sie po prostu nie nadaje, nic nie osiagnie, chyba ze jakis symboliczny pasek BBU z ustawionym rywalem
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.
I o czym moze porozmawiac z Grzesiem ??? Grzesiu jest jego przyjacielem, wiec na pewno zalatwi mu kolejnego kelnera z ktorym stoczy kolejna walke zycia. Lukasz w boksie amatorskim byl bardzo dobry, ale zawodostwo to co innego. Tutaj sie nie pyka na maszynki, sama rutyna nie wystarczy. No i brak mocnego ciosu.
Francuz wygral ta walke, zostal okradziony ze zwyciestwa, no ale nawet nie protestowal bo jemu to pewnie obojetne. I tak bedzie tylko nabijal rekord innym