NASCIMENTO NOKAUTUJE

Marcelo Luiz Nascimento (15-1, 13 KO) zyskał na moment sławę kiedy potężnym lewym sierpowym już w pierwszej rundzie odprawił Gonzalo Omara Basile, dzięki czemu awansował do czołowej piętnastki wagi ciężkiej według rankingu federacji WBO. W kolejnym występie uległ jednak Tysonowi Fury i pożegnał się z nadziejami na walkę o mistrzostwo świata.

Obchodzący właśnie dzisiaj 31. urodziny Brazylijczyk zanotował drugie zwycięstwo po powrocie. Tym razem Nascimento miał łatwe zadanie, bowiem na swojej drodze napotkał debiutanta, Basilio Montanhę (0-1). Wszystko zakończyło się już jedenaście sekund przed końcem pierwszej rundy ciężkim nokautem, a Marcelo liczy na to, że po kilku wygranych znów dostanie szansę zaboksowania z kimś poważniejszym.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: MikeR
Data: 20-10-2011 18:18:16 
Niestety, Basile to totalny leszcz. Podobnie jak Fury. Nascimento żadnej poważnej wali na pewno nie dostanie.
 Autor komentarza: BYKZBRONXU2011
Data: 20-10-2011 20:20:36 
Hahaha Fury leszcz ale Sosne by obil który byl mistrzem Europy hahaa.Zobaczylbym Basile z Sosną,,
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.