FONFARA WRACA NA RING
Redakcja, Boisko.pl
2011-10-19
16 grudnia na ring powróci Andrzej Fonfara (19-2, 10 KO). 23-letni pięściarz nazywany "Polskim Księciem" zmierzy się na dystansie 10 rund z nieznanym jeszcze przeciwnikiem.
Coraz bardziej popularny wśród amerykańskiej Polonii "Andrew" wystąpi w swoim drugim domu, czyli hali UIC Pavilon w Chicago.
Dla Fonfary będzie to piąty i ostatni start w tym roku, który należał do bardzo udanych. Zawodnik kategorii półciężkiej wygrał cztery pojedynki, wszystkie przed czasem. Ostatni profesjonalny występ miał miejsce we wrześniu (zwycięstwo przez techniczny nokaut w 2. rundzie nad Jose Spearmanem).
O co ci chodzi??
28-17-5
16-2-1
9-5-0
9-3-1
9-1-0
15-1-0
7-1-0
Bilanse ostatnich rywali dla Andrzeja, wszyscy przez ko/tko, on nie musi mieć cieniasów żeby nokautować, jest na prawdę niezły i pnie się w góre, te porażki to już przeszłość, 7 zwycięstw przed czasem i mały pasek obecnie widnieje jako wizytówka Fonfary, odważnie prowadzony daje na prawdę niezłe walki, a to że miał ostatniego buma to kompletnie nic nie znaczy.
279
290
205
110
no ranking
395
A oto miejsca w rankingu ostatnich 7 rywali Fonfary, bilans walk nie zawsze jest obiektywny. Chłopak jest zdolny co nie zmienia faktu, że póki co walczył z samymi bumami.
Druga walka przegrana przez KO, ale przeciwnik miał naprawdę dobry cios. Findley (bo tak się nazywa) ma na koncie 18 wygranych i 11 przez nokaut. Później jak walczył to przegrywał na punkty, nie wiadomo czy doszło do przekrętów, ale nie przegrywał z byle kim.
Dzisiejszy Fonfara rozniósł by obu gości jak manekiny na sali treningowej.
Przegrana przez KO z nieznanym przeciwnikiem na początku kariery może świadczyć o tzw "szklance",która będzie utrudniała Andrzejowi w przyszłości w wielu pojedynkach.Obym się mylił.
Masz racje, że Fonfara rozniósłby teraz Findley'a ale prawda jest taka, że pierwsza dziesiątka półcieżkiej rozniosłaby Andrzeja w podobny sposób.
Pomyliłeś Wasyla z Babilonem.Babilon nieraz już rzucał swoich zawodników na tzw pożarcie.Czasem wychodzili zwycięsko,czasem nie.Najlepszy przykład to walka Świerzbiński vs Teboev.