SILLAKH: ZNOKAUTOWAŁBYM DAWSONA!
Choć sobotni pojedynek Bernarda Hopkinsa (52-6-2, 32 KO) z Chadem Dawsonem (31-1, 18 KO) trwał niespełna pięć minut i zakończył się w niespotykanych okolicznościach, Ismayl Sillakh (16-0, 13 KO) jest przekonany, że zobaczył wystarczająco dużo, by wiedzieć, że jest w stanie pokonać 'Złego' Chada.
- Walka była okropna. Ludzie potrzebują prawdziwego mistrza. To co widzieliśmy w walce wieczoru w Staples Center to jakieś cholerne nieporozumienie. Jeśli dostanę Dawsona, zleję go bez problemów. Z całym szacunkiem, bo to mistrz świata, mocny zawodnik i dobry pięściarz, ale ja po prostu jestem lepszy. Już teraz jestem gotowy, żeby wykończyć go w sześciu albo ośmiu rundach - uważa 26-letni Ukraniec.
- Jeżeli chodzi o Bernarda to on po prostu nie chciał walczyć. Ludzie wydali na PPV ciężko zarobione pieniądze i nie dostali nic w zamian. Nie zobaczyli żadnego prawdziwego mistrza. Wielkie dzięki dla Antonio DeMarco i Jorge Linaresa za uratowanie wieczoru - dodaje Sillakh.
Jaki byłby wynik gdyby doszło do takiej walki kiedy Adamek był jeszcze w półciężkiej?
wynik byl by 2-0
Wg. mnie Tomek w tamtej kategorii byłby bez szans z Hopkinsem a prawy bezpośredni Kata by go rozbił,przez tę opuszczoną rękę ale to gdybanie:)
:)Daj pomarzyć,porozmyślać:)
Baboon
przepraszm nie chcialem odbierac marzen i przemyslen
DAB to masz nutke na rozluznienie
http://www.youtube.com/watch?v=AQ9zeDd0mpg
musze oddac klawiature narka
Ma głos...
Dokładnie ,każdy ma swoje zdanie,jeśli je pisze szczerze nie na złośc to spoko ja piszę co myślę
ani Hopkins ani Dowson nawet Pascal to nie ta liga dla Kosteckiego
wszyscy skończyli by go przed czasem ...