WŁODARCZYK: ZOBACZYCIE PRAWDZIWEGO 'DIABLO'
Jeszcze nieco ponad miesiąc zostało do kolejnej walki w obronie pasa zawodowego mistrza świata w boksie federacji WBC wagi juniorciężkiej przez Krzysztofa Włodarczyka. Pięściarz grupy 12round KnockOut Promotions zmierzy się 30 listopada w Mount Claremont w Australii z Dannym Greenem.
Można powiedzieć, że jadę do "paszczy lwa", ale nie po to, by zostać pożartym. To przeciwnik, który zbyt wiele nie boksował z typowymi cruiserami. Tak naprawdę to tylko z jednym - Antonio Tarverem, z którym przegrał w swojej ostatniej walce. Rywal pokazał Greenowi, gdzie jest jego miejsce. Ta kategoria - moim zdaniem - jest nieodpowiednia dla niego - powiedział Włodarczyk w rozmowie z Onet Sport.
"Diablo" jest w trakcie przygotowań do tej walki. Jak zapewnił, przebiegają one bez żadnych zakłóceń.
- Na razie jest to praca ogólna, ale niebawem rozpoczniemy treningi specjalistyczne i zaczniemy szlifować formę - wyjaśnił.
Włodarczyk sam zdecydował, że czas postawić na walki z coraz lepszymi rywalami.
- Jestem zawodnikiem, który nie chce już walczyć z przeciętnymi przeciwnikami. By być kimś w boksie trzeba ryzykować i walczyć z najlepszymi. Nie ma co robić uników. Mistrzowi świata to nie wypada. Miałem walczyć z Niemcem Marco Huckiem, ale niestety nie doszła ona do skutku, dlatego zdecydowaliśmy się na Greena i jestem z tego bardzo zadowolony - przyznał.
- Jadę do Australii po to, żeby wygrać. Jestem przecież mistrzem świata i to nie ja powininem się bać. Na pewno będę chciał tam pokazać ze swojej strony bardzo dobry boks. W końcu zobaczycie prawdziwego "Diablo", bojowego i atakującego - zapowiedział.
Panie Krzysztofie - mniej gadania więcej pracy i wszystko samo będzie wychodziło tak jak trzeba
Jeżeli przegra to pretendentem będzie on albo Kołodziej . I znowu Wasyl przytnie pewnie .
Ciekawe czy sobie rewanż zaklepał diablo? Ogólnie to Green raczej nie zaprosił go żeby przegrać.
Swoją drogą ciekawe jest porównanie talentu i popularności takiego Greena i Cunna , jeden zarabia od hooya za walki na średnim poziomie drugi walczy z najlepszymi za grosiki 2 razy do roku.
I tu pytanie czy sportowy aspekt jest najważniejszy czy lepszy cienki z kibicami , taka gwiazda czy dobry na którego nikt nie idzie ??? Ciekawie Diablo jest na środku , razem z Huckiem , ani talenty ponad miarę , ani patałachy ludzie przychodzą , nie ma szału ale przychodzą .
że to będzie stary dobry drewniany chodzący na szczuidłach Krzysio
WŁODARCZYK TO WŁODARCZYK INNY NIE BĘDZIE NIESTETY I JUŻ.
WSZYSTKO ZALEŻY OD PRZECIWNIKA, JAK MU PASUJE JEST GIT JAK NIE TO JUŻ GORZEJ. GREEN MOŻE AKURAT PASOWAĆ DIABLO WIĘC PO WALCE PEWNIE POWIE MÓWIŁEM WAM, TO BYŁ INNY KRZYSIO. PRAWDA JEST NIESTETY TAKA, ŻE KAŻDY MA OGRANICZENIA PONAD KTÓRE SIĘ NIE WZBIJE I U DIABLO DAWNO MOŻNA JE BYŁO JUŻ DOSTRZEC, NIE MA CO BYĆ NAIWNYM!!!
tez tak mysle ,Green moze lezec Wlodarczykowi i walka moze byc ciekawa ,ale np z kims z podobnym stylem do Palaciosa ,ponownie brdzie torba
Green ma podobny styl do Palaciosa. Obydwaj to zabijaki z silnym ciosem, za to technicznie słabi. Tacy bokserzy nigdy nie leżeli Diablo, który unikał mocno bijących przeciwników, jak święconej wody. Tym bardziej zaskakują mnie jego wojownicze deklaracje. Zobaczymy, jak sprawdzą się w praktyce.
"WŁODARCZYK: ZOBACZYCIE PRAWDZIWEGO 'DIABLO'"
A to do tej pory występował w ringu jego sobowtór???
Podczas sobotniej gali i podczas jednej z przerw w walce Jonaka słynny trener Pan Fiodor bardzo mnie zniesmaczył i nawet lekko zażenował. Chociaż podobno chodziło o jakąś nową supertajną do tej pory strategię - w każdym razie Pan Fiodor rzekł mądrze do swego podopiecznego:
"...poszukaj dziurki"
Moja żona natychmiast zareagowała przypominając mi, że miałem oglądać boks a nie enerdowskie erotyki! Potem długo jej musiałem tłumaczyć, że ci panowie na ekranie to sportowcy i żaden z nich nie ma na imię Alfons. A że zrobiłem to niezwykle eljektricznie to i od razu mi uwierzyła.
Oba posty Ci się udały. Drugi jednak lepszy w kategorii "Humor Dnia".
Ja się po Krzyśku już wirtuozerskiego boksu nie spodziewam. On nie przeskoczy swoich ograniczeń ruchowych. Tak jest skonstruowany. Natomiast liczę, ze spóbuje być agresywniejszy, waleczniejszy, odważniejszy i pokażę charakter.
Proponuję przeprowadzić jakąś szerszą relację z następnej gali Wasyla z udziałem podopiecznych Jego Eljektryczności w tym stylu!
Co do Diablo - albo będzie walczył i pokaże/spróbuje Greenowi pokazać jak walczą prawdziwi cruiserzy, albo założy podwójną gardę w pierwszej rundzie i do końca jej nie zdejmie, zadając 5 niecelnych sierpów na rundę. Wierzę w tą pierwszą opcję, ma przecież tak dużo do udowodnienia.
Wysokie zwycięstwo punktowe Green-a.
Naprawde wierzę, że Diablo nie będzie bardzo defensywny w walce z Greenem i pokaże nam, że coś jeszcze potrafi.