KIMBO ZNÓW NOKAUTUJE
Jakub Biluński, boxingscene.com
2011-10-16
Drugie zwycięstwo na zawodowych ringach odniósł Kevin ''Kimbo Slice'' Ferguson (2-0, 2 KO). Tym razem bardzo popularny były gwiazdor MMA pokonał przez nokaut w pierwszej rundzie Taya Bledsoe'a (2-4, 2 KO), który został przez Kimbo trafiony potężnym prawym overhandem i nie podnosił się z desek przez kilka minut.
Choć wartość sportowa przeciwników Slice'a jest niemal zerowa, jego pojedynki cieszą się dużym zainteresowaniem. Pozostaje pytanie - kiedy Kimbo stoczy starcie z kimś, kto zmusi go do wysiłku i prawdziwej walki?
Kimbo na razie bazuje na swoim silnym ciosie, którym powalił zawodników którzy pewnie o unikaniu, blokowaniu i amortyzowaniu ciosów słyszeli w telewizji :)
Oczywiście w starciu z kimś lepszym polegnie sromotnie na punkty lub nawet zaliczy KO. Jest też szansa, że Kimbo mógłby powalić jakimś pojedynczym ciosem klasowego boksera ale to się może zawsze zdarzyć.
Podsumowując uważam, że jest to taka sama "atrakcja" jak wspomniany Pudzian w MMA.
Takie gadanie, że miałby szanse skruszyć szczękę Władka. Nawet jak ja bym pieprznął z całej siły to może by odczuł cios. A Haye nie miał szans skruszyć szczęki? Cały problem tkwi w tym, żeby się do tej szczęki dostać. Haye jest świetny na nogach i miał problem, więc jakby miał to zrobić Kimbo? Przecież to tak naprawdę bum, z mocnym ciosem i tyle.
Ja też miałbym szansę skruszyć szczękę Włada gdyby ten stał nieruchomo i mi na to pozwolił hehe To co napisałeś przebija nawet brednie z cyklu że Grant w formie z wiadomo jakiej walki byłby sporym zagrożeniem dla braci. Za dużo filmów akcji widziałeś i oceniasz zawodników chyba tylko po wizerunku, sile ciosu czy muskulaturze ;) Wiem że Kimbo wygląda jak gladiator ale uwierz mi to zwykły bum. Owszem obejrzał bym go na przykład z Fieldsem bo to dobry przeciwnik dla niego, publika by to kupiła bo obaj prezentują się imponująco ale sportu w tym niewiele. Na walkę z braćmi on absolutnie nie zasłużył i nie zasłuży niech obija kelnerów na podrzędnych galach bo tak na prawdę po to przeszedł do boksu.