SĘDZIA RINGOWY OBRABOWAŁ HOPKINSA!
Skandaliczne rozstrzygnięcie walki o mistrzostwo świata WBC i magazynu The Ring w wadze półciężkiej pomiędzy Bernardem Hopkinsem (52-6-2, 32 KO) i Chadem Dawsonem (31-1, 18 KO) będzie jeszcze długo przedmiotem zażartych dyskusji w świecie boksu. Warto jednak stwierdzić z całą mocą, że na ringu w Staples Center byliśmy świadkami niewyobrażalnego wprost błędu sędziego ringowego. Błędu, za który powinno karać się co najmniej czasowym zawieszeniem.
Decyzję ringowego Pata Russella tym bardziej trudno zrozumieć, że jest on bardzo doświadczonym sędzią, prowadził już wielkie pojedynki. A jednak nie uchroniło go to przed tak fatalnym błędem w ocenie sytuacji. Mistrz świata - a dla mnie jest nadal tylko ten mistrz świata WBC - czyli Hopkins, doznał kontuzji w wyniku ewidentnego i wyjątkowo chamskiego faulu Dawsona. W takiej sytuacji walkę należało uznać za "no contest" lub zdyskwalifikować sprawcę, a więc Dawsona. Naprawdę trudno zrozumieć, jak Russell mógł przyznać Dawsonowi zwycięstwo przez TKO!
Jedno jest pewne - Pat Russell obrabował Bernarda Hopkinsa z mistrzowskiego pasa, ale nie mógł mu odebrać mistrzowskiego honoru. Dawson odmawiający po walce rewanżu przeciwnikowi, którego "pokonał" prymitywnym faulem rodem z knajpianej bójki, nie zasługuje na miano mistrza, a przyjmując pas zdobyty w takich okolicznościach, hańbi to trofeum i nie zasługuje na szacunek kibiców. Dziś na ringu w Los Angeles boks padł ofiarą głupoty sędziego, ale też zawodnika, który okazał się niegodny pasa jaki zawieszono na jego biodrach. W rzeczywistości pas WBC został podeptany, a Dawson swoim zachowaniem po walce udowodnił, że wielkim mistrzem nigdy nie będzie. Będzie tylko małym ujadającym pretendentem, paserem przechowującym ukradzione trofeum mistrzowskie, który na zawsze pozostanie w cieniu wielkiego Bernarda Hopkinsa, nadal najlepszego pięściarza wagi półciężkiej na świecie.
Radzę obejrzeć powyższy link od 5 minuty a potem zobaczyć jak żwawo Hopkins operował reką pod koniec walki. Hopkins to oszust co udowodnił w wielu swoich walkach. Faul owszem był, ale kontuzji nie było. Hopkins symulował, nie chciał dalej walczyć, czyli się poddał, czyli = TKO.
Ktoś już dał ci dobry przykład Gołoty z Riddickiem Bowe.To po pierwsze.Po drugie to daleki byłbym od nazywania kogokolwiek oszustem,a tym bardziej Hopkinsa w takim momencie.Pamiętaj,że obecnie Bernard jest dużo starszy,a co za tym idzie dużo bardziej podatny na kontuzje.Wtedy poprostu mogła zadziałać adrenalina,która wydziela się podczas walki.
No ja też mam nadzieję na no contest,bo nie gryzłbym się gdybym kasę stracił po uczciwej walce.Ale po takim gównie to jestem maksymalnie wku*wiony i już nie usnę.
Obejrzałeś link który podałem? Hopkins to prymitywny oszust który próbował wymusić dyskwalifikacje, udowodnił to w wielu swoich walkach, z Allenem wypadł z ringu i symulował niczym Cintron, z Echolsem twierdził że wypadł mu bark, z Joe Calzaghe udawał że obrywa po nizej pasa, z Royem jonesem podobnie i jeszcze symulował nie raz po ciosach w bok głowy że były w tył.
To tylko twoje domysły i w temacie niżej napisałem ci moją opinię na ten temat.
ale cham z tego Dawsona nie ma co :)
a redaktor pisze jakby pierwszy raz oglądał walkę Hopkinsa, nie pierwszy raz symuluje a teraz bezczelnie próbował wymusić właśnie dyskwalifikację nie robiąc nic aby upaść normalnie, tylko leciał jak bezwładne zwłoki ;p
skończyło być może prawdziwą kontuzją dla niego ale sam jest sobie winien
Zachowanie sędziego zupełnie niewytłumaczalne, no, chyba, że nie widział tego momentu, ale wtedy tym bardziej nie powinien sędziować...
Natomiast gadka Dawsona po walce to dowód na to, że gość nie ma jaj i charakteru prawdziwego mistrza. Zwykły cwaniak, który w żadnym wypadku nie zasłużył na to, żeby w ogóle podawać mu mikrofon.
1. Hopkins nadal jest najlepszy na świecie ? to tylko pańska opinia, wydaje mi się niezbyt obiektywna biorąc pod uwagę rezultaty
2. Faul jeśli już był to z dwóch stron (uwieszenie się Hopkinsa, podrzut Dawsona)
3. "Dawson swoim zachowaniem udowodnił, że wielkim mistrzem nigdy nie będzie" - odważna opinia, Chad ma nadal tylko 29 lat i bilans walk imponujący, może przebić Hopkinsa :)
a jeśli pańska opinia dotyczy "mistrza" w odniesieniu do zachowania to jakim wielkim mistrzem jest Hopkins ? to chyba mistrz symulacji a nie savoir vivre - proszę zajrzeć do archiwum jego walk, zawodnik tej klasy nie musi oszukiwać aby wygrać, a mimo to próbował w ten sposób i to nie raz... sam się do tego przyznał Kellermanowi w wywiadzie po walce z Dawsonem :)
To powiedz mi czemu w walkach innych zawodników takie sytuacje jak ta się zdarzają bardzo rzadko, a Hopkins ma taką conajmniej po raz 3 w karierze( nie liczę jego udawania ciosów poniżej pasa). Ty z kolei powiedz mi nie ile masz lat bo to mnie gówno obchodzi, ale to ile widziałeś walk Hopkinsa? Chciałbyś w tej walce przyznać zwycięstwo oszustowi który powszechnie znany jest z tego typu numerów?
To musisz być bardzo naiwny jeśli widziałeś tyle walk Hopkinsa i sądzisz że kontuzja była prawdziwa. Sędzia ocenił że Hopkins symulował i nie chce kontynuować, czyli się poddał, stąd się wzięło TKO. Moim zdaniem decyzja była słuszna. Polecam ci obejrzeć drugą walkę z Echolsem gdzie ewidentnie Hopkins udawał w takiej samej sytuacji. Jak chcesz to sobie wierz w te jego sztuczki, ja się na to nie nabiorę.
Po drugie, Gala - redaktor w artykule powyżej pisze o potencjalnym DQ na rzecz Hopkinsa, czego akurat też nie rozumiem.
Po trzecie, ten upadek był o wiele bardziej dynamiczny, niż widzieliśmy na powtórkach i faktycznie mógł się skończyć kontuzją, której Hopkins tym razem nie symulował (tym bardziej, że gdyby symulował, to by wstał, kiedy sędzia mu powiedział, że skończy walkę przez TKO)
Tak, na przykład w artykule pisze "W takiej sytuacji walkę należało uznać za "no contest", lub zdyskwalifikować sprawcę". NC owszem mozna było przyznać w tej sytuacji przy założeniu że Hopkins rzeczywiście odniósł kontuzję, ale ja w to nie wierzę i podałem solidne argumenty za tym że ta kontuzja to bzdura.
Jeśli ktoś kłamał 7 razy nie znaczy że kłamie 8, ale tez nie znaczy że mamy mu wierzyć, powiem że wręcz nie powinniśmy. Oddać pieniądze ludziom to powinien Hopkins nie Dawson, Dawson chciał walczyć dalej. Faule w boksie to normalka, Chambers mocniej rzucił Władimirem. Bokserzy się popychają i przewracają w każdej walce bo to jest sport walki a nie szachy. Ponadto Hopkins się wieszał na Dawsonie. Nie wiem jak można w tej sytuacji bronić starego oszusta dostał to na co zapracował sobie latami oszukiwania. Nawet jeśli jego kontuzja byłaby prawdziwa(w co nie wierzę) to absolutnie mi go nie żal.
Było widoczne, że Dawson jest maksymalnie skupiony na tym aby nie tracic na nieczystych zagrywkach BHopa. Zgadzam się że w zaistniałej sytuacji lepsze byłoby NC.
Nie wierzę Hopkinsowi nawet jak się przedstawia imieniem i nazwiskiem. Kat był bohaterem kilku żenujących spektakli odgrywając rózne historie, jakie mu rzekomo wyrządzili przeciwnicy. Dzis było widać, że ringowy tez uważnie oglądał te walki.
Rozumiem jednak, że po czekaniu na to starcie przez kilka lat zostaje wielki niedosyt.
Juz kiedyś postulowałem: Postawiłeś forsę-nie staraj się pisać o walce. Swoje wtopione parę PLN przeżyj w spokoju ze szczęśliwymi z tego powodu bliskimi, a nie żal się obcym ludziom w necie. Nikt nie zmieni wyniku bo jakiś Kowalski z granicy Europy i Azji wtopił odpowiednik 50 dolarów.
Juz jutro wnioski będą łagodniejsze a sprawa zacznie nabierać odcieni szarości :)
BraVO cHAD , co prawda nie tak to miało być ale z chamem trzeba po chamsku
Medal ma zawsze dwie strony. Tak samo jak NC w jakims tam stopniu byloby na korzysc tego co udaje, tak samo sa brudne zagrywki na korzysc drugiego. Wiec nie mozna na to pozwolic, ze takie zagrywy sie oplacaja. Wtedy kazdy bedzie gryzl, w oczy plul, z byka bil, kopal z kolana w jaja, slamowal lepiej niz w UFC. Ale tylko raz zeby oslabic rywala, i wtedy bedzie ok?!
Jak przez to Hopkins byl oslabiony, to powinnien byc NC i Dawson mial by pecha. Dlaczego? Jest to walka na najwyrzszym poziomie, kazde oslabienie, bol, brak motorycznych mozliwosci decyduje o wyniku. Jak juz wyzej napisalem, tak kazdy cham i kutas bedzie do przodu jak sie na faule pozwoli i sie beda oplacaly, i jak widze niektorym sie to podoba. Bo sa tacy sami ...
Ten tekst upewnił mnie w jednym - bokser.org to strona nastawiona na jak największą popularność, dlatego często słucha głosu ludu i woli grać na emocjach niż rzeczowo komentować. Wystarczyło wejść po walce na komentarze i poczytać, skoro większość była za Hopkinsem - to piszemy tekst pod fanów Hopkinsa :]
Redakcja jak zwykle nieobiektywna. Czemu nie wspomnicie nic, że do tego czynu doprowadziło uwieszenie się Hopkinsa? Wina leży po obu stronach.
Walka oczywiście NC.
Dlatego już nawet w nocy nie wstaję Floyd vs Ortiz to parodia,teraz parodia,same parodie nie walki.Wolę Wojaków słowo daję
Zgadzam się z fachowcami i oglądałem walkę.
Hopkins wykonał oczywiście przewinienie jednak przewinienie nie grożące
kontuzją i z tych które w większości walk występują. Dawson wykonał rzut
z próbą podebrania nogi ( która nie wyszła ). Następstwem tych działań
była kontuzja Hopkinsa. Nie obchodzi mnie czy Hopkins udawał i nie ma
to znaczenia. Pech Dawsona ponieważ w "niecodzienny" sposób z
premedytacją sfaulował co skończyło się kontuzją.
3 ujęcie dokładnie od 27 sekundy
Pana chyba ktoś obrabował z rozumu. Skoczenie przez Hopkinsa Dawsonowi na plecy i uwieszenie się jest według pana O.K., a naturalny i odruchowy ruch barkiem Dawsona jest "chamskim faulem"? A co miał zrobić Dawson z wiszącym na nim z premedytacją i nie mającym zamiaru zejść mu z pleców Hopkinsem? Powinien cierpieć w milczeniu i tracić siły? A może powinien się przewrócić? Zareagował jak najbardziej prawidłowo. Zresztą Hopkins od 1 rundy wykonywał dziwne ataki ciałem na Dawsona i widać było, że uczciwa walka go nie interesuje, tylko szukanie jakiegoś faulu i zamieszania. Po teatralnym upadku i zwijaniu się z bólu odmówił dalszej walki i sędzia podjął słuszną decyzję. Hopkins i Mayweather to 2 zakały boksu, które wprowadziły do tego pięknego sportu zachowania niegodne sportowca. Kiedy oni faulują to jest wszystko w porządku, a kiedy ktoś wreszcie energicznie odpowiedział na chamstwo to robi się wielkie aj waj na cały świat.
Głupoty gadasz.
A redakcja jak zwykle nie potrafi pisać artykułów. Nie dość, że zamiast relacji wygłaszają własną opinię, to jeszcze używają zwrotów... za które są paragrafy w kodeksie karnym. Po raz kolejny amatorszczyzna, prymitywny język, brak warsztatu redaktorskiego, emocjonalny ton.
No i argument o doświadczeniu Hopkinsa w udawaniu robi swoje zdecydowanie.
I owszem podebrał nogę, doskonale to widać.
Dokładnie. Dodam jeszcze jak niewielu kibiców uwierzyłoby w to gdyby np. Dawson doznał kontuzji pleców po takim uwieszeniu. Pan Ratajczak zjechał by go z góry na dół.